Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abigi

wrocilam do polski!!!! przerazilam sie!!!

Polecane posty

Gość abigi

po 8 latach wrocilam z planami ... hm... a tu nic sie niezmienilo jak bylo dziadostwo tak jest, przerazona szukaniem roboty i pensja !!!!!!! 12oozl max chyba wracam zpowrotem eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigi
dzieki> niemam wysokoch ambicji ale jakas tam praca w biurze- tyle mi zaproponowali.. hehe.. a ja mam cz oplat 1100!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka wodnna
he he a ty myślałaś że jesteś gwiazdą i na dzień dobry dadzą ci 3500 na rączkę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze realia są takie a nie inne. Jak wy wyjechaliście i zarabialiście to my pracowaliśmy na to żeby teraz mieć więcej, a wy jak wrócicie zaczynacie od O. Ale głowa do góry jakieś 7 lat i na dogonicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslala, ze bedzie mogla za swoja pensje utrzymac sie jak czlowiek.. a nie wybor albo oplaty albo jedzenie takie to dziwne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KREM DO TWARZY
no tak to jest jak sie czlowiek do wiekszej kasy przyzwyczai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja
Ludzie ale wy zawistni i zaściankowi jesteście!!! Dziewczyna wrocila do kraju,do siebie,swojej ojczyzny i co spotyka?! Tylko krytyke! Polsk.pl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyhjui
ale nikt jej nei każe tu siedzieć...tusk obiecał, że beizemy mieć druga Irlandię i bedizemy...wracają stamtąd ze zmywaka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żałośni jesteście
Bez kitu! Aż przykro czytac te komentarze! A co miałam dziewczyna robic? siedziec w Polsce i przymierac z głodu tak jak reszta? musiała to wyjechała, a że jest Polką to chciała wrócic do Ojczyzny! jakby szła na łatwiznę to by nie wracała i miała w dupie ten cudowny kraj i tak miłych ludzi jak autorzy powyższych komentarzy! mądrzy jesteście b o was sytuacja nie zmusiała do wyjazdu! jakbyście byli na jej miejscu to byście tak nie cwaniakowali! Abigi masz rację wracaj! Tu w Polsce nie ma czego szukac! W rządzie sami złodzieje co tylko myślą jak dla siebie zagarnac, a jak znajomości nie masz to pracę dostaniesz tylko taką co zostanie! W urzędach nie ma miejsc dla ludzi z wyższym wykształceniem bo siedzą same stare babsztyle z ledwo średnią szkoła skończoną bo znajomości miały. Przynajmniej za granicą dostaniesz godziwą zapłatę i szansę na normalne życie a nie żebranie! Pomyślcie zanim coś napiszecie mądralińscy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 821t63r723ghecn
i bardzo dobrze, jedź i już nie wracaj bo takich nierobów jak Ty u nas nie potrzeba... hehe Wy sobie myślicie, że jak sie 10 lat za granicą na kasie siedziało albo na zmywaku to po powrocie do kraju od razu Was kokosy spotkaja, a to niestety nie tak łatwo My którzy pracujemy w Polsce już pare lat to teraz za 1200 nie pracujemy bo mamy już cieplutkie stołeczki w kraju w polskich państwowych i prywatnych firmach !!! a Ty jedź ponownie tam z kad wróciłas i snij o pieniadzach materialistko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka81
Oj chyba zazdrosc cie zzera moj drogi,bo zawisc i zazdrosc az bije z twojego posta..Czy ona napisala,ze byla nierobem na emigracji?Chyba nie.I przyjmij do wiadomosci,ze wiele osob pracuje np. w UK w duzych firmach w administracji,finansach czy handlu.Skoro tak cie boli,ze inni zarabiaja super za granicami naszego kraju,to rusz tylek i jedz sam sprobowac.Choc jak patrze na poziom twojego polskiego,to o jezyki obce juz nawet nie zapytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żałośni jesteście
