Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka co chce dziecko

Gdzie lepiej rodzic

Polecane posty

Gość taka co chce dziecko

staram sie o dziecko, mieszkam w Anglii. Jestem tu juz trzy lata. Doradzcie mi gdzie lepiej jest rodzic =? W Anglii czy w Polsce. Kto ma juz za soba rodzenie w obu tych ktrajach. Co robic. Czekam na opinie . Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autowyzwalacz123456789
Jak juz urodze w anglii to ci napisze co i jak ( jestem w 22 tygodniu) dla mnie to jedyna opcja, tutaj mieszkamy, nasz syn chodzi do szkoly, zreszta nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby jechac rodzic do polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
jestem w 8 miesiacu w ciazy i bylam przy porodzie kolezanki, jak dla mnie a rodzilam juz 10 lat temu w polsce w najlepszym szpitalu wroclawskim(slono za to placac)to opieka i polozne ,samo rodzenie bylo ok najwazniejsze jest zeby miec kogos przy sobie kto dobrze mowi po angielsku,poczytac sobie o fazach rodzenia,i przedewszystkim sluchac co polozna mowi do ciebie i wspolpracowac z nia,wtedy porod bedzie szybki i sprawny,jesli masz jakies pytania to chetnie napisze,ja tez bede tu rodzic bo corka chodzi do szkoly a pozatym o wiele latwiej pozalatwiac potem rozne formalnosci jesli dziecko urodzilo sie tutaj i jesli chcesz tu zostac przez jakis czas.JA JESTEM SPOKOJNA BO NA WLASNE OCZY WIDZIALAM CALY POROD !!!pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autowyzwalacz123456789
Skad jestes llllilllli???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
z malej pipidowki pod bristolem,myslalam ze porod tu to bedzie tragedia ale naprawde nie ma sie czego bac jesli bedziesz zadawa\la konkretne pytania podczas wizyty u midwife i podczas porodu to beda wiedzieli ze troche znasz sie trzeba stwarzac pozory ze jestes w tym obcykana to napewno nie potraktuja cie byle jak,polecam poczytanie sobie tematu o zatruciu ciazowym w szczegolnosci o objawach,jakie kobeta ma miec cisnienie,co jaki czas sa skurcze oraz na ile cm rozwarcia podczas rozpoczecia porodu ma miec szyjka macicy o wszystkim tym oni cie informuja wiec caly czas masz reke na pulsie i wiesz kiedy wreszcie bedziesz rodzic.wierz mi jak kolezanka rodzila to zadawalam 100 pytan do wiec wiedzialy ze nie dam sie zbyc,najwazniejsze jest jednak sluchanie poloznej podczas samego porodu,jej nie nacinali, miala zalozone z 4 szwy wdychala gaz podczas skurczy,rodzila w malym pokoiku z 2 poloznymi po dobie wyszla ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam dzisiejszy artykul
i juz nie bedzie watpliwosci http://wiadomosci.wp.pl/kat,50316,title,Darmowego-znieczulenia-przy-porodzie-nie-bedzie,wid,10448701,wiadomosc_prasa.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autowyzwalacz123456789
Ja tez jestem z malej pipidowki (co bardzo mi sie podoba), oczywiscie trzymam reke na pulsie mam te wszystkie broszury od poloznej i czytam, z angielskim problemu nie mam, wiec bariera jezykowa sie nie martwie, bardziej obawiam sie bo moje pierwsze dziecko wazylo 4 kg, a brzuch mi rosnie jak nie wiem co wiec obawiam sie ze to moze byc wieksze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
jej mala wazyla 3700 wiec tez niezly klocuszek z niej sie urodzil,jedyne co dla mnie jest tu nie zrozumiale to ze nie robia usg przed samym porodem,jej mala rodzila sie z raczka przy glowce wiec wezwano posilki(przyszla w czasie porodu starsza polozna).jesli sie boisz ze nastepne dziecko bedzie takie duze to mow im caly czas ze masz takie obawy(jej pierwsza corka miala 4kg)jej brzuch tez rosl i byl duzy, na poczatku mowili jej ze dziecko bedzie duze a okazalo sie co innego na poczatku brzuch miala bardzo nisko i w polsce pewnie bylaby na podtrzymaniu,ale tu obeszlo sie bez tego !!!pracowala do konca chociaz mowiono jej