Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a.nina

od przyjazni do miłości

Polecane posty

Gość a.nina

Jakieś pół roku temu poznałam faceta.Zaczęlismy gadać,mówiliśmy sobie rzeczy,o których innym ludziom trudno nam było powiedziec.Ja byłam krótko po zerwaniu toksycznej znajomości on w trakcie związku,w którym czuł się źle.nawzajem dawalismy sobie rady-tylko dzięki jego pomocy przetrwałam ten okres.Wszysko było w porzadku do momentu kiedy nasza znajomośc z gg przeniosła sie do realnego świata.on proponował wyjazdy na weekend,na ktore bardzo chetnie sie wybierałam,z nikim bowiem nigdy tak dobrze mi sie nie rozmawiało,poznałam jego rodzine.Pozniej wraz z jego znajomymi pojechalismy w góry-wspaniały wyjazd jednak w miare jak spedzalismy ze soba coraz wiecej czasu zaczynałam patrzec na niego nie jak na przyjaciela tylko faceta.teraz coraz trudniejsze staje sie dla mnie zachowywanie do tego wszystkiego dystansu i traktowanie go tak jak kiedyś.co zrobilibyscie na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
płyń z nurtem rzeki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przede wszystkim to nie napisałaś jak on traktuje ciebie, i czy dalej jest w tym związku. Jesli jest, to po cholere z nim wyjezdzasz, rowniez do jego rodziny. Inna sprawa, jesli nie jest. Uściślij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jesli jest w porzadku...
...to co nie moga sie przyjaznic? nie mozna wyjechac w gory z kolega/przyjacielem? czy poznac jego rodziny? czy on bedac z zwiazku musi miec tylko znajomych i przyjaciol tej samej plci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok, pewnie że może. pod warunkiem, że on jest w porządku wobec swojej dziewczyny. Bo jakoś o tym nic nie wspomniała. A wyjazdy na weekendy, w góry, i do rodziny ze znajomą z neta... Nie sądzę żeby jego dziewczyna się na to zgodziła (no chyba, że wyjeżdzała z nimi- to by była komedia). No ale chyba że jej nie ma,inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.nina
tamten związek skończył sie juz jakiś czas temu.głownym problemem jest to ze zależy mi bardzo na nim jako na czlowieku,rozmowy z nim wiele mi dają..jest naprawde wspaniała osoba,wiec mówiąc mu o tym ze moj stosunek do jego osoby sie zmienił boje sie ze duzo starcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz podsumowując. Chodzi ci o to, że boisz się, że wyznając mu co czujesz, stracisz przyjaciela?? Nie można było tak od razu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.nina
poznalismy sie u wspolnych znajomych tylko przez to ze dosc daleko od siebie mieszkamy rozmawialismy glownie przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Jak stracisz to stracisz, lepiej ryzykować niż nie robic nic. Uważam że niejednokrotnie wielkość posiadanego szcześcia w dużej mierze zależy od wielkości podjetego ryzyka aby je zdobyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.nina
dokladnie o to chodzi:D wiem ze jestem dla niego przyjaciolka.gdy chciałam wrócic do gościa,z ktorym byłam wczesniej i zapytałam sie mu o rade,to napisał,że:"nie jestem warta ani minuty spedzonej z nim"(tym palantem) i nie powinnam tego robic.on jest osoba dosc zlozona,wiec nie wiem jak traktować jego zachowanie w stosunku do mnie.ale wiem jedno,ze wszytko zmieniłoby sie gdyby dowiedział sie o moich uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×