Jak byście to odebrali?

Wasz chłopak ma o kilka lat starszego brata, który bezmyślnie zrobił sobie córeczkę... Młodszy (wasz partner) był zmuszony opiekować się nią. Pewnego dnia ze Stanów przyjechała żona starszego brata i zabrała córkę na stałe za Ocean. Po kilku miesiącach odbywa się rozmowa waszego chłopaka z tą dziewczynką (przez telefon), chłopak uświadamia sobie jak bardzo za nią tęskni i jak mocno się do niej przywiązał... To chyba nazywa się opiekuńczość i dobrze rokuje na przyszłość?

a co w tym dziwnego ze chlopak teskni za bratankiem lub bratanica,tym bardziej ze jakis czas sie opiekowal nim....chlopak uczuciowy i brakuje mu spedzonych chwil z dzieckiem. to normalna rzecz...ja tez bardzo tesknie za corka i synem swojego rodzenstwa ,traktuje te dzieci jak swoje. dobry znak nie obawiaj sie ...

Ja nie szukam w tym błędu. Strasznie się ciesze, że tak zniósł tą rozmowe z nią. To rokuje na przyszłość. Wczoraj powiedziałam mu, że strasznie pozytywnie mnie zaskoczył... Jak mu wytłumaczyć co wtedy poczułam? Bo chce żeby wiedział...

Ale mu juz powiedzilas, ze pozytywnie zaskoczyl! To bardzo mile, jak widac ze osoba z ktora sie tworzy zwiazek jest taka wrazliwa i kieruje sie w zyciu tak pozytywnymi emocjami.