on jeszcze nie chce...

Jestesmy miesiac po slubie ja juz moglabym miec dziecko,czuje to, a on niechce. mowi mi ze jeszcze czas , ze nie mamy kasy zeby utrzymac dzidziusia, ze chce sie jedzcze mna nacieszyc zebysmy gdzies pojechali np na wakacje tylko we dwoje, a dziecko to duza odpowiedzialnosc.niewiem czy on jeszcz nie doros do dzieckal albo ja patrze tylko na milosc i jakby to bylo cudownie, ze to owoc milosci itp itd.to chyba ja niedojrzala, juz niewiem :( a i pieniadzach i odpowiedzialnosci juz nie mysle :/

ja odrazu po ślubie też nie chce mieć dziecka. i tak jak Twój mąz chciałabym sie cieszyć drugą połówką. Dziecko nie zając nie ucieknie jak poczeka sie np. rok. Jak facet narazie nie chce nie zmuszaj go. Najwyraźniej sam musi do tego dojżeć jeszcze. Decyzja o dziecku powinna być dobrze przemyślana i obydwoje musicie tego chcieć.

W sumie masz racje. Kolega mi opowiadal ze kiedys dzieci przewaznie rodzily sie z tzw. wpadek, wiekszosc tego wogole nie planowala i jakos my wszyscy zyjemy i zostalismy wychowani. Gwarantuje Ci ze pieniedzy na dziecko starczy zwlaszcza ze male nie wymaga duzych nakladow, 200-300zl mies. a nawet mniej zupelnie starczy na mleko, pampersy + wyprawka. Wasze zycie jednak sie troche zmieni. Kwestia jest w mysleniu. Jedni z dzieckiem na ulice nie wyjda, inni nosza po gorach. Nigdy nie dojdziecie to takiego momentu ze bedzie was stac na dziecko a im bedziesz starsza tym bedzie trudniej. Ale poniewaz jestescie rodzina trzeba isc na kompromis. Bo najwazniejsi jestescie wy, Ty i maz a dziecko nie moze byc wazniejsze od was. Ludzie sa rozni i nie mozna komus czego narzucac ale ja jestem chyba jakims wyjatkiem bo podobala mi sie zona w ciazy, w 8-mies. zwiedzalismy z plecakami wlochy a w zeszlym roku bylismy wszyscy razem z dziezmi 3-tyg. w tatrach.