o ograniczeniu pracy i odpoczynku!!wazne jest abys kontrolowala hemoglobine(przy kazdym pobraniu krwi pytaj sie o wynik nie moze byc ponizej 11)pilnuj tez cisnienia(duzo polek ma tutaj zatrucia ciazowe chociaz nie sa pierworodkami)jej zaczelo sie na samym koncu ciazy(puchly jej rece i nogi miala lekki szum w uszach)w szpitalu przed samym porodem miala wysokie cisnienie i bialko w moczu wiec nie odeslali ja do domu kiedy zaczely sie pierwsze skurcze(przewaznie odsylaja i kaza przyjsc pozniej kiedy skurcze sa co 5 min)JA juz sie szykuje zostalo mi jeszcze 1 mies i 20 dni(zabieram meza ze soba a co niech wie jak to jest!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autowyzwalacz123456789
W karcie mam wpisane ze pierwsze dziecko bylo duze, jak narazie wszystkie wyniki mam OK, staram sie duzo wypoczywac, obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim bo dziecko uwiera mi na jakis nerw i boli mnie noga. Ja tez chce zabrac meza ze soba (niech tez zobaczy ze to nie takie proste) ogolnie w szpitalu w ktorym bede rodzic zalecaja zeby miec kogos przy sobie, ja nie meza to kolezanke lub kogos z rodziny. Masz juz zrobiona wyprawke dla dzidzi?? wiesz juz co sie urodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar-LENA
moja znajoma rodziła w anglii to jej drugie dziecko (pierwsze rodziła w PL) podczas porodu podali jej NARKOZĘ z której wybudzano ją 7 dni! rodzice w pl juz dawali na msze ..... bo lekarze nie dawali szans..na szczęscie sie wybudziła. teraz jest w ciąży z 3 dzieckiem i za miesiac wraca do polski tylko po to by normlanie urodzic maluszka i wrócic spowrotem do angli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba normalnie dac lapowke
w Polsce :P zygac mi sie chce jak pomysle o sluzbie zdrowia w Polsce. moj kolega byl gotow upchnac tysiaka lekarce jak jego zona rodzila, zeby tylko dostala znieczulenie lub cesarke a lekarka na to " to nie koncert zyczen". dziewczyna meczyla sie kilka godzin zanim w koncu przyszedl inny lekarz i zrobil cesarke z litosci. paranoja, w zyciu nie bede rodzic w Polsce. fakt ze w Anglii standardy sa niezrozumiale jak dla nas, ale mam w pracy mnostwo Angielek ktore rodzily pierwsze dziecko po 30 (zreszta wiele calkiem niedawno) i zadna nie miala problemow, wszystkie zdrowe, dzieci tez, do konca ciazy pracuja (w biurze praca raczej nie jest wymagajaca) i jak mowie ze w Polsce wiekszosc babeczek bierze zwolnienie od poczatku to sa zdziwione. najgorzej bedzie mi tutaj bez tego zwolnienia, bo szczerze nie mam ochoty chodzic do pracy jak bede w ciazy, ale jakos przezyje. pozdrawiam wszystkie aktualne i przyszle mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrey
ciezko to zrozumiec, ze ktos chcialby przesiedziec w domu cala ciaze. Jak dla mnie to nienormalne siedziec w domu, kobieta w ciazy nie jest chora wiec dlaczego ma siedziec na zwolnieniu ? Pracowalam do 8 miesiaca, mam 32 lata , i wlasciwie moglam pracowac do porodu ale to pierwsze dziecko i troche sie obawialam. Dzis juz wiem ze nie bylo czego :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa przypadki ze
ciaza przebiega troche trudniej, wiec siedzenie na zwolnieniu jest zrozumiale. Jednak w wiekszosci przypadkow to jest juz taka jakas dziwna tradycja (lub po prostu kombinowanie i lenistwo) w PL ze jak tylko kobieta zajdzie to juz lecia do lekarza po L4. Podejscie do ciazy w UK jest zupelnie inne, nie widzi se ciazy jako choroby (bo nie nie jest) i raczej kieruje sie kobiete ciezarna do duzej ilosci ruchu, nawet uprawiania lekkich sportow (plywanie jest najlepsze) i 'slodkiej' gimanastyki, yogii i pilates. Oddbija sie to bardziej pozytywnie i na psychice i na zdrowiu fizycznym. Co do porodu, zgadzam sie ze przydal by sie ten ostatni USG przed samym porodem, lecz choc moje jedyne dziecko urodzilam w UK, tyle nasluchalam sie niedobrych rzeczy o porodach w PL i nieprzyjemnych poloznych ze uwazam niewydajnosc angielskiego NHS za o wiele lepsza opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
