Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lluissaa

Jak mu powiedziec o tym co mi nie pasuej bez roszczeń?

Polecane posty

Gość lluissaa

Problem jest taki ze mnie denerwuje pare rzeczy w naszym/jego domu. Mieszkamy razem planujemy slub. Wydaje mi sie ze powinnam miec prawo do np przestawienia mebli itp. Gadam z nim o tym, a on ze ma byc jak jest i konic. Jak go przekonac? jak rozmawiac. wiem ze mam zle podejscie, ze ide i wymagam zeby bylo tak i tak. Jak mozna zrobic aby bylo dobrze aby zrozumial problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzywaj w rozmowie konkretnych, logicznych argumentow np. funkcjonalnosc nowego ustawinia mebli i powinno byc ok, nie stawiaj spraw na zasadzie "bo tak" poniewaz wtedy mona odbrac to poniekad jak roszczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fenix x
Jeśli On jest właścicielem chałupy to uważam, że jedyne co możesz przestawić to siebie samą - z kuchni do sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no bez przesady chyba ma prawo powiedziec ze chcialaby by bylo tak, a tak, to nie grzech... i nie koniecznie on musi uznac jej sugestie... ja tez sie tylko wprowadzilam a mimo to zdecydowalam jaki ma byc nowy kolor scian itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lluissaa
Tak jasne..z kuchni do sypialni.. jestesmy zareczeni...za 3 miesiace nasz slub. Problem jest taki, ze wlasnie zaczynam sie awanturowac, domagac i nie umiem spokojnie pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło maj gad, ja jak się wprowadziłam do swojego TŻ to sam mi zaproponował bym urządziła parę rzeczy po swojemu, a resztę rozplanowaliśmy wspólnie. W końcu on sam powiedział, że mam się czuć jak u siebie i o ile moje pomysły aranżacji wnętrz nie będą łączył się z pomalowaniem ścian na różowo i wstawieniu różowych mebli, to po drobnych naradach jest w stanie na nie przystać. Radzę rozmowę z partnerem pt. Czy w naszym domu mam czuć się jak gość??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lluissaa
no fakt....to jest argument....!!! przeciez kurcze gosciem nie jestem a sie ze wszystki czaje albo awanturuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lluissaa
no bo mam taki charakter ze najpierw dlugo cos w sobie dusze, a potem wybucham ni z gruszki ni z pieruszki z roszczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×