dlaczego zdradzacie????

zdrada jest jak - przygoda, odmiana, dowartościowanie, zwykły namiętny seks, wspomnienia dobre i złe, nowy zapach i smak

Nie zazdroszczę Ci kochanku. Chcesz się umówić. NA seks bez zobowiązań.

Nie przesadzam. To wszystko prawad. MAcie rodziny? Mężów, dzieci? Przygotowani jesteś cie na to, co się stanie, jeżeli zdrada wyjdzie na jaw?

dobra dupa - naprawde? a na czym gra? Najbardziej lubie gitarzystow;)

Wychodziće do kochanka i mówicie do męża "Kochanie, idę uprawiać seks z innym. Poczekaj na mnei z kolacją" ?

I jeszcze dorabiamy ideologię, żeby poczuć sie lepiej. Mniejszym zdrajcą. Jakoś trzeba się wybielić.

Magiczka- raz zdradziłaś? Przecież na "kochankach" piszesz o trwającym już jakiś czas romansie. Chyba, że raz znaczy , że z jednym facetem:).

magiczka -- nie dosc ze gra to jeszcze spiewa ;)

dobra - ja tez poznałam jednego muzyka na tym forum. Może to ten sam :-)

a czy ta druga osoba dowiedziała się o waszej zdradzie?????

nie i dlatego spi spokojnie :)

no raz w sensie z jednym facetem - ale ;) sam fakt to kilka razy - przeciez taki pojedynczy numerek to zadna (chyba) przyjemnosc. Facet jest na Ciebie nakrecony wiec krocej wytrzymuje, poza tym nie wie co lubisz itd. :) dopiero 2-3 podejscie:) to jest to:0

ej doopa a jaki rodzaj muzy?:)

nie bez powodu masz taki nick.....

to do mnie?

nie:) do dyskretnego:)

zachowanie dyskrecji jest bardzo wazne jesli chce się aby partnerka się nie dowiedziała ;)

U mnie ze zdradą było jak z pierwszym papierosem. Pierwszy raz niesmakuje a do tego te wyrzuty sumienia. Jednak mimo wszystko ciągnie cię do następnego który jest lepszy i samczniejszy poprzedniego. Z seksem też tak miałam Po pierwszej przypadkowej zdradzie po dużej ilości alkocholu miałam wurzuty a i sam seks był nieciekwawy. Mimo wszystko po jakimś czasie znów mnie korciło. Po drugim razie miałam wyrzuty ale sam seks był już fajny i coraz bardziej kręciło mnie do kolejnego razu. Po trzecim nie miałam już żadnych obiekcji czekałam na następny. Terazm mam prawie 30 lat , rodzinę dwoje dzieci ,ale bez papierosów i skoków w bok nie potrafię normalnie funkcjonować :) Dla moralistów powiem tylko ze gdybym mogła cofnąć czas to bym nic nie zmieniła. Lubię siebie lubię swoje zamiłowanie do seksu i facetów.

a ja bym zmienił. Gdybym mógł cofnąc czas nigdy nie wchodziłbym w stały związek. Nie byłoby wtedy mowy o zdradzie :)

dyskretny...zawsze możesz sie rozwieść:)

nie biorę tego pod uwagę, poza łózkiem rozumiemy się doskonale :)

to dlaczego jak byś mógł cofnąć czas to bys się nie wiązał na stałe????

żeby nie zdradzać ;)

zastanawiam sie nad zdrada. a skoro juz o tym mysle, to chyba to zrobie. dlaczego? bo ten drugi strasznie mnie kreci.

to nie zdradzaj:)

teraz juz sie nie da :(

ale chyba coś nie rozumiem...dlaczego się nie da???? czy ze zdradzaniem jest tak jak z papierosami???? jak się raz zapali i posmakuje to się chce jeszcze???

dokładnie tak, i wilka zawsze ciągnie do lasu :)

a dlaczego ją zdradzasz??

pisałem juz ;)