Mam problem - histeryzuję czy mam racje?

Jutro mam 18 urodziny. Popołudniu wyjeżdżam na tydzień, więc rano będę się pakowac itp. Z tego powodu rodzinę i znajomych zaprosiłam na inne terminy. Dzisiaj jednak mama mówi mi, że mam się przygotować na gości jutro przed południem, ale nie może powiedzieć mi kto. Kurwa! Po to zaprosilam najbliższych na inne terminy, żeby jutro mieć wolne.Czy nie mogę swojej osiemnastki spędzić jak chcę, a chcę właśnie tak? Nie jestem osobą szczególnie towarzyską, a świadomość, że nie wiem kogo się spodziewać, dodatkowo mnie stresuje. Nawet nie wiem o której ten ktoś/oni przyjdzie. Przed południem to moze być 11 a może 9 przecież, a ja liczyłam, że wyśpię się przed tym wyjazdem. Co o tej sytuacji sądzicie? Ja jestem naprawdę wkurzona. To jest moja 18stka, ale czy to daje innym prawo do odziewdzania mnie bez zapowiedzi (bo miałam o tym nie wiedzieć nawet, mam wygadała się przypadkiem). Nie wiem sama, kto tu ma racje... Może faktycznie wymyślam problemy których nie ma?

sie ze ktos przyjdzie,ze pamieta,nie wkurzaj sie bo nie ma na co,kiedys bedzie sie garnela do ludzi,jak nie bedziesz miala towarzystwa,zdarzysz sie spakowac wyspac,moze ktos mi poprawi humor na twoja osiemnasteke,bedziesz miala co wspominac,ze tak dlllluuuugo trwala i tak dlugo trwa twoja osiemnastka

Ja w ogole nie przyjmuje gosci bez zapowiedzi, tym bardziej ze nie wiesz kto. Poza tym mialas inne plany i ni masz obowiazku w ogole urodzin obchodzic.