821t63r723ghecn - jak Ci mamusia albo tatuś posadkę załatwili to grzejesz stołeczek! A że całe życie rodzice Cię utrzymywali to nie miałeś takiej sytuacji jak Ci którzy BYLI ZMUSZENI do wyjazdu i Twój móżdżek nie potrafi pojąc że niektórym taki wyjazd życie uratował. Więc nie wypowiadaj się na temat rzeczy o których nie masz pojęcia. Idź dalej grzej mamusin stołeczek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieemigrantka
bylam w uk kiedy granice otworzyli i powiem szczerze, tam jest zupelnie inne zycie, zazdroszcze ludziom, ktorzy tam zyja. wolalabym siedziec na zmywaku i normalnie zarabiac niz gnic w polsce i zasowac w tesco czy biedrace za 1100-1300zl. ze wzgledu na stawki, mimo skonczonych studiow siedze w domu z dziecmi i probuje swoj biznes rozkrecac, bo w przedszkolach brak miejsc, a na nianke sie nie wyrobie... przynajmniej maz dobrze zarabia chociaz ma tylko technika:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferajna
-żałosni jesteście -- a ty człowieku co taki obrońca emigrantów ? To moja wina że wyjechali za pieniądzem a jak wracają to płaczą że tu takich pieniędzy nie ma ? Odczep sie człowieku od uczciwych ludzi pracujących w Polsce i nie ubliżaj nam. Jeżeli ktoś w Anglii pracuje 3 lata na zmywaku i dobrze zarabia i przyjeżdża do Polski chcąc być kierownikiem działu sprzedaży dobrze prosperującej korporacji to chyba się pomylił, nie ? Na stanowisko i pieniądze trzeba sobie zasłużyć, zapracować i mieć doświadczenie. A tu przyjeżdża masa ludzi z zachodu i płaczą, w końcu Tuskowi uwierzyliście to do kogo pretensje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieemigrantka
sratatata, moj maz skonczyl technikum i zarabia 2500zl, ja z wyzszym wyksztalceniem moge isc do roboty za 1100zl, i to jak dobrze trafie, czy to fabryka czy biuro, czy urzad... doswiadczenie moglabym sobie wymyslic, tylko po co??? pracowalam w trakcie studiow dorywczo, reprezentuje jakis poziom, a doswiadczenie jakie moge na dzien dzisiejszy zdobyc w polsce to praca w tesco lub okolicznych fabrykach, w ktorych mnie zreszta przyjac nie chcieli, bo mam za wysokie wyksztalcenie... dlatego w to wbijam i probuje z wlasna dzialalnoscia, choc z dziecmi przy boku niestety ciezko... nie chodzi o to, ze polacy ktorzy chca wrocic maja pretensje, ze nikt z nich kierownikow nie robi. chodzi wylacznie o stawki, ktore tam, przy najgorszej robocie pozwalaja normalnie zyc, a tutaj ledwo mozna zwiazac koniec z koncem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żałośni jesteście
Ferajna---- przeczytaj najpierw co piszę a dopiero później krytykuj. Nie obrażam uczciwie pracujących ludzi w Polsce bo ja osobiście nie siedzę za granicą tylko w Polsce i wiem jak jest. Krytykuję jedynie przedmówców i ich poziom o którym świadczą ich wypowiedzi! Czego wy chcecie od tych co wyjechali???? Ludzie czy wy myślicie, że oni chętnie wyjeżdżali??? NIE! musieli i to był ich jedyny ratunek. A to że komentują że w Polsce są gówniane stawki to nic innego jak czysta prawda!!! I robi się coraz gorzej! ceny żywności rosną, ceny mieszkań też a pensje??? Ludzie za to się nie da wyżyc! ja mam wykształcenie wyższe, mase różnych certyfikatów, dokształen