Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

takatammmmmmm

pytanie do panow. dlaczego tak sie stalo?

Polecane posty

hej. chcialam zapytac przede wszystkim przede wszystkim przedstawicieli plci meskiej. Chodzi o to, ze mialam raz taka sytulacje, jak kochalam sie ze swoim partnerem, ze nagle podczas stosunku po prostu mu zmiękł i nie dalo sie nic dalej zrobic:(:(:( glupia sytulacja byla...nie wiem co sobie o tym myslec. Dodam ze to byl nasz drugi stosunek....przy pierwszym nie bylo lepiej bo wlozyl dwa razy i bylo po wszystkim, bo dostal orgazmu...hmmm. Nic z tego nie rozumie? Czy to ja cos zle zrobilam? wiem ze bardzo mnie pragnie i szaleje za mna...ale nie rozumie czaemu takie rzeczy mu sie przydarzają? Napiszcie co o tym myslicie? Mieliscie takie wpadki? Co ja mam o tym myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscccc
Zalezy mu, zeby dobrze wyszlo i za bardzo sie denerwuje. Ot co. Postaraj sie nie dac poznac, ze cos jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemnyolek
Nie panikuj po dwóch razach, facet może lubie mieć warunki do seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak a jak
hmm...no staralam sie, wszystko niby bylo ok, za pierwszym razem powiedzialam mu ze nic sie nie stalo, ze tak sie czasem zdarza i ze to normalne...juz za drugim razem jak sie to stalo to nie wiedzialam za bardzo co powiedziec, usmiechnelam sie tylko, przytulilam sie i udawalam ze wszystko w porzadku:( ale to nie jest tak ze np. moze zle mu ze mna i dlatego nie jest w pelni sprawny? bo troche sie martwie tym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak a jak...co to ma niby znaczyc? hehe...jak sie juz podszywasz, to przynajmniej pomysl troche, ze nick nie ten:D a jak masz problem to zaloz swoj topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pominelam fakt jeszcze, ze ja mam za soba chyba wieksze doswiadczenia seksualne niz on. tzn. chodzi konkretnie o to ze lubie rozne urozmaicenia, i z moim bylym partnerem robilismy bardzo odwazne rzeczy. On o tym wie, i tez by chcial ze mna eksperymentowac, ale ja musze ciagle podsuwac pomysly, bo on wczesniej przede mna mial partnerke z ktora tylko po ciemku, pod kolderką po bozemu:( Moze byc tak, ze on jest oniesmielony czy cos? ze boi sie ze nie sprosta, albo ze mnie nie zadowoli tak jak bym chciala? hmm...a moze po prostu zle mu ze mna w lozku? Czy dobrze to sobie tlumacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. moze nie tak wprost, on sie mnie pytal co lubie, jak to robilam wczesniej itp. a ja mu odpowiadalam szczerze. Z tego co widzialam to mu sie podobalo bo mowil ze on tez chcialby tak poeksperymentowac. Nawet stal sie smielszy przy mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ERECTUS
gipsem go i kwasnym mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i załatwiłaś klienta
Zrobiłas cholerny błąd, który popełniaja kobiety nie mające pojęciaa o psychice mężczyzn. Naopowiadałaś mu jaka to z Ciebie kozaczka, co wyprawiałaś, a chłopak nie ma wiekszego doświadczenia (jedna dziewczyna pod kołderką). Ta sytuacja spowodowała, że chłopak był (jest) w stresie. Jego samoocena uległa obniżeniu przez Twoje opowieści, bo wie że masz spore wymagania i bedziesz go porównywać do poprzednika (poprzedników). Gość sie oczywiście najarał cholernie na Ciebie, że bedzie miał taką bitch, co to wszystko umie, a to podniecenie spowodowało przedwczesny wytrysk. Normalne, jak ktos jest bardzo najarany. To jeszcze pogorszyło sprawę bo wie, że nie zdał przed Toba egzaminu. Teraz klient ma fatalna samoocenę. Dla mężczyzn jest to niezmiernie ważne, by wypaść w oczach kobiety jak najlepiej w tych klockach. Konsekwencją tego jest to że chłopak się strasznie spina (nawet nie wiesz jak bardzo) i traktuje to nie jako zabawę i przyjemnośc a jak najwiekszy egzamin w swoim życiu. Przypomnij sobie uczucia, jakie miałaś zdając egzamin na prawo jazdy, albo maturę. Bolał Cie brzuch, trzęsły Ci się ręce, byłas cholernie zdenerwowana, tetno Ci waliło jak oszalałe, nerwy, nerwy, nerwy... Tak