Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karola70

96 kg i 38 lat,SZUKAM TOWARZYSZEK

Polecane posty

Gość MENIA39
BAJA NO CO TY TYM BARDZIEJ MUSISZ COŚ ROBIĆ BO TO TYLKO BEDZIE SIE POGARSZAC WRACAJ TU I ZACZNIJ OD DZIŚ POWOLI ODSTAW TO CO NAJBARDZIEJ CIE GUBI I ZOBACZYSZ BEDZIE LEPIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Wróciła córka marnotrawna na łono rodziny:) Baja --> co ty za głupoty gadasz,dasz rade pomalutku ,byle do przodu. Pamiętaj że każdy kilogram to sukces. Jesteś młoda ,masz szanse na zrzucenie tego ciałka ,które ci doskwiera. Może lekarz coś ci doradzi, albo pokieruje gdzie masz się udać. Nawet nie myśl o tym że nie dasz rady, pamiętaj o swoim zdrowiu. Jak dzisiaj nie wyszło to może uda się jutro. podobno to całe odchudzanie zaczyna się w głowie, u mnie niestety dalej rządzi żołądek:(. ale ciągle zaczynam od nowa. dla innych to może jest niezrozumiałe, że można ciągle i ciągle gadać o odchudzaniu, są zdania że jak coś zaczynasz to kończysz,i tyle. ale ja widocznie mam słabą wole,i wizja mnie smukłej jak łania nie jest mnie w stanie odwieść od obiadu( dzisiaj miałam kluski śląskie , gulasz i buraczki ,pycha....) Ale za to będę pozbawiona kolacji, trudno przeżyje. Coś za coś. Wiem że najlepiej było by trzymać sie zasad,ale .... \ Zawsze znajdę jakieś ale. Więc droga Baju , nie dawaj za wygraną, nie jesteś sama , my też nie jesteśmy doskonałe. Zaglądaj często nawet jak nie masz czym się chwalić - ja raczej też nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Czlowiek to jest taki ze cos bardzo chce a mu nie wychodzi.Mimo to zagladam tu czasami. Odchudzanie rzeczywiscie zaczyna sie w glowie a ja nie moge sobie jakos tam poukladac,tym bardziej jest to dziwne,ze patrze na moja mame,ktora ma 80 lat i jest bardzo otyla.Dokuczaja jej takie problemy jak bole kregoslupa/ja tez mam zwyrodnienia/,odparzenia,jest nieporadna. Chcialabym tego uniknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze sie wam jednak pochwalic,ze chodze na aerobic.Dosc rzadko,bo praca mi nie pozwala czesciej,ale jednak od wrzesnia bylam juz chyba 8 czy 9 razy.Dawno sie nie wazylam,ale rzeczywiscie jestem tak gruba jak nigdy dotad.Unikam juz spotkan towarzyskich,brakuje mi ubran.Czuje sie upokorzona w sklepie,kiedy po raz setny pytam o rozmiar 48,a czasami ten tez nie wystarcza.W zwiazku z tym nie chodze do sklepow,nie mam co na siebie wlozyc i CZUJE SIE JAK STARA BABA I TAK WYGLADAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Baju :) super że zaczełaś chodzić na areobik !!!!! musisz dołączyć dietkę albo mniej jesć i przede wszystkim nie obżerać się. Zważyłam się dzisiaj i też nie mam humoru bo waga chyba nie drgneła nawet no ale to dopiero 5 dzien mojej diety pisz tutaj to dobra motywacja, podawaj wagę i walcz !!!!! ja nie zrezygnuje :D pomalutku do celu :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM I JA TU JESTEM BAJA MUSISZ TRWAĆ W POSTANOWIENIU ŻE SIE UDA JA TEŻ KIEDYŚ DUŻO SCHUDŁAM TERAZ PRZYTYŁAM ALE NIE TAK DUŻO JAK TE 10 LAT TEMU I WIEM ŻE MOŻNA ROZUMIEM CIE BO WIEM JAK SIE CZŁOWIEK GRUBY CZUJE ALE TO SIE ZMIENI JAK CHOCIAŻ PARE KG STRACISZ BO INACZEJ TO NIC NIE POMOŻE BEDZIESZ TAKA ZDOŁOWANA JUŻ ZAWSZE MOŻE POMYŚL O TEJ PROTEINOWEJ DIECIE JA ZAMIERZAM SIE NA NIA PO SKONCZENIU KOPENHASKIEJ SKUSIC A MOŻE KOPENHASKA PRZYNAJMNIEJ NA POCZATEK ZEBY EFEKT BYŁ SZYBKO A POTEMNA DŁUŻEJ COŚ MADREGO WYBRAĆ MEG TY CÓRO MARNOTRAWNA DOBRZE ŻE WRÓCIŁAŚ MASZ RACJE WAŻNE ŻE COŚ SIE ROBI CHOCIAŻ MAŁYMI KROCZKAMI ELEMELA WITAJ JESZCZE RAZ POPATRZ WSZEDZIE ZNAJOMI NIE PRZEJMUJ SIE WAGA W KOŃCU RUSZY A MOJA WAGA SIE POPSUŁA (MYŚLE ŻE NIE OD MEGO CIĘŻARU:)) MUSZE KUPIC NOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baja i meg zapraszam na topic \" z 90 kg na 60 kg\" bo tam więcej się dzieje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wysłałam podwójne zaproszenie - nie możecie tego zignorować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Ostatio mam duzo zajec wiec malo czasu,zeby tu zagladac.Ale jestem. Wczoraj wytrwala w postanowieniu i dzis mysle,ze juz nie zgrzesze. Zamierzam wskoczyc jescze na rowerek stacjonarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK TRZYMAJ BAJA NIEWOLNO SIE TAK PODDAĆ BARDZO SIE CIESZE TWOIM NASTAWIENIEM JA TEŻ SIE NIE DAJJE POSTARAJ SIE TU ZAGLADAĆ CZESCIEJ TO POMAGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Jaka u was dzis pogoda?U mnie jest tak strasznie-wichura,deszcz a ja musze jechac pociagiem do warszawy z dzieckiem do lekarza. Makabra. Dietka zachowana,jakos idzie. Dzis rano bylo 95.9 kg,a najwieksza byla chyba 98.4kg. Zycze wam na caly dzien/mimo pogody/dobrego humoru i checi do dzialania. Elamela-czy ja slepa jestem-nie moge znalezc tego drugiego topicu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baja u mnie też do kitu pogoda mam nadzieje że z dzieckiem to nic poważnego ja też diete twardo trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Moja psina zjadła mi kable od internetu i rutera, ale już mam nowe :) widze że coś się u was ruszyła, u mnie niestety nic, ale muszę przyznać że poza wyrzutami sumienia nic w tym kierunku nie robiłam. baja --brawo za aerobik:) za oknem znowu pada śnieg a miało już nie padać, musze iść troszke odśnieżyć, zawsze to trochę ruchu. szlak mnie trafił bo chciałam kupić jakieś ładne kozaczki i nic nie znalazłam bo mam za grubą łydke, ci producęci mają na względzie tylko wąską grupę konsumętów(młode wysokie łanie:( Mykam do pracy, zaglądne jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Dawno nie zagladalam ale z czasem u mnie kiepsko.Oprocz pracy ucze sie w weekendy,wiec kazdy weekend mam zajety/albo praca albo szkola/. Uwaga prosze o fanfary.......... UTRZYMUJE DIETE Ja,ktora przez tyle lat nie moglam wytrzymac nawet 2 dni,jestem na diecie juz od 10 dni.Wydaje mi sie,ze chyba ulozylam to sobie w glowie. Dzis rano wazylam 94,7 a bylo juz 98,4 kg. Meg i Menia39 licze ze bedziecie czsem tu zagladac. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam brawo- Baja:D U mnie też kiepsko z czasem, pochwalić sie nie mam czym tyle tylko że nic nie przybywa , jadam regularnie bez szaleństw , wracam do czerwonej herbtki, i czekam sama nie wiem na co:( Może na cud? dziewczyny jeszcze nigdy nie było mi tak ciężko zacząć pożądnie dietę . Czasami zaczynałam i po kilku dniach odpuszczałam,ale zaczynałam a teraz bronie się rękami i nogami.Jeszcze trochę to nic nie będzie na mnie dobrego w szafie , wiec niezła motywacja. Ciesze się że też walczycie i życzę namacalnych sukcesów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baja te 10 dni to bardzo duzy sukces mysle ze teraz to juz dasz rade najgorsze juz za toba ja tez daje rade i to chyba dosc dobrze bo coraz wiecej ciuchow za małych wkładam bez wciagania brzucha a te dobre teraz juz sa za duze ,Meg ja tez mam problem z tymi łydkami co ładniejsze kozaczki to na cienka nózke ale i tak mi sie udało w tym roku kupic cos ładnego bo w tamtym to była porażka ja jestem na diecie proteinowej i chwale ja sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×