i innych pierdół i co??? ledwo wiąże koniec z końcem! A za granica ludzie za byle jakie prace dostaja wiecej niz ja i wiele wiele innych osob!!!!!!!!!!!niektorzy maja pokonczone studia i siedza w domu bo zadnej pracy dla nich nie ma oprocz kas w marketach! Dalej macie zamiar bronic tej cudownej Polski??? Ci co wyjechali mieli racje bo przynajmniej godnie zyja a wracaja z czystego patriotyzmu! wg godne to podziwu wracac do kraju gdzie maja nas gdzies z powodu uczuc narodowych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr = magazynier -
Wraz z mężem w marcu ubiegłego roku wyjechałam za granicę. Najpierw były Niemcy - mąż pracował, ja sporadycznie sprzątałam. Byliśmy tam jakieś 10 miesięcy, żeby uzbierać pieniądze na wpłatę na mieszkanie spółdzielcze. Udało się, choć żeby wpłacić pieniądze na czas, musieliśmy dodatkowo pożyczyć 25 tys. zł. Mogliśmy sobie na to pozwolić, ponieważ wiedzieliśmy, że będziemy mieli z czego spłacać. Niemieckie zarobki nie były najlepsze, więc w międzyczasie rozglądaliśmy się za inną pracą dla męża - mąż ma wykształcenie techniczne, toteż ofert było bardzo wiele. Od lutego jesteśmy w Holandii. Ja nie pracuję. Przez ten czas urządziliśmy już w dużej mierze mieszkanie, kupiliśmy nienajgorsze auto, laptopa i bardzo dobre kino domowe, opłacamy wynajęcie domu w Holandii (120 euro/tydzień), płacimy za mieszkanie w Polsce (czynsz = 700 zł) i spłacamy dwie pożyczki (każda po 600 zł, czyli razem 1200 zł). Nie żałujemy sobie tego, na co mamy ochotę, nie oszczędzamy na jedzeniu, alkoholu ;-) i paliwie do auta, a każdego miesiąca udaje nam się zaoszczędzić jeszcze około 1 tys. euro. Chciałabym mieszkać w Polsce, gdyby przyszłość zapowiadała się bardziej optymistycznie. Mąż z początku w ogóle nie myślał o dłuższym pobycie za granicą. Ostatnio jednak zmienia zdanie - po każdej wizycie w Polsce jest tym krajem coraz bardziej rozgoryczony. W Holandii wystarczy, że przepracujesz 5 lat (na holenderskich warunkach, oczywiście), aby mieć prawo do najniższych świadczeń emerytalnych. A żeby było jeszcze lepiej, to holenderskie emerytury należą do najwyższych w Europie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie studia konczyliście hm
? bo jeśli humanistyczne lub nieżyciowe techniczne to się dziwię, że nie ma pracy albo praca za grosze. Dziś na rynku liczą się specjaliści, tak więc sporo zawodów po zawodówce, informatyk, księgowy, kierownik budowy, lekarz i kilka innych. Natomiast jak się kończy np. socjologię czy politologię i po 5 latach nie wie się nic, bo studia to głównie "lanie wody" to nie dziwcie się, że nikt nie chce dać dobrej pracy....niesteyy 90% kierunków to pewne bezrobocie....bo są zwyczajnie OGÓLNE, a dziś trzeba mieć konkretną wiedzę, tak samo jak ktoś myśli ze zrobi mgr byle jak i będzie git, ale niestety trzeba się samemu edukować w danej dziedzinie, czytać zdobywać wiedzę i doświadczenie (choćby praktyki), nie robić mgr dla mgr, a tak dziś robi 90% ludzi....no to sorry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieemigrantka
a no robilam i humanistyczne i niezyciowe:P ale przynajmniej potrafie sie po polskiemu wypowiedziec, czytac ze zrozumieniem i konstruowac logiczne zdania. dla mnie idiotyczne jest podejscie ludzi, ze jak sie nie jest specjalista to trzeba zasowac za minimum krajowe. mialam isc na studia, ktore mnie kompletnie nie interesuja, na ktorych moze ledwo dalabym sobie rade, bo po humanistycznych nie ma pracy??? mam to w nosie, uwielbiam prace z tekstem i mam zamiar wydawac ksiazeczki dla dzieci, a na razie probowac rozkrecic wlasna dzialalnosc. na kase do biedronki tez sie nie nadaje, bo mam za wysokie wyksztalcenie i tez nie oddzwaniaja... chyba ze zaczne oszukiwac z wiekiem, wyksztalceniem i doswiadczeniem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr = magazynier -
