Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to przetrwać

Wspólne mieszkanie z facetem...

Polecane posty

Gość jak to przetrwać

Mój facet zaproponował mi wspólne mieszkanie. Chce żebym się do niego wprowadziła. W pierwszej chwili byłam zachwycona tym pomysłem, miałabym go więcej przy sobie niż dotychczas, wspólne śniadania, kolacje itp. I nagle pojawił się mały problem... Zawsze przed spotkaniem była porządna kąpiel, balsamy, depilacja, układanie włosów... (wiadomo, że dbam o czystość ale nie aż tak jak wtedy gdy się z nim widzę) Kiedy się nie widzieliśmy chodziłam po mieszkaniu w powyciąganych swetrach z brudnymi włosami, bo nie miałam potrzeby ich codziennie myć. I teraz tak się zastanawiam... jak się do niego wprowadzę to wiecznie będę chodziła zestresowana, że np muszę szybko ogolić nogi, bo on to zobaczy. Co dzień będę musiała się depilować, bo tak zawsze było podczas seksu. Z tym, że codzienne golenie sprawia że wyskakują mi okropne krostki a nie mam zamiaru paradować przed nim z jakimś zarostem. Zwłaszcza, że uwielbiam seks i pewnie były codziennością. Wiem, że skoro z nim jestem to powinien zaakceptować wszystko ale naprawdę nie mam zamiaru tak się stresować. Chcę dobrze wyglądać, zwłaszcza dla niego... Jak Wy dziewczyny sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz, jak facet jest myslacy to pewnie wie ze jak idziesz spac i wstajesz to nie wygladasz tak jak w ciagu dnia :o albo ze wlosy odrastaja... ps ja nie widze nic dziwnego w owlosieniu moj facet tez nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batalia baxis
jak zobaczysz jego...bez makijazu..to szybko ci przejdzie:) a powaznie..wyluzuj..przeciez kiedys nastapilby taki moment, ze zamieszkali byscie razem...wiec ...nie ma sie co stresowac...nikt od ciebie nie wymaga, zebys 24 godz. ..chodzila piekna i pachnaca...zachowaj minimum...i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanif
a co,jeśli pierdzisz podczas snu?????????????????Ja strasznie pierdzę czasem w nocy i też się tym okropnie stresowałam,że on usłyszy.Czekałam,aż zaśnie i puszczałam cichacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanif
nie popadaj w paranoję:miałam znajomą co tak się przejęła,że wstawała pół godziny przed facetem i robiła sobie makijaż,żeby nie zobaczył jej bez.Wszystko staje się naturalne,jak jesteście ze sobą dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanif
przecież twój facet wie,że owłosienie jest normalne,nie jest pedofilem.Nie musisz codziennie myć włosów,wystarczy seksowna bielizna do łóżka i szybki prysznic,jak jesteś zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noa juz zapomnij o chorowaniu bo co to bedzie jak bedziesz sie pocic jak swinia tak ze co 2godz trzbe abedzie zmieniac posciel i pizame? :D tak mi sie nasunelo bo moj facet wlasnie chorowal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz dziwne problemy :O pomyśl że są gorsze rzeczy niż owłosienie np.: zatrucie pokarmowe i cył dzień rzygania do miski którą on ci opróżnia :D... czy z takiej persptywy parę włosów to problem? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanif
może nie jesteś gotowa na zamieszkanie z nim?Zaczekaj z tym jeszcze,jak bardziej się do siebie zbliżycie emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przetrwać
Akurat makijaż to najmniejszy problem, bo nigdy się nie malowałam. On wie jak rano wyglądam, bo nie raz u niego nocowałam ale zawsze było tak, że po śniadaniu zmywałam się do domu, pozałatwiać swoje sprawy - był prysznic, wszystkie czynności potrzebne by dobrze wyglądać i do niego wracałam na wieczór. Chodzi o to, że zawsze chciałabym dla niego dobrze wyglądać a wiem, że czasem mam takiego cholernego lenia, że nic mi się nie chce. A z chorowaniem to już w ogóle horror... ja wiem jak u mnie wygląda grypa... leże kilka dni w łóżku, cała spocona, brudne włosy, nawet nie mam sił się wykąpać - co przecież i tak jest niewskazane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onanif
