Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nudna i smutna

smutno mi, kurde!

Polecane posty

Gość nudna i smutna

jestem w delegacji... siedzę w hotelu i chce mi się ryczeć. dzwoniłam dziś do mojego chłopaka a on mi powiedział, że mam mu nie zawracać głowy bo ma dużo pracy i że go męczę smsami i mailam -> pierwszego dnia wymieniliśmy 3 smsy zaraz po moim przyjeździe (mniej wiecej: ja: juz jestem na miejscu, on: fajnie, a jak sie masz w ogole? ja: dobrze, a ty. i wszytsko), drugiego dnia wyslalam mu tylko krótkiego maila ( otym co robilam dzien wczesniej), trzeciego dnia nic, a dzis jednego maiala, na ktorego mi nie odpisal, wiec wyslalam smsa, tez nie odpisał to w koncu zadzwonilam... dodam ze nie pisałam pierdół w stylu "misiu pysiu kocham i tęsknię", chodziło o dość istotną kwestię (dlatego mail + sms telefon)... a on mi pisze że go męczę ;( do tego mam powazne obawy ze moge byc w ciąży, a wiem ze dziecko to ostatnia rzecz o jakiej marzy moj chlopak! i wyobrazenie na temat tego co bedzie jesli okaze sie ze rzeczywiscie jestem w ciazy skutecznie hamujme mnie przed pojsciem do apteki po test :( wiec smutno mi i juz :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudna i smutna
jestesmy razem dwa lata, mieszkamy od 1,5 roku i jak sie rozstajemy nawet na kilak dni to ja zawsze bardziej to przezywam niż on. Mam czasem wrazenie ze nawet nie zauwaza ze mnie nie było kilka dni w domu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze po prostu taki jest, a powiedzialas mu o tym ze chcialabys by bylo inaczej? wspomnialas ze nie umiesz sie rozstawac i sms lub mail od niego by Ci pomogly? ja czasem gdy wyjazdzam np na weekend nie odzywam sie do mojego chlopa wlasnie po to by od niego odpocząc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudna i smutna
och no jasne, nie raz mu o tym mówiłam. moja praca obliguje mnie do częstych podróży, więc praktycznie za każdym razem przerabiamy to samo... ja mu tłumuczę że samotnie spędzona noc w hotelu nie jest taka fajna, że po 10 godzinach pracy mam do wyboru tylko pokój hotelowy i tv albo restaurację hotelową i zaczepki obcych facetów, ale on uważa że przesadzam :( no ale i tak go kocham... jest kochany poza tym jak zachowuje sie kiedy wyjeżdżam (zresztą keidy on wyjeżdża to jest podobnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×