Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mąż lunatyczki

LUNATYZM - Somnambulizm . Gdzie to leczyć?

Polecane posty

Gość mąż lunatyczki

Moja żona często mówiła przez sen. Zawsze mnie to martwiło, bo kiedy budziłem się w nocy widziałem jak bardzo przeżywa to co jej się śni... Teraz jednak to zaczęło się nasilać. Najpierw zaczęła krzyczeć, wstawać, teraz już zaczęła łapać różne przedmioty - to był przełom. Od tego momentu spanikowałem - co było by gdyby nie było mnie przy niej..? co mogłaby zrobić..? Poszła do neurologa, następnie psychiatra, psycholog. Obecnie jest na tabletkach antydepresyjnych! Nie rozumiem? przecież ona nie ma depresji! Jednak żona się upiera, mówi że chce zobaczyć jaki będzie efekt. Ale ja się martwię. Nawet jak te tabletki pomogą to co? ma je brać do końca życia? Czy nie ma jakichś fachowców od snu?? Bardzo proszę o poradę, jeśli ktoś zetknął się z takim problemem. Z góry dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż lunatyczki
proszę o poradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż lunatyczki
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammmmmaaammmm
Psychiatra to dobry kierunek. Właśnie lekarze tej specjalności zajmują się zaburzeniami snu, do których należy też somnambulizm. A co do antydepresantów, to tylko nazwa a stosuje się je w różnych zaburzeniach także nie martw się i niech żona bierze przepisane leki. Jeśli jesteście z wawy to na Nowowiejskiej jest specjalistyczna poradnia zajmująca się zaburzeniami snu - niestety podobno jedyna w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waziator89
Tak, również usłyszałem od psychologa, że tylko w Warszawie jest taka przychodnia. Sam jestem lunatykiem odkąd pamiętam. Faza księżyca? - nie wiem, ostatnio co noc patrzyłem, jak księżyc przechodzi w kolejne, jednak w te noce nie lunatykowałem. Czasem zdarza mi sie to częściej i nawet przez 2-3 noce pod rząd, czasem bardziej spontanicznie. Ale - za każdym razem kur#@#!@ca mnie bierze. Kiedyś to było śmieszne, ale teraz jest wręcz przeciwnie - niewyspanie, dziwne spoglądanie (podczas epizodu - dzisiaj w nocy ojciec odwiedził mnie (chyba musiał coś usłyszeć) kiedy ja klęcząłem na łóżku i majstrowałem przy półkach gadając coś zupełnie od rzeczy, potem zdenerwowanie i cały dzień potem w nerwach i myśleniu o tym jak tu na głupka potem nie wyjść. Najgorsze jest to, że całe to zajście pamiętam jednak nie mogłem nic z tym zrobić. Rozmawiając o tym z psychologiem ( dziękuję p. psycholog za zainteresowanie ) dowiedziałem się, ze najpierw walczy się z tym za pomocą spłycania snu. Potem, jeśli nie zadziała, można spróbować lekkiej hipnozy (podobno bezpiecznej, ale narazie głębiej sam się w to nie zapuszczałem - nie wiem czy bym się odważył, ale gdybym miał być zdrowy to jak najbardziej). Ostatnią linią obrony są podobno SILNIE UZALEŻNIAJĄCE ŚRODKI ANTYDEPRESYJNE (niech Pan Mąż Lunatyczki jej pilnuje - chociaż widzę, że temat troche ma juz czasu ( o których wspomnieli moi przedmówcy ) - pisze tylko tyle ile się dowiedziałem sam i od psychologa, żeby Ktoś nie pomyślał, ze głupoty jakieś pisze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamidom
szukam duzo wiadomosci na temat lunatyzmu bardzo proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Penelopa Wóz
może poprostu miękkie kajdanki z tyłu łużka to nie żart lepiej jak jest przywiązana niż że moze zrobic sobie krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w dzieciństwie miałam kilka epizodów lunatykowania, łaziłam we śnie po mieszkaniu, raz nawet mama zastała mnie stojącą przy oknie i wertujacą książkę z bajkami... we śnie :D Ale samo przeszło i nigdy nie musiałam tego leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najgorsze jest to, że całe to zajście pamiętam jednak nie mogłem nic z tym zrobić" – jeśli pamiętasz co robiłeś, to to nie był somnambulizm. Idź do psychiatry po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćja
