Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ech ech ech 333

Czy on/ ona wrócił/a do was??

Polecane posty

Gość ech ech ech 333

W jakich okolicznościach wrocili do was wasi Ex, po jakim czasie?? Czy mieliście kontakt w okresie rozstania, jak to wszystko sie potoczyło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_mis1wp.pl
poznałam mojgo chłopaka 2,5 roku temu i miedzy nami byly takie malutkie sprzeczki ale zawsze jednak to ja sie pierwsza odzywałam do niego. Ale zawsze mielismy kontakt miedzy soba. Rozstania trwały max. 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam wcale nie chce
żeby wracał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oni rzadko wracają więc nie
łudź się :) żyj teraźniejszością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mnie ex wrócił
on utrzymywał kontakt, dzwonił co jakiś czas, chciał sie spotykać, zabiegał itd kiedy dałam sie przekonać do powrotu ......... po tygodniu on odszedł NIGDY WIECEJ POWROTÓW do ex !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhdgss
chyba ze sie zmienil i jest kims lepszym. wtedy warto wrocic. ale to tez niestety rzadko. jak palantem sie urodzil, palantem umrze, zwykle tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ktoś mi to wyjaśni
po kolei : wielka miłość potem coś z jego strony nie tak, mniej czasu , rzadszy kontakt itd były rozmowy, mówił, ze wszystko ok brak poprawy, zdecydowałam koniec łzy, prośby, wyznania ---- wróciłam przez jakiś czas ok potem znów to samo cały czas oczywiście bardzo kocha pewnego dnia nie dzwoni, nastepnego tez ---- cisza ja tez sie nie odzywam wreszcie nie wytrzymuje i odzywam sie , pytam co sie stało, ze zniknął odpowiada, że odszedł bo tak bedzie lepiej, nie byłam z nim szczęśliwa itd ale wciąż kocha , wiadomo takie gadanie pomyślałam potem cisza po miesiącu dzwoni, znowu wyznania , mówi , ze to był błąd , chce wrócić ----- nie zgadzam sie dalej dzwoni, utrzymuje kontakt, kiedyś odwiedza mnie w domu no i ---- błąd , wiadomo, stało sie, nic nie poradze, kochałam drania potem znowu cisza taka akcja powtórzyła sie jeszcze raz, teraz bardzo żałuje ale czasu nie cofne potem znów znika obiecałam sobie , że jeśli znowu zadzwoni powiem jedno bardzo brzydkie słowo i odłoże słuchawke miał ktoś taki przypadek powalony ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wrovcilam i to byl blad
nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki, skoro wyszlismy z tego, to znaczy ze nie bylo dobre - nie kochalismy --- wiec po co sie znow w to pakowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhdgss
sprobujcie to zrozumiec. nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki bo rzeka plynie i wiadomo co chwila jest inna. podobnie jest z ludzmi, zmieniają się. a skoro uplynelo troche czasu to ludzie, ktorych znalismy pare miesiecy temu sa innymi ludzmi niz jesli ich spotkamy dzisiaj. zatem nie moze tu byc mowy o wejsciu do tej samej rzeki. rozumiecie? no chyba, ze ktos sie nic nie zmienil, jest takim samym draniem jaki byl, to wtedy faktycznie jest to ta sama "stojąca" rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------m-----
wrocilam do bylego po kilku latach kiedy obydwoje stalismy sie bardziej dojrzalymi ludzi, teraz jestesmy malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×