co ty na to 0 Napisano Październik 14, 2008 Mam zasądzone alimenty na córkę . Po ukończeniu szkoły średniej , córka podjęła dalszą naukę na studiach zaocznych ( studia dzienne - nie ma tematu ) . Dodatkowo ma nieślubne dziecko , żyje w separacji z ojcem dziecka - szkoda mi jej . Była żona doprowadziła do rozwodu . Ja po kilku latach samotności - żyję w nowym związku , mamy 2 dzieci . Nie zarabiam zbyt wiele , jest ciężko . Nie ukrywam , chciałbym już zaprzestać płacić i żyć normalnie . Czy jest to możliwe ? Bardzo proszę o konkretne wypowiedzi , z góry dziękuję . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czajka 1 Napisano Październik 14, 2008 ile lat ma Twoja córka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 13latka mama Napisano Październik 15, 2008 tak długo jak sie uczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alimentka555 Napisano Październik 15, 2008 alimenty czasem ratuja jakies dziecko fakt. ale czasem faktycznie rujnują zycie tym co je płacą. jest to cholernie niesprawiedliwe ze musisz płacic na corke ktora sie prawdopodobnie w ogole nie uczy a i puszczac jak widac sie potrafi niezle. choc cie nie znam i nie znam calej sytuacji - to ci jednak podpowiem ze twoja corka uczy sie prawdopodobnie wylacznie na papierze zeby miec podkladke dla superwspolczujacego sądu [tfu tfu] a z ojcem dziecka pewnie zyje ale bez slubu bo gdyby miala slub to by jej alimenty nie przyslugiwaly. mysle ze twoja cora to wieeeeelka cwaniara, wspolczuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w czesławie Napisano Październik 15, 2008 alimenty jezeli sie uczy to do 26 roku zycia a ty wyzej nie oceniaj tak pochopnie ludzi :P nawet napisał ze mu jej szkoda wiec dziewczyna nie ma łatwo a ze ma dziecko wcale nie znaczy ze sie nie uczy i jest puszczalska :P no ale kazdy sadzi po sobie :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alimentka555 Napisano Październik 15, 2008 napisal ze mu jej szkoda tylko dlatego zeby jego wypowiedz spodobala sie takim jak ty a poza tym skad wiesz kto naprawde to napisal? jestes pewna ze nie napisala to np. taka wlasnie puiszczalska panna zeby jakiejs darmowej rady nie uslyszec? ktokolwiek to napisal uslyszal ode mnie wylacznie prawde i moze z niej wyciagnac wnioski adekwatnie do sytuacji w jakiej sie znalazl - tata dla siebie, macocha dla siebie bo sie dowiedziala dlaczego jej pasierbica nie moze zadnej szkoly skonczyc i dlaczego gada ze jest samotna mama a taka panna teraz lepiej wie jak wykorzystywac prawo polskie dla siebie i tyle...selawi :-)))))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w czesławie Napisano Październik 15, 2008 jestes jasnowidzem ze jestes tego taka pewna ? Autor prosił o konkretne odpowiedzi a rozwazania na temat jego córki :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w czesławie Napisano Październik 15, 2008 jezeli córka poszla na studia tylko dla alimentow to juz niedlugo sie o tym przekona i nie bedzie musiał placic a poki co jaki powod nauki by nie był płacic musi :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alimentka555 Napisano Październik 15, 2008 to ile musi szkol zawalic do 25 roku zycia zeby sad zdjal wreszcie alimenty????????? przeciez nasze sądy sa litosciwie nieobiektywne......az zal tylek sciska.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w czesławie Napisano Październik 15, 2008 jak nie bedzie sie uczyc to juz po połroczu ja wywala :P w srodku roku nikt jej nigdzie nie przyjmą i bedzie mogł przestac płacic . Ale i tak uwazam ze dziewczyna bedzie sie uczyła :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość konto konto konto Napisano Październik 15, 2008 i co z tego skoro nie ma 25 lat???? sad powie ze trzeba jej dac szanse na nauke i jak nie od razu to po ponownym od niej zalozeniu sprawy o alimenty od nastepnego pazdziernika wznowi alimenty. ile takich poczatkow mozna miec? zawsze da szanse? a nie zapominaj ze koszta sprawy o zawieszenie pokryje tenze ojciec, znowu cos straci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość konto konto konto Napisano Październik 15, 2008 ja cos o tym wiem, przeczytaj sobie moj topik to zrozumiesz ze bywaja takie pasierbice, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość konto konto konto Napisano Październik 15, 2008 i znowu nie da innym dzieciom ani zonie bo musi pokryc koszta procesu i ewentualnie nowego adwokata i nowe koszta od nastepnego roku akademickiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość konto konto konto Napisano Październik 15, 2008 jak jest dobrym mezem to nie da bez zastanowienia tamtej tylko uwzgledni jej wydatki w kosztach ogolnych. a jesli jest wredny to da corce na co tylko zechce a na siebie bedzie ciagnął od nowej zony. tak jest u mnie....