udało wam się coś zrobić w tym temacie lunatykowania? ja mam jazdy już regularnie. od małego więc to nie jest deprecha chwilowa. dajcie znać jeśli coś/ktoś wam pomógł. moje doktory rozkładają ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja lunatyczka
Słuchajcie - ja mam 40 lat. Lunatykuję od dzieciństwa. Nie wiem czy to uraz czy zaburzenie - z czwórki rodzeństwa w dzieciństwie miałam to ja i brat. Brat wyrósł - ja nie... U mnie sonnambulizm objawia się w nowiu ( w momencie wystąpienia zaczęłam sprawdzać fazy księżyca). Czasami mija bez echa a czasami.... Dzisiejszej nocy nie dałam spać mężowi - nie wiem co robiłam ale na pewno coś robiłam. Bardzo często budzę się bo mam wrażenie żę coś chce mnie rozjechać i to pcham. Budzę się i pcham albo łóżko albo szafę... czasami nadwyrężam tym pchaniem i mięśnie i stawy. Bywają noce kiedy (moja mama kiedyś mówiła że mnie licho prowadzi), zasypiałam a po kilkunastu minutach budziłam się na środku pokoju nie mogąc znaleźć drogi do łóżka. Gdy w końcu do niego trafiałam - otwierałam oczy - i znów stałam na środku pokoju..... po kilku razach jednej nocy - kończyłam w ten sposób żę zaczynałam szykować się do następnego dnia (bałam się zasnąć) bądź spałam przy zapalonym świetle. Przeraża mnie myśl, że ja, jako 70-letnia babcia, będę chodzić po domu i straszyć wnuki.... Jeżeli znacie sposób na rozwiązanie mojego problemu - będę wdzięczna za radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No koleżanko znam twój ból. Mam 33l. Też od małego chodzę. Podnoszę/pcham szafy, przesuwam łóżko, trzymam zawalajacy się sufit i krzyczę by żona uciekala, ratuje spiace dzieci, naprawiam auto, robię sobie kanapki, zrywam płytki palcami w kuchni, a ostatnio kłóce się z żoną... Książkę szłoby napisać. Wątpię że jest rozwiązanie problemu. Ziołowe leki uspokajające rzadko pomagają. Psychotropy mnie oglupialy. Kiedyś też kojarzylem to z księżycem a teraz z ilością wrażeń w ciągu dnia. Jak mi się nasila to wypijam wieczorem piwo by oglupic trochę mózg i śpię spokojnie. Zastanawiam się nad trawką, ale to chyba totalna ostatecznosc. W najbliższym czasie idę na tomografie głowy, dam znać co wyszło. Eeg wykazywalo tylko wyladowania drobne i nic z tego nie wynikało. Nie idź w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja lunatyczka
Dzięki - liczę, że przekażesz czego się dowiedziałeś. Ja jeszcze nie dojrzałam do tego, żeby pójść do lekarza - zwłaszcza, że na wyjazdach póki co mi się nie zdarza, a domownicy wiedzą..... Ale dobrze wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unatyk
No i jestem po tomografii komputerowej. Nic nie wykazała. Eeg zrobione, tk z kontrastem zrobione i dalej nic nie wiadomo. Lekarka mówi ze pozostaje wyjazd do W-wy bo tam jest klinika somnambulizmu. Na Śląsku są kliniki leczenia snu ale leczą tylko chrapanie i bezdechy. Póki co mam lekarstwo na moje wariacje nocne - zapalona mała lampka w pokoju a od niedawna dodatkowo noworodek który nie pozwala wejść w fazę rem(głębokiego snu). Spróbujcie patent z małą lampka zapalona całą noc. Mi pomagało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lunatyczka niestety

Witam, odświeżam temat jestem lunatyczką od 3 lat ( mam obecnie 25 lat), raz nawet próbowałam skoczyć  z okna, budzę się z krzykiem ( ostatnio co noc), wstaje z łózka, siadam na nim. Nic przyjemnego. Brałam leki anty przez miesiąc efekt był super ... ale nie chciałam przyjmować i dalej nie chce przyjmować tych leków.  Byłam w warszawie u profesora Jernejczyka ( polecam ) i powiedział mi że warto zrezygnować z telefonów , tv , laptopów (ogólnie ze sprzetow emitujących światło niebieskie) przez pójściem spać jakieś 1.5 h i to powinno pomóc. Zrezygnowałam przez jakis czas i było lepiej, wiec spróbujcie. teraz niestety pracuje przed komputerem i pisze prace magisterską wiec nie mam jak zrezygnować z tych rzecz. Jesli coś macie innego dajcie znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×