Jak zmusic sie do nauki , jak zaczac , po 5 latach przerwy

idzie mi tak topornie, nie moge sie skupic cholerka macie jakies sposoby??

jak znajdziesz skozystam z checia... w niedziele egzamin, trzy dni w domu na urlopie i pustka w glowie... tylko ze moja przerwa trwala 11lat :-(

jeny! skorzystam!

podnosze

nie wiem jak.ja 3 miechy nie bylam w bibliotece(przepisuję starodruki i gazety z 1945-1950 w olsztynie) i po godzinie pisania oczy wylazly mi na wierzch dzis w bibliotece.kserowac nie wolno:( o Boze.straszne jak sie zmusic do skonczenia magisterki i do obrony.po 5 latach dziennych mam DOSC

nie wiem jak.ja na zadne podyplomowki nei ide.o nie

hej, ja polecam metode bardzo prosta i skuteczna: w czystym, wywietrzonym pokoju, przy pustym biurku :ksiazki, czytsy papier, kolorowe dlugopisy, male karteczki czytasz: robisz notatki, mapy mysli, rysunki. nie ucz sie lienarnie -tzn przez czytanie i wkuwanie na pamiec wszystkiego jak leci. selekcjonuj wiadomosci. ucz sie tylko godzine bo potem mozg sie meczy i malo ktora informacja przejdzie do pamieci trwalej. system: godzina nauki, intensywnej na pelnym skupieniu + 10 min przerwy (wlacz muzyke relaksacyjna skup sie na oddechu, rozwiaz krzyzowke, kilka lamiglowek, wyjdz na dwór) + godz nauki + 10 min przerwy. wracaj czesto do tego czego sie nauczylas, nie odkladaj powtorek na koniec, bo okaze sie, ze nic juz nie pamietasz. kazda nowa godz nauki zaczynaj od powtorki nauczonego materialu. ucz sie przez skojarzenia - powiazuj zagadnienia z tym co juz wiesz, a najlepiej uosabiaj je ze soba, wtedy latwiej zapamietac. oczywiscie nie mowie o matematyce. na to sa inne sposoby. poczytaj sobie w neciem, jest duzo ciekawych str o metodach uczenia sie. mam nadizeje, ze troche pomoglam, pozdrawiam!

a co do przepisywania starodrukow, spytaj moze pozwola zrobic Ci zdjecia aparatem fotograf (ja tak robilam w bibliotece) oczywiscie bez flesha. potem w domu wrzucasz na kompa i sobie czytasz i wybierasz co potrzebujesz:)

hej mozna robic fotki gazet.no pewnie.ale zlotowka za jedną fotkę:P a ja mam caly rocznik jakies 300stron...:P

karteczki rozowe i zakreslacz jebitnie swiecacy i notatki. ja nazywalam sąsiadow imionami krolow i zapamietywalam królów:P albo bralam kalendarz i daty dzienne zaznaczalam czerwonym mazakiem i pisalam pare hasel.potem sobie przegladalam 12 duzych kartek z kalendarza i daty byly w palcu:P ale to dla historyka gdzie daty dzienne potrzebne