Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baskakraska

daliście sobie drugą szansę?

Polecane posty

Gość baskakraska

Chciałabym wiedzieć, czy ktoś z was wrócił bądź dał drugą szansę... osobie z którą był... właśnie jestem w takim momencie swojego życia...że nie wiem co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takich sprawach to ja
nie sluchalabym się forumowych ludzi tylko sama zadecydowała. chyba sama siebie i jego najlepiej znasz i wiesz czy warto czy nie. napiszą ci, że nie to ty tak postąpisz? każdy przypadek jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
tak tutaj masz racje...tylko czasami ludzie..nie wiedzą jak to zrobić...a ja niestety nie wiem... skoro słowa nic nie dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj mu 2 szanse ale tylko wtedy: 1/jesli zrobił focha i nie wyrzucił smieci 2/zapomniał o twoich urodzinach 3/nie wysłał wieczornego esa z zyczeniami słodkich snów 4/powiedział ci ze twoj makijaz mu sie nie podoba 5/nie dał ci komentarza na naszej klasie pod twoja extra fota .... inne przypadki dyskwalifikuja powrót na nowo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow brat probujesz byc
na siłę smieszny a to robi sie już żałosne. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
mozna się domyśleć ze to jednak nie ja mam dać szansę... ps. faktycznie brat bardzo śmieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozna się domyśleć ze to jednak nie ja mam dać szansę... ps. faktycznie brat bardzo śmieszne... jak bys opisała cos wiecej na ten temat to mozna by podyskutowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
powiedzmy ze ciezko bylo ze mną wytrzymać... w miłosc wkradło się zmęczenie bo ile mozna się kłócić o byle co ... robić problemy z niczego... nie mówię tu o kłotniach na noże... ale ludzie się zmieniają...to byl taki wstrząs ze się opamiętałam...widać musiał mi dać kopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Nie warto sie kłocic o bzdury, bo nigdy nie wiadomo kiedy tej drugiej osoby zabraknie. Ja dalam druga szanse facetowi i rzeczywiscie sie zmienil. Ale jesli zabiłas juz w nim całkowicie uczucie do ciebie to nic nie wskórasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baskakraska wiec w czym problem..porozmawiaj ze swoim facetem i bedzie po sprawie.Pewnie uczucia w nim nie wygasły wiec wszystko mozna naprawic.Nie było zdrady jednego z was wiec inne błedy mozna czasami naprawic i zyc w dalej w swoim zwiazku....z tym ze koles musi chciec takowego powrotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
rozmawiałam, przekonywałam wiadomo nie wierzy ze się zmieniłam tak ot w 1 dzień...trochę to świeża sprawa...wy mężczyźni chyba musicie trochę pobyć sami? przemyslec i narzucanie się...nic tu nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezedury masz racje.. ale jeszcze raz może szanse jej dać.. ale kobieto wyluzuj po co na siłę kłótnie - będziesz żałowała, czasami lepiej ugryźć się w język niż naskoczyć o byle błahostkę n faceta;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Utrzymuj kontakt, pokazuj że sie zmieniłaś ale nie narzucaj się! Daj mu czas na przemyslenia, by sam sobie to poukładał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narzucanie nigdy ie pomaga...w czasami odstrasza...ale z tego co wiem to raczej wy kobiety potzrebujecie czesciej pobyc same:(...ech te słynne słowa " zróbmy sobie przerwe"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no najlepiej daj mu ze trzy dni bez kontaktu..w końcu się Tobą zainteresuje dlaczego milczysz i pierwszy się odezwie.. albo jak uczucie jego całkowicie wygaśnie będzie szukał innej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
tak...ja to zrozumiałam... jak sie kogos straci..oczy się otwierają... człowiek docenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
kilka miesięcy... więc... mozna powiedzieć ze tylko kilka ale... i ja i on...po raz pierwszy...się zakochaliśmy tak na zabój... podkreslę ze jestem juz po 25roku zycia;) zeby nie bylo ze...małolata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie źle Ci idzie jak na początku związku dajesz mu popalić ostro ;/ to pewnie face sobie myśli, cholera to co będzie później po dwóch latach albo po ślubie... no ma orzech do zgryzienia ma ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
dokladnie! tak wlasnie powiedział.idiotka ze mnie była.. zdaję sobie z tego sprawę... dlatego się teraz głowię...czy mężczyźni łatwo zapominają... jestem dorosła wiele przeszłam... wiem ze jak nie ma milosci nienalezy nic na siłę... ale nawet przy rozstaniu mnie o niej zapewnił.. ale nerwy...i stan"mam tego dość"... i....męska ambicja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslisz ze ludzie sie zmeiniaja tak szybko:O:O:O nigdy nikomu nie dalam drugiej szansy i jestem z tego dumna bo czegos sie dzieki temu nauczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
wiesz...tez tak myślałam...ale jaki miałabym cel w tym żeby teraz kłamać ze się nie zmieniłam... przecież mnie tez męczył ten stan...kiedy zamiast się cieszyć, że jest dobrze coś tam sobie "urajałam w tej głowie" nie chciałabym wtedy wrócić...szukałabym takiego co to zaakceptuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac zalazlas facetowi za skore skoro nie chce dac Ci drugiej szansy.. Przykro miz tego powodu. Tylko ze generalnie to nie moze Ci nikt powiedziec Czy dal by Ci druga szanse czy nie bo nikt go osobiscie przeciez nie zna i nie wiemy czy mozna go ublagac czy jak powie "nie"- to nie ma odwrotu. Zastanow sie czy taki zwiazek w ktorym na porzadku dziennym byly wasze male klotnie ktore kuły was jak igielki ma sens.Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
minelo dopiero kilka dni...wiec ciezko tu mowic o powrotach... jedni zrywaja i wracają do siebie od razu a widać innym potrzebny jest czas... pocieszam się teraz... zalazłam za skórę, przemyślałam to ...i wiem gdyby nie moje głupie zachowanie igiełek w sercu by nie było... a teraz nie wiem jak mu je wyciągnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskakraska
cięzko tak na forum mowić szczerze co się zrobiło... powiedział ze to koniec...ja oczywiscie się z tym zgodzić nie chciałam... te moje...problemy o nic go przerosły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×