Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

777-X

Epidemia gwałtów w Demokratycznej Republice Konga.

Polecane posty

Towarzyszą im barbarzyńskie tortury, np. bicie ofiar pałkami czy kaleczenie nożami. Wiele młodych kobiet zostało zmuszonych do seksualnego niewolnictwa. Gdzie? W Demokratycznej Republice Konga. – Owszem – mówi pułkownik Edmond Ngarambe, wiercąc się niespokojnie na drewnianej ławce. – Gwałty się zdarzają. Ale dotyczy to nie tylko nas. To samo robią Mai Mai, nieopłacani żołnierze rządu i Rasta. A niektórzy ludzie nasyłani przez naszych wrogów robią to, żeby wywołać gniew przeciw nam. Słowa pułkownika odsłaniają brutalną rzeczywistość stosowania gwałtu jako narzędzia wojny toczącej się we wschodnim Kongu. W miarę jak nasilają się konflikty w tym regionie, kobiety coraz liczniej trafiają do szpitali. Często nie mają pojęcia, czy napastnicy pochodzili z milicji Mai Mai, zbuntowanych oddziałów Tutsi, czy też należeli do grupy dezerterów z różnych zbrojnych grup noszących dready, nazywających się Rasta i znanych ze szczególnie brutalnego traktowania swych ofiar. Ludzie pułkownika Ngarambe z Demokratycznych Sił Wyzwolenia Rwandy rekrutują się z armii i milicji, które uciekły do Konga po dokonaniu w 1994 roku masakry Tutsi w Rwandzie. Obrońcy praw człowieka uważają ich za jednych z najgorszych przestępców jeśli chodzi o napaści na kobiety. W ostatnich dziesięciu latach konfliktu zgwałcili setki tysięcy z nich. Przemoc seksualna ma terroryzować i karać mieszkańców Konga popierających \"niewłaściwą stronę\" konfliktu. Jest ona tutaj tak rozpowszechniona, że organizacja Lekarze bez Granic twierdzi, iż 75 procent wszystkich przypadków gwałtu, z jakimi ma do czynienia na całym świecie, zdarza się we wschodnim Kongu. Na drugim miejscu, daleko za nim, jest Darfur. – Nie ma porównania między tymi dwoma miejscami – mówi Agustin Augier, który wcześniej pracował w Darfurze, a obecnie kieruje szpitalem w Rutshuru. – Tam wielu ludzi przebywa w obozach, ale tu jest znacznie bardziej niebezpiecznie. Liczba ofiar gwałtu szukających opieki medycznej rośnie, ponieważ konflikt, który już spowodował śmierć 4 milionów ludzi, rozpala się na nowo. Obrońcy praw człowieka twierdzą, że masowe gwałty to zjawiska powszechne w tym regionie. Towarzyszą im barbarzyńskie tortury, bicie ofiar pałkami, kaleczenie nożami, napaści z bronią. Wiele młodych kobiet zostało zmuszonych do seksualnego niewolnictwa. Największe na świecie siły pokojowe ONZ, liczące ponad 17 tysięcy żołnierzy, niewiele zrobiły, by to powstrzymać. Główną formą zniechęcania do seksualnej przemocy są pojawiające się na ścianach domów napisy informujące, że gwałt jest nieludzki. Niektóre z ofiar trafiają do szpitala Rutshuru, gdzie opiekuje się nimi między innymi 29-letnia pielęgniarka Esparance Kiakimwa. – Przyjmujemy kobiety i dzieci z wielu miejsc, czasami z bardzo daleka. Wiele z nich nie dociera tu, a te, którym się to udało, często mówią, że wszystkie kobiety w ich wiosce zostały zgwałcone, ale tylko one trafiły do szpitala. Przypadki, z jakimi mamy do czynienia, to zaledwie drobna cząstka wszystkich dziejących się tutaj tragedii. Kobiety przyjeżdżają motorami lub samochodami, ale czasami idą pieszo całe dnie, bo brakuje im pieniędzy na transport. Mają różnego rodzaju rany, okaleczenia