własnie teraz czuć sie będzie Twój chłopak w momencie zbliżenia. To juz nie jest przyjemnośc i zabawa, a zdawanie najgorszego egzaminu. Żadna to przyjemnośc prawda? Więc teraz już wiesz jak sie czuje Twój chłopak w momencie zbliżenia z Tobą, a każdy "niezdany egzamin" bedzie tylko pogarszał sprawę, aż do zaburzeń w relacjach z kobietami. Swoja postawą na początku postawiłas mu poprzeczke tak cholernie wysoko, że zaczął sie obawiac czy ją przeskoczy. Nie przeskoczył i teraz bedzie mu juz naprawde ciężko ja przeskoczyć, zwłaszcza że z pewnościa nie wiesz jak mu pomóc, wnosząc po Twojej postawie. Radziłbym mu szybko zmykac od Ciebie, by nie nabawił sie zaburzen w relacjach z kobietami. Wszystkim kobietom doradzam by nie popełniały takiego głupiego błędu jak ta dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leśny
Stara prawda: facet przy kobiecie którą poznał będzie super kochankiem a przy nowej może być klapa..... Cóż, jak kobieta się denerwuje czy coś jest nie tak może udawać.... facet wzwodu raczej nie potrafi udawać. Faceci z nerwów tak mają, zaskrzypi podłoga albo łóżko za mocno, ktoś akurat zadzwoni, chwila rozdrażnienia i czasem mały odmawia współpracy. Kobiecie z nerwów nie zrobi się przyjemnie a nam opadnie albo strzelamy po 3 ruchach.... Weź mu po prostu powiedz i spróbuj przekonać że doskonale wiesz co czuje, że zdajesz sobie sprawę że się denerwuje. I zrób to tak żeby sam siebie przekonał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i zalatwilas klienta.....mysle ze troche przesadzasz. Moze troche racji jest w tym co mowisz...ale nie wiesz dokladnie jak bylo. Jak zaczely sie zblizenia miedzy nami,pocalunki i pieszczoty to zaczelismy rozmawiac o seksie. On pytal sie mnie co lubie, jakie pozycjie najbardziej mnie podniecają itd. Od poczatku bylismy szczerzy w naszych rozmowach i mowilismy sobie o wszystkim. I tym razem nie chcialam go oklamac, z reszta po co mialabym to robic? Nawet nie podejrzewalam, ze taki facet jak on mial takie ubogie przezycia w lozku. Nie sadzilam, ze to co ja robilam wczesniej moze byc dla niego nowoscią. Poza tym nie naopowiadalam mu nie wiadomo czego...tylko normalne rzeczy jakie ludzie robią, tj. seks pod prysznicem, pozycja 69....hmm..nie sadzilam, ze on wczesniej tego nie robil. Dopiero potem mi powiedzial, ze dla niego to beda nowe doswiadczenia. Ja staralam sie naprawde byc delikatna, powiedzialam, ze do wszystkiego razem dojdziemy, zeby sie nie przejmowal, ze bardzo go kocham, i nie wazne jest jak bedziemy sie kochac w lozku, w jakich pozycjach itd. Ze uwielbiam jak on mnie dotyka i caluje i ze jest mi z nim cudownie. Mowilam to szczerze i on dobrze o tym wiedzial. Wcale nie oczekiwalam od niego cudow. Naprawde! Potem on mowil, ze sie cieszy, ze bedzie fajnie nam razem w lozku, zaczol mowic o swoich marzeniach, fanatazjach seksualnych, ktore chcialby ze mna wyprobowac. Nie bylo widac po nim zdenerwowania, a ja naprawde w zaden sposob nie dawalam mu do zrozumienia, ze musi \"zdac egzamin\" Jest mi z nim bardzo dobrze, tylko po prostu sie martwie, czemu mu tak nie wychodzi...naprawde nie chcialam zle, jak bym wiedziala ze tak bedzie, to moze nie mowilabym mu nic, moze bym go oklamala ( choc umawialismy sie na mowienie sobie zawsze szczerej prawdy). No ale skad ja moglam wiedziec, ze facet 32 lata nie kochal sie nigdy w zaden inny sposob jak tylko po bozemu.... Caly czas go przekonuje, ze jest mi z nim dobrze i ze nie musimy sie spieszyc z niczym, ze c czasem do wszystkiego razem dojedziemy... Tylko teraz to ja sie denerwuje, jaki bedzie nastepny raz, bo nie chce zeby mu sie przydarzylo znowu cos podobnego, nie chce zeby bylo mu przykro po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety lubią brąz
hehehehe ale fajna doopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczek74
Nie denerwuj sie laska Facet moze byc uczuciowy i miec prolemy jakies w pracy czy cus uwierz ze to nie wplywa pozytywnie na erekcje Po prostu przez chwile mysli uciekly mu do problemow, zestresowal sie i mu oklapl. Wez sie za niego jak bedzie zrelaksowany :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczek74
