Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieznoszęgierek

Jak niesmiała dziewczyna może...

Polecane posty

Gość nieznoszęgierek

poznac chłopaka? Konkretna sytuacja: poznałam chłopaka (mój równieśnik, 26 lat, na kawce w pracy. On jako były pracownik przyszedł do nas z ciastem). bardzo mnie intryguje i podoba mi się, ale ja nigdy w zyciu nie podrywałąm faceta, nawet nie umiem tego robić, zresztą od 4 lat jestem sama. Wiem, gdzie mogę go codziennie spotkać jak wraca z pracy i pytanie, jak mogę to wykorzystać? Co mogę zrobić by nie byc nachalną a jednak bardziej nas "poznać ze sobą" :-D dodam, ze nie liczę na trwały związek, zalezy mi bardziej na tym, by co tu duzo mówić...by poszedł ze mną na ślub do mojej przyjaciółki, bo sama nie pójdę, a ona w ogóle nie chce o tym słyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdjęcie pokazuje tylko
jedyne co mi przychodzi do głowy o tej porze to to, żebys poszła tam, gdzie go możesz spotkać i zagadać, ale kurcze chyba mało odkrywcze to jest i pewnie głupie skoro jestes nieśmiała, ja bym tak nie zagadała, eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu masz nie zagadać, to świetny pomysł. Najprostsza i najskuteczniejsza droga, to naprawde nic złego. Boisz się? rusz głową, co masz do stracenia? Jeśli się uda będziesz miała z kim iść na ślub, w dodatku nawiązesz znajomość z kolesiem który bardzo Ci się podoba. Jeśli nie wyjdzie, to co? co masz do stracenia, co sie stanie? nic, absolutnie. Z perspektyy czasu, gdy patrzysz w stecz, nie widzisz że takie rucjy nieczynią niczego złego? a nie żałujesz przypadkiem że czasem nie zrobiłaś jakiegoś ruchu że sparalizowana strachem nie działałas? ?!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznoszęgierek
Bardzo dziękuję dziewczyny za odpowiedzi :-) Wiem, że zagadać to nic złego, ale jest ciężko jak człowiek nie umie się przełamać :-( Tu już nawet nie chodzi o wstyd tylko pewnie o moje wychowanie, że to mężczyzna powinien robić pierwszy krok i to jest chyba silniejsze ode mnie :-O Nie znamy się, więc nawet nie wiem o co miałabym zagadać, nie mam pomysłu bo nic o sobie nie wiemy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to Calgon
może podejdxi zaputaj ogodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznoszęgierek
Kochane poradźcie mi proszę :-( jak mogę zagadać, żeby to miało sens? dzięki za radę, ale godzinato chyba nie jest dobry pomysł, to nie jest nieznajomy,my się znamy (z widzenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznoszęgierek
i co nikt mi nie pomoże? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam, ze nie liczę na trwały związek, zalezy mi bardziej na tym, by co tu duzo mówić...by poszedł ze mną na ślub do mojej przyjaciółki, bo sama nie pójdę, a ona w ogóle nie chce o tym słyszeć. zeby poszedł z toba na wesele to najpierw musiscie sie poznac...bo znajomosc z "widzenia" niestety nie wystarczy:O...najlepszym sposobem bedzie zagadanie do niego ,no ale jesli jestes niesmaiała to pozostaje juz tylko akt desperacji z tzw omdleniem przed jego osoba:P:P:P działa ....widziałem moja kolezanke kiedys w takiej akcji....sa razem do dzisiaj:D...zreszta pozdrawiam ta droga michała i basie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznoszęgierek
Niedźwiedź :-) dzięki, ale omdlewać raczej nie będę :-D Właśnie wiem, ze musiamy się najpierw poznać, dlatego zaczęłam działać już teraz (choć to za dużo powiedziane). Mam jeszcze jakieś 5 miesięcy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w przeciag 5 miesiecy to bedziecie: 1/ 8 razy w kinie 2/ odbedziecie ok 200 pocałunków 3/i ok 100 spacerów :D badz smiała i zagadaj:D...bo moze warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznoszęgierek
no właśnie chce być śmiała, chcę się odważyc i chcę zagadać :-) problem w tym O CZYM MAM ZAGADAĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznoszęgierek
swoją droga cóż za wspaniała statystyka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posasługuj
:-) nie wiem co poradzić, ale chociaz podniosę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o czym gadac? ... a chociazby o papierze do xero....czy ma dobra gramature:P...tematy mozna czerpac z dnia dzisiejszego:)najlepiej neutralne czyli pogoda,wydarzenia dnia,sport,programy tv,kino...itd,itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznoszęgierek
tak podejdę do niego na ulicy i zapytam : hej jak tam papier do drukarki? albo kiedy byłeś w kinie? :-D raczej już nie będzie wtedy chciał mnie znać... pomysli, że jakaś walnięta jestem ;-) P.S. nie pracujemy razem, on jest tylko byłym pracownikiem, ale wiem, gdzie mogę go spotkac na mieście ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym papierem to było pytanie retoryczne:P:P:P....troszke inwencji twórczej.NIkt nie kaze ci sie narzucac ale spytac sie nawet o pierdołe daje ci wieksze szanse na znajomosc niz siedzenie i rozmyslanie co by było gdyby było?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×