mam juz pol szafy ciuszkow troche dstalam troche kupilam,wozki kupilam w promocji w bootsie(jeden z graco za 50f drugi chico za 30f)akurat trafilam na 70% obnizki,siedzonko do jedzenia kupilam za 15f polecam czasami tam zajrzec.Brakuje mi tylko lozeczka i wanienki.CO do pracy w ciazy to nie czarujmy sie ale polki maja ciezsza prace niz angielki,u mnie oprocz 50 letnich bab nie ma ani jednej mlodej bo dla nich za nudno i za ciezko.PO drugie ja tez pracowalam w pierwszej ciazy i bylo super lekko mialam wtedy 20lat)natomiast teraz mam 30 i niestety ale jest roznica,kobiety sa rozne jak i rozne sa ciaze jedne znosza to lepiej jedne gorzej,znam mloda polke ktora jest w 5 mies. ciazy pracuje w szpitalu i kazano jej dzwigac,bo angielskie przelozone stwierdzily ze juz nie poroni. ja pracuje w malej fabryce ksiazek przez agencje i moj agent musial wypelnic ankiete czy nie mam stresow w pracy czy wszystko ok, i zabronione mam dzwiganie ksiazek wiec z ta praca tez jest roznie ,jesli chodzi o sam porod to jest naprawde przyzwoicie co mnie tylko lekko zdziwilo to to ze jako osobom towarzyszacym nie dano wysterylizowanych ubran i bylysmy normalnie ubrane przy samym porodzie i ja osobiscie chyba sprowadze takie sobie z polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam i w Polsce i w Anglii (obie cesarki). Bez porownania. W Polsce, ginekolog prywatnie, duzy \'renomowany\' szpital w duzym miescie, traktowanie koszmarne, pielegniarki udzielne ksiezniczki, laske robily ze wszystkim, dziecko dostalam na 3 dzien dopiero a na kazdy dzwonek odpowiadaly ze dziecko sie nie obudzilo do karmienia (pozniej odkrylam ze dokarmialy ja glukoza). W Anglii panstwowa midwife (super), szpital rewelacja, opieka wspaniala, pielegniarki pomocne ze wszystkim, polozna co dwie godziny przychodzila (plus na zadanie), w nocy tez (az do przesady), mala caly czas przy mnie. Wniosek: na twoim miejscu nawet bym sie nie zastanawiala, tylko rodzilabym w Anglii. Poczatkowo mialam watpliwosci, bo system opieki nad ciezarna troche tutaj inny, za malo mi bylo USG wiec sobie dwa w Pl dodatkowo zrobilam:))) Tak poza tym zero zastrzezen, te USG nie byly az takie konieczne, bardziej moj kaprys:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HCA
Oczywiscie ze lepiej rodzic w Anglii. Bez porownania!!!! Pracowalam w polsce, a teraz pracuje tutaj na porodowce i na poporodowym. Jakies pytania ? chetnie udziele odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
ja mam kilka pytan jesli cie nie zanudze oczywiscie-mianowicie jak to jest z tym nacieciem lepiej zeby go nie robili,czy zalecane?czy przed samym porodem robia lewatywe?a co po porodzie bo w polsce obowiazkowo trzeba sie zalatwic,jak nie to daja czopek.i czy ktos sprawdza po porodzie stan kobiety tzn.chodzi mi o te szwy czy wszystko jest ok bo u nas 1 miesiac po porodzie idziesz do ginekologa i on wszystko sprawdza?i dlaczego przy porodzie osoby trzecie nie sa ubrane sterylnie-tego nie moglam zrozumiec-moze trzeba powiedziec im o tym to dadza?znieczulenia kiedy o nie poprosic chodzi mi glownie o zaszczyk(bo gaz to wiem ze daja przy samych skurczach i przy samym porodzie.no i na koniec twoje osobiste porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HCA
