Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimowa karla

nienawidze go

Polecane posty

Gość anonimowa karla

Wiem, że nie można nikogoo nienawidziec. Wiem o tym. Ale on mi tyle zlego zrobil... Nie bede opisywac calej historii bo za dużo tego wszystkiego. Ale tak bardzo mnie zranił, a teraz udaje ze nic sie nie stało, ze on jest niewinny. Teraz "kręci" do każdej moejj koleżanki po kolei i śmieje się w twarz ze mnie że on mnie nie chce i ze tak otwarcie to pokazuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa karla
nie wiem ale słowo "nienawidziec" jest bardzo duże. Wydaje mi sie ze nie można nienawidziec nikogo... Unikam go, ale on cały czas szuka ze mną kontaktu. Nie chce mnie a mimo tego ciągle robi mi nadzieje. Pisze, dzwoni. Gdy ja się po raz kolejny "wkreecam" w to wszystko - on zaczyna powoli odpuszczac. To jest chore, czuje ze przez niego wyląduje w jakims zakladzie dla chorych ludzi. Zabral mi juz tyle lat. Jak to zakonczyc? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerwac kontakty skasowac jego numer nie odbierac, nie odpisywac, olac a poza tym nie znam sprawy zupelnie, ciezko wtedy doradzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wiesz ze to nie ma sensu to czemu sie kolejny raz nakrecasz? znasz scenariusz wiec sobie odpusc ja niedawno mialam taka sytuacje, chlopak dawal mi nadzieje, ja sie nakrecalam, on odpuszczal, ja odpuszczalam i on znowu... i tak kilka razy ale powiedzialam dosc, nie bede sie nakrecac i glupiej idiotki z siebie robic i wierzyc we wszystko co on mowi jesli nie mozesz urwac kontaktu z nim, ja ze swoim nei moge bo razem przebywamy codziennie, to nie odzywaj sie do niego, po prostu tak jakby go nie bylo, ja tak swojego traktuje i jest lepiej ja myslalam ze sie nie da tak zrobic, ale sie da, pracujemy razem ale traktuje go jak powietrze i zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa karla
fajna madchen --- moge zerwac z nim kontakt. Nie pracujemy razem, nie mieszkamy w tym samym miescie nawet. Ale on przyjezdza po kolei do kazdej mojej kolezanki. Do kazdej po kolei "kręci" A one lecą na to. Czuje sie jak idiotka, jeszcze 3 tygodnie temu spotykal sie znowu ze mną, mówil takie mile rzeczy a nagle bez słowa wyjasnienia przestaje sie odzywac, nie odpisuje na smsy. A nastepnie sie dowiaduje ze kreci do mojej kolezanki. Wykoncze sie przez niego. Tak bardzo go za to wszystko nienawidze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana masz nerwy przez tego dupka i czy on jest tego wart? ja mam troche gorzej bo ja go codziennie widze tyle iz cholera ten facet jakis dziwny jest, nie ma nikogo, nie rozmawia z innymi dziewczynami tak jak ze mna mial w zwyczaju rozmawiac, nadal na mnie patrzy takim wzrokiem wiele mowiacym... ale koniec zabawy, ja nie mam tylu nerwow zeby sie przez glupka denerwowac a ty masz lepiej bo nie mieszkacie w tym samym miescie, nie pracujecie razem, a to ze do kolezanek zarywa to zlej to, wszystkie smsy jak i telefony, nie odpisuj, daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa karla
fajna madchen - dziekuje :) byliscie kiedykolwiek razem? Cos mieliscie ze sobą? U nas trwalo to w sumie 3 lata, ja zakochana do szalenstwa a on? Po prostu dla niego to byl tylko seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znamy sie 4 miesiace, laczyl nas tylko seks jasne to bylo od poczatku, ja sie troszke zaangazowalam ale mi rpzeszlo, jak mi rpzeszlo to on sie zaangazowal, dawal mi znaki, i takie tam teraz powiedzialam dosc, nei bedzie mnie zwodzic ja teraz musze do pracy leciec wiec uciekam powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie dziewczyno ile ty masz lat??? 16 czy ile nic z tego nie rozumiem... co ty masz za kolezanki ze z twoim chlopakie sie spotykaja..na poczatek radze zmienic kolezanki a potem pomysl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrob tak ...
pstryk palcami... i juz nie ma go w twoim zyciu :) dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa karla
mam 25 lat. I wlasnie dzis sobie zdalam sprawe ze tkwie w martwym punkcie od 3 lat. Zero zmian z jego strony, tylko ja coraz bardziej zaangazowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×