Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Studencina20

Proszę o poradę w ważnej sprawie

Polecane posty

Gość Studencina20

We wrześniu poznałem na czacie pewną kobietę, ma 35 lat, matka i mężatka. Ja mam 20 lat i mimo to się mną zainteresowała. Podchodzę do czatów z dystansem, wiem, że przebywa tam pełno oszołomów, ale z nią akurat normalnie sie rozmawiało. Zdobyłem jej nr gg, potem skype, gdzie sprawdziłem jej imię i nazwisko. Oczywiście szybka infiltracja na Naszej Klasie i ją znalazłem. Wcześniej wyslała mi swoją fotkę, inną niz na NK, gdzie ma tylko jedno zdjęcie i wszystko się zgadza :) To nie jest oszustka, podszywająca się pod kogoś. Dobra, dalszy ciag historii. Poznałem ją jako osamotnioną kobietę, której mąż pracuje na innym kontynencie. Pisała mi, że z mężem nie może spełnić wszystkich swoich fantazji. Jestem w stanie ją zrozumieć. Zaproponowała mi seks bez zobowiązań. Spotkania nastawione wyłącznie na seks i nic więcej. Ja sam mam pewną manię, bo podniecają mnie kobiety starsze o dobrych kilka lat. Wszystko byłoby ok, bo mieszka niedaleko, jakąś godzinę drogi ode mnie. Ale muszę dodać do historii pewien istotny element: ona jest w ciąży. Tak, może dla niektórych to obrzydliwe, ale dla mnie nie jest, jeszcze bardziej mnie to podnieciło. Jednak wystąpił pewien problem - mąż zrobił niespodziankę i nagle wrócił na stałe do domu. Mimo to nie zrezygnowaliśmy ze spotkania. Przestaliśmy jedynie gadać na gg. Tzn. piszemy do siebie, ale to wyglada tak, że jednego dnia zostawiam jej na gg wiadomość, a nastepnego, najczęściej rano, ona mi odpisuje. Nie jest to wygodne i trwa długo, ale nie dała się namówić na porozumiewanie telefoniczne, mimo, że prosiłem ją parę razy. Umawiamy się już od jakichś 2 tygodni. Chodzi o to, żeby spotkać się jednego dnia na parę godzin i to wszystko, jednak ona się wykręca i pisze, że nie może. Stwierdziłem, że robi mnie w balona albo że już nie chce się spotkać, ale ona napisała, że mogę być spokojny, bo nie lubi bawić się w kotka i myszkę, więc mogę być spokojny. Próbujemy się umówić tak na koniec tygodnia, bo wtedy mam czas. W tamtym tygodniu się nie powiodło, dzisiaj napisała mi, że w tym też się nie spotkamy, bo źle się czuje... Nie wiem już co robić. Zaproponowałem jej spokanie na piątek, może poczuje się lepiej. A jak nie to nie wiem... ona coś kręci? Napisałem jej, że jeśli ona już nie chce to żeby śmiało pisała, ale twierdzi, ze chce. A mnie ta sytuacja już męczy... Bo robię sobie nadzieję, a ona się wykręca. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×