NIGDY NIE ZAJDĘ W CIĄŻĘ!

:((( już nie mam sił... wiem, że kobiety próbują i kilka lat, ale mnie wykończyły już kompletnie te 4 miesiące :( 3 pierwsze starałam się z mężem "na luzaka" czyli - zupełnie bez świadomości o tym kiedy płodny, a kiedy nie - kochaliśmy się. Ostatni 4 miesiąc postanowiłam trochę sobie poobserwować owulację i w teoretycznie maksymalnie płodnym okresie się kochaliśmy i... nic :( Jaka jest na to metoda? nie wyrobię psychicznie czekania kilku lat jeszcze :((( zazdroszcze koszmarnie wszystkim zaciazonym.. która z was ma podobny problem? sa tu takie? :(((

tez tak mialam , tylko mysmy z mezem stwierdzili, zaraz po slubie ze niebedziemy sie zabezpieczać, i kiedy bedzie to bedzie, tylko u nas miną rok i nic, wtedy poszłam do gina, przepisał luteine, i kazal przyjsc po nast. @ tylko ona nie przyszla:D a teraz mam ślicznego bobaska:D

ehh ja tez mam synka - juz rpawie 1,5rocznego ale chce drugiego.... albo i corke :) tylko czy po 4 miesiacach do gina od razu leciec to czy nie za wczesnie? :(

Pojść zawsze możesz chyciażby na kontrolne badania, i pogadać tez zawsze, może da ci coś na podtrzymanie , jak juz pisałam dostałam ta lueine, ale w bardzo małych dawkach. 1 tabl dziennie przez 10 dni tylko ja poszłam też z innym problemem, bo mi sie mies. poprzesowała i cykl trwał 18 do 20 dni i ten lek miał być na wyregulowanie.

a ile sie staraliscie o pierwsze dziecko?

ja staralam sie kilka miesiecy. w koncu codziennie mierzylam temperature w pochwie i wiedzialam kiedy mam plodne i sie odrazu udalo .

luteina - wyglada super z tego co piszesz... pierwszy synek to byla spadka - totalne zaskoczenie podczas podrozy poslubnej :]

wiesz co moja rada jak się kochacie to ty nie myśl o tym że może tym razem wam się uda zrobić dzidziusia

tak czytam i sie zastanawiam na ta luteiną mi przepisała lekarka jak była u niej pierwszy raz po tabletki anty ,bo jej powiedziałam ze mam nieregularne miesiączki ,teżłykałam przez 10 dni...dziwne

ja tez stosowałam luteine jest bardzo tania tylko ja nie po to żeby mieć dzidziusia tylko żeby podnosły mi się hormony bo nie mialam okresu prze długi czas

Hej wiesz ja tez to przechodzilam. Powiem Ci tyle ze im wiecej o tym myslisz tym dluzej bedziesz sie starac. Ja staralam sie z mezem 6 cykli. na poczatku sie nie przejmowalam, pozniej zaczelam czytac rozne fora i liczyc dni plodne. W ostatnim cyklu bylam juz tak wkurzona ze nie liczylam dni plodnych, sex byl kiedy mialam ochote. zaczelam nawet diete bo pomyslalm ze jak nie moge zajsc w ciaze to chociaz zrzuce pare zbednych kilogramow. zaczelam nawet brac tabletki na odchudzanie i nawet nie skonczylam jednego opakowania a sie okazalo ze okres mi sie spoznia. zrobilam test i byl pozytywny teraz jestm w 23 tyg. i wiem ze bede miec coreczke. wiec daj sobie na luz zajmij sie czyms i nie mysl o starankach a wtedy wszytsko sie uda. pozdrowionka

luteine lekarz mi przepisał poniewaz nie miesiaczkowałam , leczyłam sie chyba z rok i luteina naprawde mi pomogła , wiec idz do ginekologa i spytaj o luteine

no a teraz staram sie o dzidzie nic na siłe ale wczorj zadecydowaliśmy z moim partnerem ze nie używamy zabezpieczeń :) tbletki odstawiłam jakieś 3 miesiące temu teraz 6 dni sźnia mi się @

hehe sama byłam w szoku i lekarz też :D miałam brać od 16 dnia cylklu przez 10 dni i tak przez 3 miesiące na wyregolowanie tej2 potem poczekać na 2@ i po pojsc do niego na kontrole, tylko mineło 45 dni od ost @, i nic wiec poszłam a on popatrzył, zrobił usg i mowi do mnie że to 6 tydzień, a ja że tak że wiem że juz szosty tydzień i nic a on do mnie jak to nic jak dziecko , ubaw mial ze mnie a ja sie poplakałam ze szczęścia:)

własnie nie myśl o tym moja kolezanka długo nie mogła zajsc w ciaze i powiedziałam jej że jak się kocha to niech o tym nie myśli ze bedzie tym razem dzidziuś posuhała mojej rady teraz jest w 6 miesiacu ciazy ^( opowiadała że ona myslała o nowej sukience aon ślepo paczył w zyrandol )

bezskutecznie, a ponoc oboje plodni jestesmy :(

a najlepsza pozycja żeby zajśc w ciąze to na pieska:P:P

ja urodzilam po 11 latach. I tez dobrze.

własnie ja znam kobietke ktora sie starała chyba ze 13 lat juz z męzem zrzygnowali nie starali sie i p 13 latch zaszła w ciąże teraz jej corka ma już 15 lat

"end hehe sama byłam w szoku i lekarz też miałam brać od 16 dnia cylklu przez 10 dni i tak przez 3 miesiące na wyregolowanie tej2 potem poczekać na 2@ i po pojsc do niego na kontrole, tylko mineło 45 dni od ost @, i nic wiec poszłam a on popatrzył, zrobił usg i mowi do mnie że to 6 tydzień, a ja że tak że wiem że juz szosty tydzień i nic a on do mnie jak to nic jak dziecko , ubaw mial ze mnie a ja sie poplakałam ze szczęśc" supoer.... :)

4 miechy cisza i juz panikujesz?? bez przesady!, co maja na twoj post powiedziec te, ktore sie staraja 4 lata!?

4 miesiące!!! Zwariowałaś dziewczyno? Problem to jest, gdy mija rok, 15 miesięcy. Schowaj się z takimi problemami, nie powinnaś nawet pisać czegoś takiego.

"Schowaj się z takimi problemami, nie powinnaś nawet pisać czegoś takiego." dlaczego????

" co maja na twoj post powiedziec te, ktore sie staraja 4 lata!?" zawsze jest ktos kto ma gorzej - te co sie staraja 4 lata tez powinny sie cieszyc i nie odzywac, bo sa takie co staraja sie 8 lat - zawsze ktos ma gorzej - wiec nikt nie ma sie smucic, tak? sa ludzie bezplodni, wiec co tam staranie sie 20 lat?!?!

:((((((((

4 miesiące to bardzo krótki okres czasu, nie należy się przejmować, a już na pewno biadolić na forum. Przejdx się autorko topiku do kliniki leczenia niepłodności i spójrz w oczy parom, które po paroletnich staraniach nie mają juz nadziei. Spójrz im w oczy, a dopiero płacz nad swoim 4-miesięcznym losem.