telefoniczna,erotyczna znajomość platoniczna

taka fruwajaca reklama "dzieki" ktorej nie mozna nic napisac

Na pogadanie via telefon głównie dziś, bo akurat sam siedzę w pracy, a nie zbyt często tak się trafia. Ale ogólnie na znajomość netową, popisanie dobry czas jest zawsze. Odważnych rozmów na poziomie nigdy zbyt wiele.

Własnie co to jest "czas na fifa"? Chodzi o papierosy?

Ms...wygrasz ...wiem,że nie mam szans..ale na smyczy nie pójdę

Chodzenie na smyczy ma swoje niewątpliwe zalety.

Brumko, , robię co mogę Odwróć sie plecami, pochyl i oprzyj o ścianę. Nogi szerzej... Mi nic nie lata... Ale interpretacja z papierosami była super :D

Amorek, pójdziesz Sama założysz tą smycz Wystarczy, że spojrzę Ci w oczy

Juz mi nic nie lata... :) Moze to pomrocznosc? A moze za duzo pije? Hmm... musze to przemyslec... On --- zastanawiam sie czy masz "gleboki", meski, troche szorstki glos...? Taa, to tez musze przemyslec...

Brumko...słodziutka...odstąpię Ci tej przyjemności możesz iść za mnie:p Ms...nie ...oznacza czasami NIE.:)

Dobra, wyobraź sobie mój głos szepczący Ci do uszka nieprzyzwoite rzeczy.

On --wlasnie to staram sie sobie wyobrazic :) Nie mam pod reka dobrego wzorca, wiec mi troche trudno... ;)

Amorek - NIE oznacza absolutnie nic Kurcze, nawet żebym chciał to nie mogę teraz ustąpić :D Sorki, musisz być w tej smyczy. Ze względu na aspekty wychowawcze :)

MS- staram się być przed Tobą :-) Amorku - dziękuję. Każdy powinien dostać, co mu się należy.

Dobra, trudno sobie wyobrazić coś, co nie wiadomo jak wygląda czy brzmi. Jeśli jednak się zdecydujesz, to poznasz nieznane.

właśnie odstąpiłam Brumce smycz drogi Ms ...gdybyś nie zauważył

Ok, powiedzmy ze sie zgodze. I Ty mnie rozpalisz slowem. A kto wtedy ugasi czynem? :)

Brumka - jesteś :) Przeszukam Cię, czy nie przewozisz kontrabandy Bardzo osobiście Amorku... ale ja mam ochotę na Ciebie z tą smyczą

Pamiętaj Dobra, że to działa w obie strony. Nie myśl, że uczestniczysz w tym sama.

Wierzę, że razem znajdziemy sposób na "gaszenie". Jak nie, to MS nam podpowie :)

Ms...jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma:p

Hmm... M_S jest zbyt brutalny, juz to dzisiaj pisalam :). Ja rowniez mam ciekawe pomysly :)

ZAwsze gdzieś się szwęda Gajowy Marucha. Może on coś poradzi.

Amorek, jak nie mam co lubię to pożyczam Dooopko "brutalny" jestem? Ja?!?!?! Ta chodząca dobroć, słodycz i łagodność?!!?! Normalnie ranisz mię niewiasto, zaprawdę powiadam Ci, że takiego afrontu jeszczem Waćpanna nie usłyszał. Przyjdzie mi skończyć ze sobą jak na człowieka honoru przystało, na gałęzi suchej albo w Boskie ręce przekażę kulę z rewolweru... To będzie dopiero sąd Boży i obaczysz, czy jestem takim, jakim mię widzisz, nieczułym na krzywdę białogłowych :O

:D, odkupisz mi biala bluske M_S, bo herbaty to z niej chyba nie spiore :D :D :D

Rozbawiles mnie bardzo :D :D :D Przepraszam, ale musze wyjsc :D :D :D

MS, ja też się popłakałem z "mięśni kręgla" :)

No widzisz doopka, a mówiłem, zdejmij po dobroci :D Na każdą kobiete jest sposób żeby się rozebrała Czasem tym sposobem jest herbata

no nic znikam...bo Ms -czemu przyjdzie do głowy pożyczyć sobie amorka....wszystkim..może później wpadnę:p

Cześć Amorek. Dzięki za mile spędzone popołudnie.

Mięśnie kręgla były zajebiaszcze :D Azaliż opuszczam Was niebawem, droga daleka przede mną, a i konie już popas skończyły. Tedy pora na mnie, coby przed zmierzchem jakowąś osadę ludzką, czy jeno karczmę przy drodze znaleźć, aby wilcy albo zbójcy mię nie opadli, bo sakwy mi przetrzepią i na doopie nazajutrz nie usiądę :O Miłego weekendu, bawcie się dobrze :) suczki