Czyli jeśli te 90% ludzi na kierunkach do d... mogłoby cofnąć czas i pójść na kierunki, które dają więcej perspektyw, to zdaje się, że wiele by się nie zmieniło. Niegdyś było zapotrzebowanie na ludzi po prawie, więc wszyscy gromadą na prawo. Tylko nielicznym udało się znaleźć dobrą pracę. To samo było z informatykami. Sytuacja społeczna w Polsce nie jest kwestią tego, kto jakie ma wykształcenie! Ten kraj jest chory, bo rządzą nim ludzie, którzy nie przejmują się jego przyszłością, którzy kradną, którzy myślą jedynie o zapewnieniu sobie wszelkich możliwych dóbr. Może i lepiej wiedzie się ludziom, którzy byli i są w o tyle lepszej sytuacji, że np. mogą pracować w rodzinnej firmie, dostaną mieszkanie w spadku, a na osiemnastkę samochód. To już są jakieś podstawy. Ale co mają zrobić ci, którzy zaczynają od zera? Mieć pretensje do rodziców, którzy nie mają im z czego pomóc? Co mają zrobić młodzi ludzie, którzy chcą zakładać rodziny, a nie mają najmniejszych szans na własny dach nad głową? Bo pensje wystarczają co najwyżej na związanie końca z końcem. Bo żeby dostać wystarczający kredyt, to też trzeba się dochodami wykazać. A potem mieć go z czego spłacać, do osranej śmierci. Niech oszczędzają, prawda? Niech z każdej wypłaty uczciwie odkładają pieniążki na mieszkanie, tak? Obawiam się, że życia im nie wystarczy. W obcym kraju pracę mojego męża szanuje się, jak nigdy nigdzie w Polsce. Obce państwo daje nam szansę na godne, spokojne życie, daje niewyobrażalny komfort psychiczny! Polska jest krajem absurdów. Chore to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie studia konczyliście hm
Wybacz, ale nie bedę formułował jakichś elokwentnych czy rozbudowanych zdań, bo to nie czas i miejsce. Natomiast samo zwracanie i podkreślanie, a zarazem czepianie się takich kwesti też o czymś świadczy ;) Wracając do sprawy, pisząc specjalista mam na myśli wyszktałcenie, które np. po studiach czy zawodówce daje konkretne umiejętności. Możesz mieć to w nosie, ale zadaj sobie pytanie co możesz zaoferować przyszłemu pracodawcy? jakie umiejętności? To niestety nie są firmy charytatywne i muszą na siebie zarabiać, więć jeśli mają komuś płacić to sa coś KONKRETNEGO. Dlatego też jeśli nie jesteś specjalistą w jakiejś dziedzinie to cięzko o dobrą płacę jak i pracę... Tak swoją drogą pracę z textem może przeprowadzić osoba nawet po maturze, natomiast napisanie jakiegoś programu, sporządzenie projektu budowlanego czy wyliczenie listy płac to już nie taka prosta sprawa, a tego poszukuje gospodarka i pracodawcy... Co do studiów - czasami warto się przemęczyć i mieć lepsze perspektywy niż GB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie studia konczyliście hm
