Jaki alkohol, mieszać wino z wódką??

Witajcie, Ślubuję za rok, aczkolwiek już teraz Narzeczony kupuje wódkę, stąd pierwsze pytanie jaką polecacie? a drugie brzmi, czy będziecie mieć również wina??? U Nas w Rodzinie zdania są podzielone, sama już nie wiem co robić?

pewnie że winko kupujcie!! nie wszyscy piją wódkę.

Dzięki madzianietka, a słuchajcie na wesele na 35 osób ile mamy kupić wódki i winka? I jaką wódeczkę-ponawiam pytanie:)

pije tylko czyściochę 40% ? Wino choćby do obiadu powinno być i różne gatunki wódek, likierów, jakiś koniak też powinien być, no i wszystkie dodatki do robienia drinków :)

Propnuję wódkę \"Wyborową\" Wino oczywiście też, najlepiej białe i czerwone. Możesz ewentualnie pomysleć też o piwie ale nie koniecznie. Na 35 osób: 4 butelki szampana, około 40 butelek wódki no i z 10szt wina

założenie bylo takie: kupujemy i to i to, wodke po 0,5 litra na glowe a wino po 2 butle dla tych co wiemy ze tylko winko - czyli 7 osob (ale wszyscy twierdza ze to za duzo). efekt: gosci mamy ok. 46 osob, flaszek wodki jest 60 (wiecej niz gosci, bo jeszcze trzeba bedzie do pracy cos zaniesc, z jakimis znajomymi co nie dali rady przyjechac sie napic, wiec tesciowa zrobila zapas). rodzaj: wodka Pan Tadeusz, winko Carlo Rossi czerwone i biale.

Dziękuję Wszystkim, a szczególnie achaja82-Twojej wersji chyba będziemy się 3mać. Buziaczki Kochani!

Żadnego alkoholu się nie miesza, bo później to się kończy jedną wielką masakrą i kacem. A ogólnie jeśli alkohol to radzę wyłącznie górną półkę jakościową, nawet jeśli przez to będziecie musieli wypić mniej. Wolę delikatną Gutt Pure Vodka niż jakieś cuda za kilkanaście złotych, które palą w gardło i rozwalają zapachem. Ale to oczywiście kwestia taka, co kto lubi.

rozsądny gospodarz zapewnia wino i wódkę.Nierozsądny gość miesza i rzyga.Nie jest to wina gospodarza, o ile zapewnił gościom ZIMNY alkohol.Od ciepłej wódki ludzie padają jak muchy.

Alkoholu się nie miesza, chyba że chcecie, żeby kolejnego dnia głowa was bolała, ale zakładam, że raczej nie ;-) I raczej radzę picie delikatnych wódek, które nie będą tak paliły w gardło, zresztą nawet zapach będzie zdecydowanie inny. Gutt Pure znacie? Porównajcie sobie z wódkami z dolnej półki jakościowej. To przecież totalnie inne alkohole.

Gutt Pure też znam - porządna wódka. Wino raczej piję wtedy, kiedy nie ma innych możliwości. Ale też alkohol piję najczęściej raz w tygodniu - nie widzę częstszej potrzeby. Na pewno nie jestem za alkoholami, które odrzucają samym zapachem - przecież picie alkoholu powinno być przyjemnością.

Hmm... raczej żaden, bo zawsze mieszanki są wybuchowe. Wydaje mi się, że każdy to przerabiał. Akurat u mnie jak jedno, to na pewno nie drugie. Najczęściej piję samą czystą, ale to Gutt Pure Vodka. W stosunku do innych wódek to totalnie inna liga - zarówno pod względem smaku, jak i zapachu. Ale też kwestia taka, co kto lubi.