Naciecie krocza - absolutnie odradzam. Kobity naprawde bardzo zadko pekaja, a nawet jak pekna to na pare szwow, i to w tak fizjologicznym miejscu ze nie przeszkadza w siadaniu, chodzeniu i naprawde prawie nie boli (w porownaniu do bocznego naciecia krocza, ktore przecina ci pol posladka - wielki mesien - i potem ani usiasc ani nic, bol jak 150 nie mozna sie cieszyc maciezynstwem bo jedyne o czym myslisz to twoje 4 litery. Lewatywa - czemu nie. Na oddziale nie robia, ale jak rodzisz z partnerem to mozesz sobie zaaplikowac domowa (enema) przed wyjazdem do szpitala. Wzgledy estetyczne. Wypis - Jak bardzo chcesz to mozesz wyjsc i po 6 godzinach, ale przewaznie wychodzi sie na druga dobe. Musisz sama oddac mocz, dzidzia musi oddac mocz i smolke i musisz byc w sanie karmic samodzielnie - dopiero wtedy polozna cie wypisze. Wizyty - po porodzie przychodzi do domu polozna i ona wszystko sprawdza. Ciebie, czy macica sie obkurcza, szwy jesli masz, piersi czy laktacja przebiega prawidlowo itp. Dziecko, czy przybiera na wadze, czy nie dostaje zoltaczki, pepek, ciemiaczka itp wszystko co trzeba. Partner - osoby trzecie nie sa sterylne, bo niby po co? W polsce tez nie sa, ate fartuszki co taty dostaja to tak chyba zeby sie nie pobrudzili, bo sterylne to one nie sa. Znieczulenie - do wyboru do koloru. Wymieniasz swoje preferencje jeszcze podczas ciazy. Polozna kaze ci wypelnik taki kwestionariusz zwiazany z planowaniem porodu. I tam sobie zyczysz co chcesz. Gaz- do bani, zastrzyk p/bolowy - polecam najbardziej, epidural - paraliz od pasa w dol - skuteczny ale musisz rodzic na lezaco, czyli duzo wieksz szansa na pekniecie - osobiscie odradzam. Mojej porady - rodzic naturalnie z zastrzykiem p/bolowym. wtedy mozesz rodzic w najlepszej pozycji pod sloncem. Na polsojaco, czyli nogi w rozkroku lekko ugiete kolana, lokcie oparte o lozko, szafke, partnera - co ci tam podejdzie. W tej pozycji grawitacja wspolgra z fizjologia i prawie 100% ze nie pekniesz. Kiedy lezysz grawitaja dziala na twoja niekozysc i pekniecie moze sie trafic. W moim szpitalu i chyba wszedzie tak jest - sale porodowe sa pojedyncze z wlasna lazienka, wanna do rodzenia, radio itp. Takze kompletnie intymnie. Nie ma zadnych obchodow ani zadnych innych upokazajacych historii jak to w polsce gdzie przychodzi 15 typa i ci zagladaj w cipke i komentuja jakby ciebie tam w ogole nie bylo. Rodzisz ze swoja polozna, czasem masz 2 polozne i wsio. Naprawde jest ok. Poczekaj w domu az bedziesz miec co 5min skurcze, ale jak odejda ci wczesniej wody to oczywiscie czympredzej do szpitala Jesli jakies jeszcze pytania to walcie smialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HCA
a przynajmniej tak sie to robi w Bristolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HCA
Sory za byki. No ale przynajmniej forumowi szydercy beda mieli temat hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
no elegancko to napisalas podobalo mi sie widac ze znasz sie na rzeczy,podaj mi tylko nazwe tego do lewatywy i czy mam to kupic w aptece? i fachowa nazwe tego zaszczyku znieczulajacego.rodzilam 10 lat temu i mnie rozcieli przez 3 tyg. nie moglam na tylku siedziec nie wspomne juz o sexie po porodzie tragedia!!!!!rodzilam tez bez zadnych znieczulen jedynie co przy zszywaniu mi tam cos zaaplikowali,wiec mysle ze gaz i zaszczyk mi wystarczy.jak czytalam ile osob zaglada w majtki po porodzie to sie usmialam bo to prawda ja mialam chyba z 8 osob i myslalam ze zapadne sie pod ziemie(mialam wtedy 20 lat i to dla mnie byla tragedia);) ha ha ha .I chyba zdecyduje sie na porod stojacy jednak ta grawitacja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HCA
Lewatywa to jest tu "enema" A nazwy leku niestety nie pamietam jak sie pisze, ale nazwa sie nie przjmoj. W tym planie porodu ktory bedziesz wypelniac, to jest opisane jeko zastrzyk - pain relief injection, . Daja to domiesniowo. No a co do grawitacji to jest git, no i potem jestes kompletnie samowystarczalna. Jak wybierasz paraliz to oczywiscie musza ci zalozyc cewnik, potem go wyjmowac, zakladanie wenflona i zdejmowanie, No i wiadomo nie mozesz wstawac przez nastepne 12 godzin, a nikt ci nie da takiej okrwawionej lezec, czyli kapanko w zolku cie czeka i obowiazkowo mycie cipki przez osoby trzecie. Oczywiscie wszyscy sa tu przemili dla pacjentow i w ogole ale i tak sie czlowiek krepuje a to nic milego. A jestes juz na miejscu? Jak tak to pewnie juz masz te zolta ksiazke, to sobie przjzyj i znajdziesz tam plan porodu i te wszystkie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HCA
