Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zrozpaczona i zła

co na takiego męża?

Polecane posty

Gość jestem zrozpaczona i zła

Do 6 miesiąca było ok, kochaliśmy się często, mąż był czuły. Ale czym większy brzuch, tym rzadziej nam się to zdarza. O ile ja jego zadowolę - może być, ale gdy w koncu zapytałam o siebie, czemu ne chce się ze mną kochać powiedział wprost. Nie chce, bo wszystko się zmieniło, cała moja fizjologia i ten duży brzuch. Jednym słowem, że jako obiekt seksualny nie jestem w ogóle atrakcyjna (choć poza brzuchem i biustem nic więcej mi nie urosło). Pomyślałam sobie, że do konca połogu nie zobaczy mnie więcej gołej, ja jakoś wytrzymam, choć jest cieżko. Zastanawiam się, czy jemu robić dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** * *** *** *** ***
uuu...nawet jak tak myśli (nie każdemu się kobieta w ciąży musi podobać) to co za buc, żeby Ci o tym mówić. przykre. to pewnie wasze ostatnie dziecko, bo ja bym się po takim tekście na drugą ciążę nie zdecydowała. co Ci radzić. rób tylko to na co masz ochotę i co ci sprawia frajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie robiła
ale moj taki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj karoolka
przykre, ale bywa i tak powiedz mu o wszystkich swoich rozterkach, smutkach i o tym, że bardzo Cię rani jeżeli nie zareaguje, to problem będzie narastał, a po urodzeniu dziecka wcale nie musi być lepiej, bobędziesz o tym pamiętała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaminka83
Mam podobnie tylko ze moj nie tkna mnie od samego poczatku ciazy i tak zostalo tez juz po ciazy nawet przestal mnie calowac a jak jde na spacer to mnie krytykuje ze sie odstawilam zamiast sie cieszyc ze ma ladna zone i zgrabna ze po ciazy dalej dobrze wyglada jakis chory ja nie wiem jak on ma zamiar zrobic drugie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zrozpaczona i zła
miało być tylko jedno dziecko i na pewno drugiego nie będzie. Ciekawe tylko, czy mu się po połogu, jak juz dojdę do siebie, poprawi. Skurwiel, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj karoolka
do witaminki ogólnie rozumiem wasz problem, ale Twoje " jak on ma zamiar zrobic drugie dziecko" mnie powaliło. Czy dla Ciebie to tylko "robienie" dzieci? Czy tylko to się liczy? Jezu, to ja bym też nie chciała mojego zwierzaka przy takim podejściu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugar piece
Ja mam podobny problem. Od początku ciąży mąż nie chce się kochać pod pretekstem robienia krzywdy dziecku. Nawet zapewnienia lekarza, że ciąża jest prawidłowa i można się kochać bez obaw, nie dały rezultatu. Dlatego przestałam myśleć, że to jest jedyny powód jego odsunięcia. Prawda jest taka, że mam spory brzuch, rozstępy na piersiach (niewielkie ale zawsze), urósł mi tyłek, chociaż nie przytyłam za wiele. Zapytałam wprost i zaprzeczył, ale znam go juz tyle lat, że nic przede mną nie ukryje. Smutne to, i straszne. Czuje sie nieatrakcyjna, nic nie warta, czuje że mu się narzucam. Skończyło się na tym, że zanim położy się spać to gada jaki to ma katar, albo że się przeziębił... Dbam o siebie jak mogę, ale przecież fizjonomia kobiety w ciąży się zmienia i nic na to nie poradzę. Już odpuściłam sobie wszelkie próby zbliżenia. Jest mi przykro, ale nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOBIETY
!!! To jest idiotyczne!!! Nie rozumiem tego, tu na kaffe mówicie takie rzeczy... przecież przy Was powinni być Wasi mężowie, słuchać Was, pomagać, wspierać. Przecież dzieci to nie są wpadki (same), oni chyba też chcieli tych dzieci, ok, mogą mieć jakieś problemy z akceptacją ciała morsa, ale to nie chodzi tylko o seks, ale o dobre słowo, pogłaskanie, przytulenie. MUSICIE o tym rozmawiać, a nie unikać tematu, to WASZA wspólna sprawa. A co będzie za kilka lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugar piece
A uważasz, że nie rozmawiamy? mojego męża nie stać najwidoczniej na szczerość. Jesteśmy razem prawie od 10lat i nigdy nie było tak źle jak teraz. Zgadzam się, że nie chodzi tylko o seks. Ja nigdy nie powinnam się przy nim poczuć jak ostatnia brzydula na świecie. Odpychająca i do niczego. Nie musimy się kochać, to da się zrozumieć. Ale potrzeba bliskości jest zbyt duża. Nie wiem, czy przestał mnie kochać. Może ja za wiele wymagam. Żyjemy z zgodzie. Codziennie rozmawiamy, cieszymy się, że w końcu będziemy mieli dzidzię. Tylko to życie jak brat z siostrą, a nie mąż z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ty sie jeszcze zastanawiasz
kobieto ogarnij sie. Czemu pytasz czy masz mu robic dobrze? Przeciez seks to nie tylko przyjemnosc dla faceta. To co ty masz mu uslugiwac tak by mu ulzylo a on co? Co on sobie w ogole wyobraza. Ja rozumiem ze moze to dla niego nie jest zbyt seksowny etap ale nie musi byc taki obrzydliwy, juz lepiej byloby gdyby sklamal. Wkoncu dobrze wiedzial jakie sa konsekwencje ciąży wiec w czym ma problem. Ja bym go do lozka nie wposcila, nie prosilabym o seks. Co masz blagac jak jakas nimfomanka o bzykanie raz na mc? Przestan. Kup sobie wibrator na allegro i jakos to przetrwasz a po pologu jak juz jemu sie zachce to powiedz ze nie jest dla ciebie tak samo atrakcyjny jak przed ciążą zobaczymy jak sie poczuje. Ja bym takiego gnojka olala. Rozmawialabym normalnie ale zero jakichkolwiek zblizen .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie- nie rób mu dobrze przecież jesteście razem i to WAM ma być dobrze a nie tylko jemu przestań a zobaczysz jak szybko zatęskni za sexem i sam przyjdzie do Ciebie ....na kolanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zrozpaczona i zła
Ciąża oczywiście była planowana i on dobrze wiedzial, że będę wielorybem, choć jak wspomniałam urósł mi tylko brzuch i piersi, reszta sie poprawila. Jest miły, bo przytula, mówi, że kocha, że ładnie wyglądam. Ale problem tkwi w momencie zbliżeń. Ciąża ogranicza mozliwości stosunku do zaledwie paru pozycji i to jest dla niego nudne, no i lepiej wieloryba nie widzieć. Wiecie co, naprawdę, zero nagości dopóki nie wrócę do formy i jemu też nie pomogę, nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×