mówię Ci:nie jesteś gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobonnngo
Mialam identyczne myślenie zanim zamieszkalam ze swoim ex. Potem, powoli zaczynalam mieć zwyczaje z domu: włosy mylam rzadziej, chodziłam w dresiskach, wyciągniętych swetrach, bez makijażu. OCzywiscie, myslam się codzioennie, mylam regularnie zęby, ale poza tym nie dbalam o siebie. Mi tak było wygodnie. Kiedys powiedzialam że się zaniedbałam strasznie. Nie jestem juz z nim (chociaż nie z tego powodu). Ale prawda jest taka, że on się przy mnie też zaniedbał. Okazało się że rzadko się kąpie, prawie nie myje zębów, rzadko zmienia ciuchy. Niedlugo zamieszkam ze swoim obecnym chłopakiem i postanawiam, że będę dbała o siebie bardziej. Tzn. nadal będę chodzić po domu inaczej niż na wyjscia, ale w ciuchy bardziej dopasowane, zamiast wielkich jak namioty, dziurawych dresach. Tobie tylko się wydaje że będziesz się stresować, na początku może troszkę, ale szybko wpadniesz w swoją domową rutynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobonnngo
Miało być: Kiedyś powiedział że się zaniedbałam *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przetrwać
tyle, że nie chcę by mi potem wypominał że się zaniedbuje... Zresztą on ma inne podejście do tego wszystkiego niż ja. Kąpie się codziennie, jest strasznym czyściochem... nie chce nagle na siłę biegać co 10 min do łazienki sprawdzać czy wszystko ze mną ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkajaca z facetem
Tak to jest jak sie stroszy piorka na pokaz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobonnngo
"nie chce nagle na siłę biegać co 10 min do łazienki sprawdzać czy wszystko ze mną ok..." Nie będziesz biegać, zobaczysz. Ja z moim obecnym facetem znam się 8 mscy, widzimy się tylko w weekendy (odległość) więc wyobraź sobie jak dbam o siebie na jego przyjazdy. Ja już wieczór przed jego przyjazdem zaczynam przygotowania - henna na rzęsy, samoopalacz, malowanie paznokci (koniecznie na ten sam kolor od rąk i nóg), golenie nóg, golenie łona i pach, farbowanie włosów często (raz na 3 tygodnie), jakieś odżywki, balsamy, regulacja brwi, dokładne przygotowanie i dobieranie ciuchów, a tuż przed przyjazdem - kąpiel, mycie włosów, prostowanie i układanie włosów, perfekcyjny makijaż i perfumy. Ale ja już bez strachu myślę o wspolnym mieszkaniu. Dlatego że powoli go "oswajam" - po kapieli pokazuję mu się bez makijażu (chociaż nie lubię :P ), do spania zakładam luźne spodnie i koszulkę, był przy tym jak myłam, suszyłam i prostowałam włosy itd itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przetrwać
ja się też staram przed każdym spotkaniem choć jak zostaję u niego na dłużej to tak nie wariuje... ale martwi mnie to co będzie kiedy się zacznę z tym oswajać... kiedy zawalę mu łazienkę maszynkami do golenia, kiedy będę spędzała tam godzinę dziennie żeby ładnie wyglądać na wieczór. I co najgorsze? że najpierw będę szaleć by wszystko było ok a potem pewnie stracę ten zapał... i wyjdzie że się nie staram:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przetrwać
mieszkajaca z facetem Tak to jest jak sie stroszy piorka na pokaz Nie stroszę piórek przed każdym spotkaniem ale właśnie zastanawiam się czy nie będzie mi głupio kiedy np dostanę rozwolnienia, kiedy będę co 5 min wymiotować, kiedy np będę miała okres... może i nie dorosłam do wspólnego mieszkania... mam nadzieję, że mi to szybko przejdzie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobonnngo
