Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana i smutaśna

Tylko dom, praca, dzieci

Polecane posty

Gość zdołowana i smutaśna

Tylko dom,praca,dzieci. W kółko to samo. Czasem wpadnie ktoś znajomy, czasem wyjdzie się do nich. Nigdzie nie wychodzę (wyjścia do kina, do pubu, na solarium itp. przyjemności), bo nie mam z kim dzieci zostawić. Nie ma ludzi skorych do pomocy. Nawet wśród bliskich. Chyba, że ja mam "takich" bliskich...Czy życie po 30-tce tylko tak musi wyglądać? Mam doła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musi- konicznie zaangazuj kogos do pomocy przy dzieciach- ja bym na twoim miejscu ocipiała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana i smutaśna
Już ocipiałam. A co do niańki to tak jak wyżej ktoś napisał. Tego się boję. To nie to samo co zostawić pod opieką babci czy osoby zaufanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana i smutaśna
Rodzice pomagają ale tylko wtedy gdy ja jestem w pracy. Po prostu , wracam, pałeczka przekazana i zostaję z wszystkim sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo niestety
"Rodzice pomagają ale tylko wtedy gdy ja jestem w pracy. " To nie jest tylko - to jest aż... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana i smutaśna
Jestem po rozwodzie. Nie interesuje się dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana i smutaśna
Może i aż. Doceniam to. Tylko chodzi mi o to, że kompletnie nie mam czasu tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana i smutaśna
Movering... niestety ale oni tego nie rozumieją... Czasem po prostu czuję się taka bezradna. Mam tyle chęci do życia, jestem przykładną matką, ale czasem po prostu... co tu dużo tłumaczyć... Nie mam czasu na nic. Naprawdę, niby nie dzieje się nic złego, ale czuję, że ulatuje ze mnie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sorry, ale ile jej rodzice mają się opiekować wnukami, przecież oni też już by chcieli trochę spokoju i czasu dla siebie na stare lata. Niestety - niańka albo żłobek, w zależności ile lat mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana i smutaśna
Chodzi o popołudnia. Do południa sobie radzimy - przedszkole. Właściwie chyba się chciałam tylko wyżalić, bo dziwna chandra mnie dzisiaj dopadła. Mimo szczerych chęci cóż mi możecie pomóc ...... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×