Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i teraz czuję się beznadziejna

mój chłopak robi mi uwagi

Polecane posty

Gość i teraz czuję się beznadziejna

często krytkuje jakieś drobnostki albo daje mi rady. Np w kuchni jakieś kulinarne, albo dotyczące mojego wyglądu :-o ( "w tym będzie ci lepiej, rozmazałaś się, masz coś na twarzy, wiesz że jedno oko leci ci w bok?") nie wiem czy to z troski czy ze złościwości, albo może mnie nie akceptuje. Czy Wasi partnerzy też tak robią? jestem zakompleksiona, może po prostu przesadzam? co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totatu
wiesz że jedno oko leci ci w bok? Rozwaliło mnie to :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totatu
Swoją drogą nie wiem, czy on mówi to z troski o Ciebie. No chyba, że jest okulistą. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czuję się beznadziejna
jest nie tylko okulistą ale i fryzjerem ( lepiej było ci w poprzednim kolorze, twoje włosy dziwnie pachną), ortopedą ( zauważył że mam skoliozę a nic mu o tym nie mówiłam), dermatologiem (masz jakąś wysypkę na plecach) mówiłam mu już że jest mi przykro z tego powodu, choć nie mówi tego w jakiś oskarżającym tonie, raczej tak delikatnie. Stwierdził że mnie kocha i w pełni akceptuje, a uwagi robi bo się martwi, chce mi pomóc, itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukzop
kopnij go w jaja za te uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukzop
masz jakąś wysypkę na plecach kopniak w jaja go doprowadzi do porzadku . ROdzice go nie nauczyli kultury , to za kazdym razem kop go w kule jak ci zrobi uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaaaaaaaaa
haha taki typ faceta to totalny prymityw. jakbym o swoim bylym czytala :) i niestety ale takie uwagi nie swiadcza o tym, ze on cie akceptuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, moj jest bardzo podobny. tzn moze nie az tak, ale jak sprzatam to wyobrazcie sobie mowi mi jak mam zmyc podloge, albo" ZMYWAJ W GORACEJ BARDZIEJ, A NIE LETNEIEJ' hahaha,co tu masz na oku pokaz:>. ja to sie smieje. na poczatku to sie niesamowicie unosilam,ale teraz? phi.. wtedy mowie: no zobacz, a ja przemilczalam twoje wiherki na glowie i pare innych dzisiejszych wpadek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czuję się beznadziejna
a ja jestem strasznie zakompleksiona i nie mogę znieść tego że najbliższa osoba, której ufam ( raczej ufałam) robi mi takie uwagi. Chyba muszę uciekać póki zostały mi resztki pewności siebie :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffdsss
no soryy ja bym nie byla z kims takim. niczego tak nie lubie u ludzi jak robienia uwag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaaaaaaaaa
wiesz nie powiem ci uciekaj bo tylko ty znasz wasza sytuacje itd, jak wyglada caly wasz zwiazek, ale moge powiedziec ci na swoim przykladzie, ze bylam osoba bardzo pewna siebie, i uwazalam sie za osobe atrakcyjna, nie mialam wieszych kompleksow a po roku z takkim typem mialam ogrooooomne kompleksy i potrzebowalam wiele czasu zeby z tego wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaghetti
dziwny jest jakis ja bym nie wytrzymala takich uwag... i wydaje mi sie ze one moga miec niebezpieczne zrodlo... jak dlugo jestescie razem? najlepsza obrona jest atak, zacznij byc krytyczna , baaardzo krytyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffdsss
ja komus nie mowie jak np. wyskoczy mu pryszcz bo po co? on pewnie o tym wie. i ja sobie nie zycze zeby moj facet sie czepial i mowil: o masz pryszcza :o nie dzieki... dla mnie koles jest bardzo neidojrzaly, ja bym uciekala. a jak zaczniesz sie starzec to bedzie gadal: o masz zmarszczkę :o chcesz byc z kims takim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffdsss
ALE PO CO MA SIE ZNIZAC DO JEGO POZIOMU I BYC KRYTYCZNA???? zreszta to jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceeeet
masz szczescie, ze ja nie jestem Twoim menem:p ja to dopiero uwagi robie kobietom:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srata tatata
Ja bym mu odpowiedziala,ze taka juz moja uroda i wlasnie dzieki temu,ze mam takie wady, jestem wyjatkowa :D Mojemu to zawsze powtarzam i on w to wierzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też zrobił uwagę na temat ubrania, póżniej włosów, a później przestał być moim chłopakiem :D (ale to nie przez głupie uwagi) Z perspektywy czasu myślę, że miał tam jakieś wyobrażenie swojej kobiety i chciał mnie podpasować do niego odrobinę, choć te jego uwagi to była naprawdę rzadkość w porównaniu z tym, co Ty masz. Rzeczywiście samoocena leci na łeb, jeśli ktoś Ci bez przerwy daje \"dobre rady\". Można ignorować (sposób dla penych siebie i swojej wartości), odwdzięczyć się tym samym (dla tych, co chcą się zniżać do poziomu partnera - skutkije tylko, gdy partner ma w sobie odrobinę samokrytyki) i odejść (dla tych, co mają słaby charakter i chcą być kochanymi takimi, jacy są).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, nikt nie lubi osób, które nas pouczają lub krytykują - cz y wsłusznej, czy w niesłusznej sprawie. Z takimi zrzędami (bo jak to inaczej nazwać) nie da się długo wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi to nie tyle chłopak robi takie uwagi , co koleżanka, ja to ignoruje ,jestem pewna siebie,ale tez nieźle bym mogła jej wytykać i wyliczać niedoskonałości, dziwni ludzie, chyba nie chodzi im o to żeby sie dowartościować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czuję się beznadziejna