Przesadzasz. A kto się stara? Popatrz na swoich rodziców - Twoja mama codziennie wygląda jak "spod igły"? Na pewno nie. Zresztą sama się przekonasz że też zobaczysz jakieś mankamenty u swojego faceta. Np. przy praniu będziesz oglądać jego majtki, które nie zawsze muszą być czyste. Będziesz wchodzić po nim do kibelka gdy włąsnie zrobił kupę. Będziesz słyszała jak pierdzi, chrapie, beka itd... (chociaż ja na pierdzenie sobie nie pozwalalam, nawet gdy mieszkalam z exem 2 lata, nigdy ani on przy mnie ani ja przy nim nie pierdzielismy). Dużo takich małych rzeczy sprawi że się "oswoisz". A on naprawdę nie bedzie oczekiwał żebyś ciągle wyglądała jak z okładki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczna mikstura
a mieszkałaś dłuzej niz miesiac z jakimis znjomymi kolezankami, kolegami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jeszcze pachnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przetrwać
Wiem, że się przyzwyczaję ale będzie mi pewnie cholernie głupio na samym początku... On już kiedyś z kobietą mieszkał, więc pocieszam się tym, że ona pewnie tez ideałem nie była... Kiedyś mieszkałam ok mies z kumpelą. Dałyśmy radę, choć było widać, że obie się staramy. Zawsze sobie żartowałyśmy że "teren skażony" kiedy jedna z nas opuszczała łazienkę. Tylko czy dam radę powiedzieć to facetowi? A jak np pierdnę? przed przypadek? mam się śmiać, udać ze nic się nie stało? przeprosić? Kurwa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jeszcze pachnieć
możesz jeszcze pachnieć plackami kartoflanymi :D Mój bardzo je lubi, wczoraj zrobiłam mu niespodziankę i usmażyłam. Przyjechał, autko parkuje na podwórku, wyszłam przywitać go i od razu wyczuł co na obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oswoisz sie z czasem :) ja tez zawsze wygladalam jak z okladki, czasem nawet spalam w makijazu (!) tak tak teraz wiem... ale tak naprawde to jak sie kogos kocha to takie blahostki jak odrastajace wloski czy nowy pryszcz przechodza niezauwazone :) aczkolwiek codzienny prysznic to absolutne minimum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobonnngo
Gdy mieszkalam z exem, powiedzialam mu wprost że mnie krępuje gdy chodzę do kibelka na kupkę i on może coś słyszeć, więc uzgodniliśmy że "włączamy muzyke" gdy drugie idzie kupę. :) No i zawsze mu mówilam "włącz muzykę", on włączał, zamykałam mu drzwi i w spokoju robiłam kupę. :) Może to i śmieszne, ale ja naprawdę nie zrobiłabym kupy gdyby była cisza w domu, a on chodziłby np. po korytarzu. A okres... no nie wiem... Czego się bać? Że kapnie gdzieś krew? Nawet jeśli - co w tym złego? Że zostawisz podpaskę? No raczej chyba wyrzucasz zawsze podpaskę. Ja na początku faktycznie żyłam trochę w stresie, ciągle się bałam czy np. wyrzuciłam podpaskę, albo czy spłukałam kupkę. :P No ale po czasie mieszka się tak jak z koleżanką albo z rodzicami - przestajesz się wstydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magiczna mikstura
dobre choć i to, ale naprawdę takie mieszkanie ze znajmoymi ułatwia oswojenie się z taką sytuacją i uświadomienie sobie że inni też nie sa tacy idealni i mają swoje przyzwyczajenia, dziwcatwa. a byłas kiedys z nim na dłuższych wakacjach? jak nie, to polecam, bo może to byc dobry wstep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahA dobry topik
ciekawe pytanie z tym pierdzeniem ;) jak sie wtedy zachowac? przeprosic, czy udawac?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to przetrwać
na wakacjach nie byłam. Kiedyś zostałam u niego na 3 dni to dosłownie nie wiedziałam co ze sobą zrobić... nawet mało jadłam z obawy, że będę musiała potem iść się załatwić...:/ normalnie ze strachu przed tym wszystkim boje się z nim mieszkać, choć wiem, że to jest NORMALNE i że w każdym związku tak jest:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jestem niedzisiejsza ale dla was glownym powodem strachu przed mieszkaniem jest fakt ze: robicie kupe puszczacie baki bekacie odrastaja wam wloski itp, itd moze to jednak jeszcze czas na mieszkanie z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×