Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość aaaaaaaaa................

Przedstawę wszystko szczerze.

Polecane posty

Gość aaaaaaaaa................

No więc tak. Miałam chłopaka, nie sypiałam z nim, on miał mnie dość. Ale wiem, ze mnie kochał i kocha nadal:o Po prostu to nie był taki związek na 100%. Nie zapraszałam go do siebie, nie sypialiśmy ze sobą, itp. Ale na pewno nie mogę powiedzieć, że go nie kochałam- wręcz przeciwnie... Potem, kiedy on ze mną zerwał, byłam załamana, w końcu po roku poznałam kogoś innego. Zakochałam się, a on mnie zapewniał, że jestem dla niego najważniejsza. Az w końcu- męskim zwyczajem- przestał się odzywać:O Jestem stara, 24 letnią dziewicą. Praca- dom- spanie- obowiązki- uczelnia- praca. W całym swoim życiu miałam tylko 1 chłopaka i nie umiałam stworzyć normalnego związku. teraz on chce nadal ze mną być. Ale ja nie umiem już czuć do niego tego, co wcześniej. Wiem, że byłam dziewczyną do dupy:o Ale nie umiem zaufać komuś, kto mnie zostawił. W całej tej historii jest jeszcze jedno dno- ja pracuję, studiuję, staram się. Jego nie stać nawet na piwo czy jedzenie. Nie ma ambicji, bez ogródek mówi, że nie dba o pracę, nie chce mu sie pracować. Oprócz tego jest miły, dobry, kochany. Z jednej strony chyba powinnam z nim zostać, bo to ja zawiodłam- nie dawał mu dupy:O No po prostu... I nie znajdę nikogo, kto by mnie tak akceptował, znał i szanował. Z drugiej- boje się, że nie wytrzymam długo z facetem, który jest moim utrzymankiem i którego nie mam za co szanować. Jak bardzo przegrałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×