od noża, uszkodzenia pochwy. Najgorzej jest z małymi dziewczynkami. Musimy je od razu operować. Wielu kobietom nie udaje się dotrzeć do szpitala w ciągu 72 godzin po gwałcie, kiedy leki antyretrowirusowe zmniejszające ryzyko zarażenia się HIV są najbardziej skuteczne. Mężczyźni stanowią 4 procent wszystkich osób zgłaszających się do szpitala na leczenie. Pewna kobieta opowiadała, że przez całe miesiące bała się nocować w domu. – Wszystkie sąsiadki z wioski chowają się na noc do buszu w obawie przed gwałtami. Napastnicy plądrują wtedy wieś, ale przynajmniej my unikamy gwałtu. Augier podkreśla, że tak się dzieje w wielu wioskach. Niektóre mieszkanki boją się nawet wyjść w pole do pracy, ponieważ i wówczas zdarzały się często napaści. Sytuacja ta pogłębia problem niedożywienia i chorób, które pochłonęły tak wiele ofiar. – Ludzie żyją w ciągłym strachu, dlatego przenoszą się do buszu. Ale tam są bardziej narażeni na malarię i nieżyty żołądka. W nocy jest zimno. I umierają. Human Rights Watch twierdzi w swoim raporcie, że niektóre ugrupowania zbrojne traktują gwałty jako element taktyki zmierzającej do złamania poparcia cywilnej ludności dla ich przeciwników lub sposób karania innych grup etnicznych. (…) Szacuje się, że w miastach takich jak Shabunda zgwałcono 70 procent kobiet. Wiele pada ofiarą masowych gwałtów lub napastowane są wielokrotnie. Szpitale przyjmowały już nawet trzyletnie dziewczynki. Inne porywane były jako niewolnice seksualne i przetrzymywane w jamach w ziemi lub przywiązywane do drzewa. Obrońcy praw człowieka zwracają uwagę, że znacząca jest nie tylko skala tego zjawiska, ale także towarzyszące mu okrucieństwo. Do szpitali trafiały kobiety, którym po gwałcie wpychano do pochwy kije i puszki. Zdarzały się też przypadki, że po zgwałceniu ciężarnych kobiet wycinano im płody. Odpowiedzialność za te tragedie ponoszą nie tylko ludzie w mundurach. Organizacja Lekarze bez Granic szacuje, że około dwóch trzecich gwałtów dokonują żołnierze z uzbrojonych grup rebeliantów Hutu i lokalni wojskowi Tutsi, członkowie milicji Mai Mai oraz rządowej armii Konga. Ale sprawcami są też często cywile, zwłaszcza w miastach, gdzie rządy prawa zupełnie się załamały. Z Onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhfxh
i co ja mam niby na to poradzic?? pojechac do dzunglii i przywiesc wszystkie kobiety, i zamieszkac z nimi w moim malym mieszkanku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszechwiedzacy_czesio_wp.pl
nic tylko wystrzelac wszystkich. chcialoby sie pomoc ale mentalnosci sie ich nie zmieni. kiedys rozmawialem z czarnym ktory byl w europie a pochodil stamtad. po rozmowie stwierdzilem, ze w ciagu dwuch lat napewno kogos gwalci, chyba ze bedzie znajdywal sobie jakies latwe. ponoc polki bardzo chetne byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jade tam ! jestem juz mokra na sama mysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 15.50 Jedź, szerokiej drogi. W końcu nie można przeciwstawiać się prawom natury wg których głupie jednostki eliminują się same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można mieć problem z przeczytaniem tak krótkiego tekstu, wstydźcie się. A tekst o czarnych warto przeczytać, wkrótce dzięki kopaczowej będzie ich tu więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×