kurcze..jak toi jest z facetami?koles twierdzi , ze sie mu podobam

pisze do mnie, chce sie spotkac..ale dopoki go niezapo\\ewnieze z nimbęde to on nie zerwie z dziewczyną swoją..i co tu zrobic?

A po co ma ryzykować i z nią zrywać. Załóżmy radosny scenariusz. Chłopak zrywa ze swoją panną... Kończy się seks, przechodzi na ręczny. Zaczyna się z Tobą spotykać. Mija miesiąc - Ty mu nie chcesz dać. Na dodatek okazuje się, że poza urodą nie reprezentujesz sobą nic interesującego. Mija drugi miesiąc - dajesz mu w końcu. Mimo wszystko, oprócz seksu i urody nic go w Tobie nie interesuje. Marzy o tym żeby wrócić do tej byłej i żałuje swojej decyzji. A tymczasem. Spotyka się z Tobą i z byłą. Jak będzie pewien że jesteś warta czegokolwiek to zerwie. Jak się okaże, że jesteś średnio interesująca to da sobie spokój. KONIEC.

ma się biedaczek puścić jednej gałęzi zanim złapie drugą? tak bez serca jesteś, że życzysz mu upadku? wstyd :P

ejj wiecie co..to nie jest smieszne..nie weim co robic..

Ja nie żartowałam.