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hghrtgh5t Napisano Październik 15, 2008 to w końcu nie miała ślubu ( nieślubne dziecko ) czy miała ( jest w separacji ) ???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hghrtgh5t Napisano Październik 15, 2008 alimentka555 zdefiniuj słowo "puszczalska" i wykaż podstawę do określenia tym mianem córki autora... :-O i zastanówcie się zanim napiszecie, że ktoś poszedł na studia dla alimentów - studia kosztują ją pewnie nei mniej niż wymnoszą te alimenty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w czesławie Napisano Październik 15, 2008 z tego co mi wiadomo za sprawy o alimenty sie nie płaci :P i adwokat tez wcale nie jest potrzebny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
co ty na to 0 Napisano Październik 15, 2008 Dzięki za podpowiedzi . Proszę nie oceniać zbyt ostro mojej córki . To że ma dziecko - samo życie , że nie jest razem z ojcem dziecka - jej wybór . Uważam , że wina stoi po stronie \" ex \" . Motorem do życia jest właśnie pieniądz i wcale się nie dziwię że ktoś podejmuje wszelkie starania by jak najwięcej wyciągnąć . Sądy działają jak działają , nikt nie ma wpływu na to . Nie patrzą na drugą stronę , w mojej sytuacji obecną rodzinę . W całej tej sytuacji główną rolę odgrywa jej dziecko . Studia zaoczne ( sobota , niedziela ) , resztę czasu spędza z dzieckiem . Jest za małe na żłobek . Więc nie może podjąć pracy . Jest to wegetacja - alimenty na siebie i dziecko . Sądzę , że przez 2 lata będę musiał płacić i tyle . Za wszelkie sugestie i podpowiedzi jeszcze raz bardzo dziękuję . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hbrtgrfgrf Napisano Październik 15, 2008 albo i dłużej, jesli nie bedzie w stanie utrzymać się samodzielnie :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość no tak owy bank nie istnieje Napisano Październik 15, 2008 a co z ojcem jej dziecka?? przecież on ma obowiazek płacić na dziciaka a jak ona się dobrze przyłozy do sprawy to i na nia będzie płacił. nawet jak nie mają rozwodu!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
co ty na to 0 Napisano Październik 15, 2008 Przecież nie mają ślubu , to gdzie rozwód ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qeswqdwefr Napisano Październik 15, 2008 z tego co zrozumiałam nie mają ślubu, więc nie ma on obowiązku płacić na tą kobietę ( tzn. są bardzo rzadkie przypadki kiedy sąd dopuszcza alimentację matki dziecka ). Gdyby ślub mieli, to na autorze nie ciążyłby już obowiazek alimentacji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tlen 0 Napisano Listopad 24, 2008 Po przeczytaniu tego artykułu i wypowiedzi innych osób odniosłam wrażenie , że ludzie którzy oceniaja uzywaja za bardzo ostrych słow o córce tego pana a przeciez wcale jej nie znają to smutne że tak jest na świecie, chyba nikt by nie chciał znależc sie w takiej sytuacji, rozwód rodziców i samotnie wychowywać tak malutkie dziecko i jeszcze ten jej chłopak tak ja zostawił, nie dziwie sie ze zaczela studia bo przeciez kiedys w przyszłości musi utrzymać dziecko bo bez szkoły trudno znależć jakakolwiek prace, a za studia zaoczne płaci sie naprawde dużo i niby skad ma wziaść ta dziewczyna, gdyby była inna zostawiłaby to malutkie dziecko na pastwe losu i uciekła by gdzies za granicę szukac pracy . ten pan jest ojcem tej dziewczyny nie ważne ze juz ma swoje lata, ale nadal bedzie jego dzieckiem bo jest to część jego. Poszkodowane sa 2 strony zarówno córka której nie ma kto pomóc, jak i ojciec który nie ma za co zapłacić alimentów.Wina stoi czasami po stronie prawa, polityków którzy potrafią dorabiać sie na cudzym nieszczęściu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach