Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yyyetiii

kiedy miałyście pierwsze odwiedziny po porodzie

Polecane posty

Gość yyyetiii

teściowa chcę mi się wbić na chate:) i to najlepiej jak najszybciej. nie trawię tej kobiety obraża mnie nawet w ciąży, głupio gada,będzie mnie pouczać i łazić za mną nawet w cycki zajrzy założe się taka wścibska do wszystkiego i pierwsza do obgadywania, dodam że mieszka daleko od nas , naszczęscie. Tylko mąż musi po nią jeżdzić i odwozić. Jej chodzi tylko o dziecko żeby potem skomentować jak wygląda, do kogo podobne i wogóle, może i jestem wredna ale myślę żeby jej na złość zrobić tak szybko dziecka nie ujrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze wstyd tak pisac
Dobrze robisz-Jak nie masz ochoty jej ogladac to nie ogladaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz
że przy wypisie ze szpitala lekarz powiedział,zeby narazie nie pozwalać na odwiedziny bo grypa czy tam przeziębienie panuje. A nuż uwierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela k
jan ie wpuszczam teściowej przez przynajmniej 3 miesiące od narodzin. a poród tużtuż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyetiii
dodam że ja rodzę w zimę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem mozna nie lubic
teciowej ;/ ale bez jaj wnuczka nie pokazac babci ... trzeba byc niezla suka pozbawiona serca ;/ A swoja mamusie to pewnie od razu zaprosisz ? Mam nadzieje ze twoj maz ma troche oleju w glowie i nie zabroni spotkan miedzy wnuczka a babcia (jego mama).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela k
jka się ma sukę teściową to się jej nie zaprasza do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem mozna nie lubic
Ta dla synowych co jedna tesciowa to suka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela k
bywa, rzeczywiście. moja teściowa całą ciąże mi dokuczała, a niedawno mnie dobiła,bo powiedziała mi ze jak bede rodzić to zebym przypadkiem do jej synka nie dzwoniła, bo on na pewno bedzie zajęty. najlepiej zebym pojechała taksówką do szpitala, a jak urodzę to zebym mu napisałą smsa gdzie jestem. a mój mąż chce być koniecznie przy porodzie, jego rodzice nie mogą tego ścierpieć. chyba rozumiecie dlaczego nie zaproszę szybko "mamusi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam ten ból choć nie z teściową bo ta byla nawet spoko i mieszkała ponad 100 kilometrów od nas ale z siostrą męża-może zacznę od tego że mój mąż jest odemnie starszy o 10 lat a na dodatek jest najmlodszym dzieckiem swoich rodziców.Jego siostra starsza od niego o 13 lat mieszkała 2 przystanki od nas i wpadała dość często nie lubie jej bo była przeciwna naszemu małżeństwu i zawsze bardzo krytyczna wobec mnie no i na dodatek jak już przyszła to zawsze zachowywała się jak taka okropna teściowa.Po moim porodzie zwaliła mi sie na głowe z całą swoją rodziną zaraz tego samego dnia w którym zostałam wypisana ze szpitala.I to był po prostu koszmar ja o 12 wyszłam ze szpitala o15 już u nas była a wyszła dopiero koło 22,siedziała węszyła i pier...iła i niezwracała zupelnie uwagi na moje teksty typu boże ale jestem zmęczona ani nawet na sugestie meża że już pużno.Teraz jestem w drugiej ciąży ale mieszkam za granica i naszczęście nikt mnie odrazu nie nawiedzi i tobie też dobrze radze najpierw daj sobie czas na odpoczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wisniewska Jagna
Wspolczuje Wam takich tesciowych.... Moi sa z innej planety, ale akceptuja mnie i nie wtracaja sie w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela k
frugo05 - mój mąż też jest 10 lat starszy ode mnie i ma od siebie 10 lat starszą siostrą i... i jest również najmłodszym dzieckiem swoich rodziców. benjaminek :))))))))))) ale dla mnie bardzo dobry i zaangażowany w ciążę na maxa! ja się z tego cieszę, ale to chyba kole w oczy jego mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela k
Wisniewska Jagna - zazdroszczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi teściowie są bezkonfliktowi, nie wtrącają się. Nie wiem , jaka by była moja reakcja gdyby teściowa była tą z kawałów, ale myślę,że ze względu na męża nie odmawiałabym jej kontaktu z wnuczką/ wnuczkiem, bo oprócz teściowej bolałoby to również mego męża. A już trzymanie dziecka z dala od babci przez 3 miesiące jest nie w porządku. Nie wiem też jak będę się czuła po porodzie, ale jeśli teściowie będą chcieli nas odwiedzić już w dniu naszego powrotu ze szpitala, to nie będę miała nic przeciwko.To ich pierwsze wnuczę i bardzo przeżywają fakt,że ma się narodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyetiii
za każdym razem jak mnie widzi bezczelnie mnie obraża nawet mąż to zauważył tamta synowa tez jej nie lubi. z jednej strony nie chcę być wredną suką ale z drugiej chcę powiedzieć dość.!może coś do niej dotrze że tak się z ludźmi nie postępuje a zwłaszcza z osobą noszącą dziecko jej syna. powiedziałam jej że za 2-3 tyg ale ta chce pewnie przyjśc na pępkowe heh, ja nie mogę dojśc do siebie po jej wizycie, co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela k
yyyetiii współczuje Ci naprawdę. uprzedz męża, żeby to on zareagował, więcej będzie mu wypadało powiedzieć. a jak się nie odnajdzie w sytuacji to sama powiedz ze nie życzysz sobie odwiedzin i juz. ja bym się nei przejmowała, napewno powiem, jak mi nie bedzie pasować pora odwiedzin. masz prawo do odpoczynku po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiencie temat topiku
n acoś typu: nie znoszę mojej tesciowej ;) Ja sie cieszę, ze teściową mam daleko i widuję ją raz do roku, a tak w ogóle to jej prawie nie znam. Co do odwiedzin, to z uwagi na warunki mieszkaniowe, przyjmę ich tylko w szpitalu, tzn. siostrę z rodziną, przyjaciółkę, która mi pomaga całą ciążę i mama pewnie do mnie przyjedzie pomóc ze 3-4 dni. Niestety z uwagi na odległosć od wszystkich ciotek, babć i innych krewnych, to ja pewnie do nich pojadę, gdy już dziecko podrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz Ela k u mnie jest tak samo mąż jest dla mnie bardzo dobry był na maxa zaangażowany w pierwszą ciążę jest wspaniały dla córki ale jego siostrę bardzo to raziło i nie pozostawiała tego bez komentarzy teraz jesteśmy daleko i wreszcie żyjemy swoim życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela k
a poza tym to dlaczego Ty sie w ogóle przejmujesz tym co ona mówi? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyetiii
przejmuje się tym co ona mówi bo to poprostu boli, wjeżdża w moje kompleksy o których nie bede pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyetiii
podnoszęęęęęę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja nie widziala dziecka
i nigdy nie zobaczy, dosc nam już życie uprzykrzyła i razem z mężem nie chcemy jej widzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyetiii
no nieźle, musiała was ostro truć swoim jadem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela k
A ja jak bede się dobrze czuc to chetnie zaprosze znajomych do dziecka, dlaczego nie. z tesciową to tylko wyjątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa tez mnie denerwu
Moja teściowa też mnie coraz bardziej wkurza. Jestem w 8 miesiacu, ona jest pielegniarka i uważa że wszystko wie najlepiej. Wprowadza mi jakieś przestarzałe metody obowiązku nacinania krocza itd. a mnie nic nie denerwuje tak jak jej racje. Szlag mnie trafia, tylko że ja z nią będę mieszkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tak
moja sie wpierd... do nas do domu, na drugi dzien jak urodzialm, na szczescie bylam 4 dni w szpitalu i wyszlam jak juz musiala wracac do pracy, ale do dzis pamietam jak ch.. mnie strzelil jak wysiedlismy z mala z samochodu a ona stala w swoich kapciach przed domem i wolala- no chodzcie!!! rano tego dnia przysdzla do szpitala- i jej pierwsze slowa byly- jak ty ja karmisz, udusisz ja nienawidze suki, nie odzywam sie od jakiegos czasu bo przeginala ostro krotko z sukami bo na leb wejda jak nic ps.normalnie tak nie klne, ale na sama mysl o niej mnie nosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyetiii
wolisz znajomych od tesciowej-zrozumiałe. też tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela k
to przesrane, ja bym nie wytrzymała jednego dnia ze swoją. a o nacinaniu krocza... to przeciez nie jest rutyna, moze dla niereformowalnych położnych tak. a musisz z nią mieszkać, jak jeszcze nie mieszkasz to sie nie przeprowadzaj do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa tez mnie denerwu
Ja też już widzę jej \"dobre rady\" jak ona wszystko wie najlepiej. A ja będę robić po swojemu choćby nie wiem co. Już sobie postanowiłam. A w szpitalu po porodzie odwiedzi mnie tylko mąż i moja mama a reszta niech czeka aż wyjdę. To nie jest czas na odwiedziny, a już na pewno nie bede karmic przy tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×