mam termin na 24 ale jakos kompletnie nic sie nie zapowiada

nawet brzuch mi sie nie obnizył lekarz kazal mi przyjść do szpitala 27 mego jak myslicie--bede tam lezec 2 tyg:O czy mi wywołaja poród?

:(

nikt Ci tego nie powie czy urodzisz w tym terminie czy nie, ale jeśli będziesz w szpitalu to po dwóch tygodniach od przewidywanego terminu wywołują poród.

Ja mam termin na 30.10 i tez mi sie zdaje ze sie nie doczekam :) Ale damy rade Pamietaj, ze to dzidzius decyduje kiedy bedzie chcial wyjsc Powodzenia

i 4-go o 11 byłam na wizycie u gina, dopytywałam się lekarza jaka jest sznsa, że urodzę do końca tygodnia (to był poniedziałek i bardzo mi zależało żeby w koncu urodzić) powiedział, że nie ma żadnej gwarncji i w tej chwili nie ma żadnych oznak zbliżającego się porodu wróciłam do domu i około 12.30 zaczął odchodzić mi czop i pojawiły sie pierwsze skurcze, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że rodzę;) dziecko urodziło się w końcu przez cc 5-go o 4:15 nad ranem:) zatem nie znacie dnia ani godziny, a brak objawów zbliżajacego sie porodu jeszcze niewiele znaczy...;) to może nastąpić w każdej chwili;) lekkich porodów:)

zgadzam sie z ostatnia wypowiedzia :D bylam u lekarza i powiedzial ze lipa i nie urodze umowil mnie na termin kolejnej wizyty dwa dni po terminie. w dzien terminu poszlam na ktg do szpitala, lekarz mnie zbadał i mówi ze mam isc na porodówke bo porod sie zaczal i mam już rozwarcie na "średnią dloń"

haha u mnie to samo, w dzien terminu o 13 stej poszlam wybierac armature do łazienki, o 16 byl pierwszy sygnal, o 17 w Izbie przyjeć :)