Wiadomo, że ci co mają firmy mają sięw miarę dobrze, ale wiesz znam osobę, która prowadzi własną firmę i już dorobiła się wrzodów żołądka. TO nie jest łatwa praca tylko ciężki kawałek chleba, bo to nie etat na 8-10h tylko 24h na dobę...Ponadto trzeba mieć ogromną wiedzę, żeby ogarnąć te wszystkie kwestie prawne. Co do informatyków to nadal ofert dla nich jest w cholerę ;) Mój znajomy po studiach po przeciętnej uczelni szukał pracy w branży dwa tygodnie, inni nawet po technikach informatycznych taką pracę mają. Inna kwestia taki prawnik (bez aplikacji) czy informatyk bezrobotny raczej nie będzie :) Co do kwestii cofnięcia czasu - nie każdy musi mieć studia :) No, ale tak sie utarło, że dziś każdy musi mieć mgr, ale z czego to już wielu ma gdzieś....Ponadto sam, gdy kończyłem studia zaczynało ze mną wiele osób, które były juz na 4-5 roku przede wszystkim studiów humanistyznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeee
prawnik bez aplikacji nic nie jest wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie studia konczyliście hm
Aha no i jeszcze jedno. Kończąc tutaj dobry kierunek tak samo masz szansę na pracęw GB w swoim zawodzie. Znam wiele osób, któryz pracują jako informatycy, bankowcy a nawet nauczyciele na wyspach. I masz rację TAM SZANUJE SIĘ PRACĘ...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie studia konczyliście hm
eeeee - banki, urzędy i inne instytucje szukają prawników ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipaaaaaaaaaaa
znam dobrze 2 jezyki obce , jestem po studiach jezykowych dwukierunkowych i jedyne co mi zaproponowali to praca w taniej odzieży :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr = magazynier -
Do osoby, która wciąż tylko o studiach... Wydaje mi się, że nie rozumiesz sedna sprawy. Każdy zawód jest potrzebny, a żeby jeździć śmieciarą czy gluciarą, to kierunkowego wykształcenia mieć nie trzeba raczej. Nie chodzi o to, które specjalizacje są lepsze, a które gorsze, tylko o to, żeby wszyscy pracujący uczciwie ludzie dostawali za swoją pracę takie wynagrodzenie, które pozwoli im na spokojne życie (i nie mam tu na myśli niczego wymyślnego), a nie na smutne egzystowanie, na które składa się tylko praca, jedzenie i spanie - bo na nic innego nie ma się czasu, bo na nic innego nie ma się siły i wreszcie, na nic ponad to nie ma się pieniędzy. Mieszkałam w Niemczech, mieszkam w Holandii. I wiesz, co widzę i czego doświadczam na własnej skórze? Komfortu psychicznego, o którym wcześniej wspominałam. Bo wystarczy, że pracuje jedna osoba, aby utrzymać rodzinę. Wiele kobiet w Holandii idzie do pracy dopiero po ukończeniu przez dzieci szkoły - nie dlatego, że muszą, ale dlatego, że chcą. I - jak także już wspominałam - przepracowanie pięciu lat daje im prawo do otrzymywania świadczeń emerytalnych! Czy nie tak właśnie Państwo powinno dbać o swoich obywateli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfad
wiecie co ja studiuje dziennie (juz ostatni rok) i tez ciezko mi jakas normalna prace załapać. Tylko w jakimś sklepie czy barze. Zastanawiam sie czy na magisterke też isc na dzienne. Ale to co widze ...niestety, Polskie realia nie są najciekawsze. Ludzie haruja w takich biedronkach czy carrefourach i co z tego maja 1400zl. ??? Jak się z tego utrzymać? Ja przynajmniej kase wydaje tylko na wlasne potrzeby. Ktoś tam powie ,ze mogli sobie znaleść lepsza prace ale czy taki czlowiek co nie ukończyl szkoły a cieżko pracuje nie ma prawa godnie życ? Ale nawet i ludzie z wyższym wykształceniem grosze zarabiaja. Dlatego nie dziwie się ,że wyjezdzaja za granicę. Natomiast dziwią mnie te pelne krytyki komentarze. Co w tym zlego? ludzie po prostu myśla ekonomiczne -tam gdzie sie oplaci tam pracuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×