aaaaaa lewatywka w aptece, tylko takiej wiekszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
dzieki serdeczne za wszystkie porady jutro opowiem o tym w pracy bo u mnie to same ciezarne i kazda ma pietra co do porodu,i oczywiscie sa sprzeczki co do znieczulen i rozciecia!!!! to troche je jutro oswiece!!!!pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HCA
Pewnie i tak nie uwierza. Moja koleaznka pojechala do polski rodzic specjalnie ponaciecie hehehe i nie mogla dojsc do ciebie, babralo jej sie to. Wsciekla byla na siebie bo druga ktora mnie posluchala oczywicie byla odrazu na nogach gotowa do akcji i cieszyla sie swoja kruszynka. Pozdrowienia i radosci z ciazy puki co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllillllllli
a mam jeszcze jedno pytanie co z pepuszkiem dziecka trzeba przemywac go spirytusem czy lepiej zostawic go samemu sobie? i co myslisz o podawaniu dziecku witaminy D3 po miesiacu jego zyca bo w polsce jeszcze podaja ,natomiast wiem ze tutaj nie i zdania sa tez podzielone ja osobiscie zaopatrzylam sie juz ,w wit D3 i wit C.U NAS TAKZE szczepia dzieci na gruzlice czego tu nie robia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surrey
hej , dziewczyny, chcialam powiedziec ze mnie tez nie nacinali. Rodzilam z epiduralem, na lezaco, bylo ok, milo wspominam porod, mialam pekniecie, ale niewielkie i jak polozna tu powiedziala, nic mnie po porodzie nie bolalo. Normalnie siusiu , bez problemu, aha, rodzilam w Mayday

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HCA dzięki że jesteś :) ja też tu rodze jak będzie wszystko ok, jakos poród w PL na wspólnej sali i wstrzymywanie akcji porodowej bo obchód idzie mnie przeraża!!!! co do pozycji to też sie nasłuchałam że najlepiej w kuckach bo naturalnie dzecię wyjdzie i nie pęka sie tak często, do tego ćwiczenia Kegla przed i powinno być OK :) dobrze wiedzieć jak ten zastrzyk sie nazywa napewno mi sie to przyda, ja mam pierwsza wizyte z położną w najblizszy poniedziałek zobaczymy czy mi da jakąś żółtą książeczkę:) A na razie mam pytanko z innej beczki, czy jest tu coś co łagodzi mdłości i hamuje wymioty? bo z łóżka sie podnieść rano nie mogę i po prostę do WC musze - takie uroki:) dzieki wielkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
llllliiiiiilllllllllllliiiii co do pepuszka tutaj zalecaja niczym nie przemywac i trzymac w suchosci - mialam oczywiscie watpliwosci bo w Pl jest inaczej ale zastosowalam sie - efekt - pepuszek slicznie odpadla na 5 dzien:))) co do witaminy D3 tutaj sie nie podaje ale ja tez mialam z Pl i podawalam jedynie przez miesiace zimowe, jedna kropelke. Znam dziewczyny, ktore nie podawaly i wszystko jest ok. Znam tez przypadku w Pl gdzie podawano i dziecko ma lekka krzywice. Mysle, ze obserwacje ciemiaczka i czeste spacery (wbrew pozorom tutaj jest sporo slonca - przynajmniej na poludniu Anglii) plus ewentualne podawanie witaminy (do 5 kropli dziennie nie ma ryzyka przedawkowania). Oczywiscie nie sugeruje podawania az 5 kropli, zwykle 1-2 dziennie spokojnie wystarcza:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
llliillli co do szczepienia p/gruzlicy mozesz sobie zazyczyc i bez problemu zaszczepia dziecko. po prostu mowisz o tym na wizycie u helth visitor (odpowiednik naszej pielegniarki srodowiskowej) ja swoja mala po namysle zaszczepilam bo czesto bywamy w PL a skoro tam szczepia to pewnie ryzyko isnieje. zaszczepilam ja jak miala 4 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×