te uwagi nie są jakieś bardzo częste, po prostu bardzo dotkliwe i długo je pamiętam. Jestesmy ze sobą ponad rok, więc trochę się ich uzbierało. Też mi się zdarzy zwrócić mu uwagę, nie z zemsty, tak po prostu, ale on to jakoś tak obraca w żart, ja tak nie potafię :-( Z jednej strony to normalne że osoby które są blisko doradzają sobie, czasem krytukują coś w swoim wygladzie, zachowaniu. Np mojej przyjaciółce często mówie że w czymś wygląda lepiej lub gorzej, ona mi też i nie ma problemu. Tylko że jak slyszę to od osoby, która powinna mnie w pełni akceptować to jest mi źle i nie umiem się w żaden sposób przed tym bronić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci sa dziwni
mój ostatnio mi powiedział ze mam "za grube nogi" później jak się zdenerwowałam o to zaczął się tłumaczyć ze to tylko żart i ze mogłam odpowiedzieć "wiem ze mam fajne te grube nogi" i byłoby po sprawie... O ironio każdy mi mówi ze jestem szczupła chociaż wiem ze uda mam nieproporcjonalne do reszty nóg to choćbym nie wiem jak krytycznie na nie spojrzała to nie są grube ale przez to ze są nieproporcjonalne to trafił w mój slaby punkt.. ja bym mu nigdy nie wytknęła że ma za duży brzuch czy za chude nogi bo mi on nie przeszkadza a to on ma się dobrze czuć (: faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech ci faceci
znam to. ale nadal nie rozumiem... :/ przedtem byłam pewna siebie, mimo, że nie jestem ideałem, zaakceptowałam swoje wady.. a teraz po roku z nim, myślę nawet nad operacją plastyczną... można się naprawdę zdołować jak ktoś bliski twemu sercu mówi Ci co parę dni, ale ty brzydka jesteś, ale ty stara jesteś (mam 30 lat, on jest 3 lata młodszy), schudnij, nie ubieraj tego bo grubo wyglądasz, wciągnij brzuch itd itp... no ale... kobieta kocha, to wszystko zniesie... a gdy już mi powie coś miłego, od razu myślę, że czegoś ode mnie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh a ja wczoraj widzialam tak
taki oto obrazek w sklepie odziezowym: mloda rodzinka, ona i on, z malym bobasem w takim nosidelku, ze facet mial dzieciaka przed soba, na klacie. i ona przymierzala plaszcz - wiekszy i mniejszy i nie wiedziala czy wziac ten o rozmiarze S czy M. a wiecie co jej koles na to? No kochanie sprawdz, poruszaj rekami, czy cie nic nie krepuje, czy mozesz sie swobodnie poruszac w tym mniejszym, czy ty jestes jakims pierdolonym manekinem:O ona ogolnie sprawiala wrazenie jakiejs zahukanej i faktycznei troche sierotowatej, ale koles ewidentnie przegial:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominajka932
Kurcze ja nie rozumiem już nic, za każdym razem miałam odwrotnie jak wy :D, nie wiem, może poprostu tak trafiałam. :P To raczej ja zrzedzilam zawsze facetom że jestem brzydka, że mam brzydke włosy, ze jestem za niska, itp itd, a oni zupelnie do takich rzeczy nie przywizywali wagi. Wyzywali tylko że problemy sobie na siłe wymyslam, ze przeciez ze na jest wszystko ok ale chyba mi sie nudzi i zrzedze, i ten najslawniejszy ich tekst\" \"TE BABY\", oni nawet sluchac nie chcieli tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz że ...
wysypke na plecach masz od niego bo jesteś na niego uczulona ... A co do uwag przecież możesz mu powiedzieć, że on też nie jest idealny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bierz nogi za pas i wiej od niego!! nie cierpie takich typow, niektorzy czuja sie najmadrzejsi choc maja tylko srednie wyksztalcenie!! mialam takiego chlopaka, tylko jednego takiego madrale i nigdy wiecej! nie wszyscy tacy sa i nie przesadzasz! moj mowil np. ze nie pasuje mi kolor wlosow, mam za dlugie stopy (rozm. 39a wzrost 170). kiedys chcilam zrobic mu niespodzianke, kupilam tort do prezentu, jak przyszedl do mnie wyskoczylam z tortem a on zdmuchnal swieczki i powiedzial ze tortow robionych na margarynie nie lubi!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grymass
Ja pierdolę... Z jakimi wy ciotami się zadajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech ci faceci
mi całe moje otoczenie mówi, że on do mnie nie pasuje, ja wykształcona, na kierowniczym stanowisku, uważana za babę z "jajami" i on, taki prostak, mimo, że wykształcony :( a ja nie potrafię od niego odejść, przykre to jest i ja sobie doskonale zdaję sprawę, że to się na radykalną zmianę nie zapowiada, bo ludzie nie zmieniają się ot tak, jak ktoś się nauczył być zrzędą to już nią zostanie do końca życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×