Medycyna potwierdza ze nerwy i stres wplywaja destrukcyjnie na erekcje w czasie stosunku i nawet w trakcie u takich pacjentow zdazalo sie tak jak twojemu ze mu oklpl wiec sie nie matrw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to problemy w pracy mogą to powodowac? On ma tam troche klopotow, w pracy, niedawno awansowal i teraz musi sie wykazac, udowodnic ze sie sprawdza na nowym stanowisku. Ale nie sadzilam, ze to moze wplywac na nasze sprawy łozkowe? A dodam jeszcze ze mieszkamy dosc daleko od siebie, i przyjezdzamy do siebie co weekend, od piatku wieczorem do niedzieli wieczorem. Ja tak myslalam, zeby zrobic mu niespodzianke, wziasc urlop i pojechac do niego na tydzien. Wiem, ze bylo by mu milo wracac z pracy jak ktos by czekal na niego w domu. Myslicie ze to moze go troche odstresowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczek74
......... i pracuj nad nim :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczek74
pamietraj ze zwiazek to tez partnerstwo i wsparcie w problemach zycia codziennego. Faceci wbrew pozorom sa malymi dziecmi i czesto potrzebuja awsparcia i czulosci drugiej osoby. Nie wiem czy wam to pomoze ale znam siebie i pewnie by pomoglo w moim przypadku. DECYZJA NALEZY DO CIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To pompką go
To pompką dopompuj go aż mu gały z orbit wylezą + wiagra na dosztywnienie i dotwardzenie i jedziecie z koksem ;) Teraz jest w modzie nawet że wiele par zabiera takie pompki do torby na spacery do parku czy lasu ,albo i nawet na disco i se dopompujecie tyle ile macie ochoty ,bo po to jest postęp techniczny i wynalazki żeby z nich korzystać :) http://www.sexfitness.org/pompki/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrze jest też
Dobrze jest też przy dopompywaniu równocześnie podgrzewać mu jądra suszarką ,my na przykład na spacery do parku zabieramy pompkę i suszarkę akumulatorową i jedną ręką dopompywujesz go a drugą równocześnie podgrzewasz mu jądra ,tylko trzeba sobie trzeba na to dobre miejsce znalezć bo już zaliczyliśmy jeden mandacik ,ale dla chcącego nic trudnego ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśkaaa
Za każdym razem robiliście to tylko raz? Z mojego doświadczenia powiem Ci tylko, że u mnie na jednym razie się nie kończy. Tzn. mój facet pierwszy raz dość szybko dochodzi, ale drugim razem juz mam z tego więcej rozkoszy. Im wiecej razy tym dłużej to trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za pierwszym razem, najpierwsz skonczyl szybko, a potem powtorzylismy i bylo wszystko ok. A przy nastepnym spotkaniu bylo ta wpadka, ze odmowil posluszenstwa w czasie stosunku:( No i potem juz nie probowalismy. To bylo w tamtym tyg. Zaraz ma przyjechac do mnie i zostaje do poniedzialku, wiec na pewno bedziemy sie kochac. I teraz to ja sie denerwuje coraz bardziej:(:(:( A jeszcze jest taka jedna sprawa, ze zabezpieczamy sie prezerwatywą, i dla niego to troche klopotliwe, bo uwaza ze to nie jest dobre zabezpieczenie i martwi sie zeby nie pekla, albo nie zsunela mu sie itd. Mowi, ze nie chce mnie skrzywdzic, bo wie ze nie jestem jeszcze gotowa na dzieci. Problem w tym, ze ja nie moge brac zadnych hormonow, tabletek, plasterkow itd. bo zle sie to odbija na moim zdrowiu...juz probowalam brac tabl. Jest mi po nich niedobrze, odchodzi ochota na sex i tyje:( Wiec prezerwatywa to chyba jedyne rozwiazanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśkaaa
Nie stresuj sie tak, to na pewno nie pomoże. A za tym drugim razem pewnie miał taki mniejszy orgazm bez wytrysku, to nie tak, że odmówił mu posłuszeństwa. Przecież tak jak mówiłaś, już kochaliście się normalnie (o tej powtórce mówię) i było ok. Ja też nie lubie prezerwatyw. Ale bez nich są wieksze doznania, więc może pozostańcie przy tych prezerwatywach. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie na temat ale...
takatammmmmmm Pisze się: "nie rozumiem" (z "m" na końcu). Generalnie nic mi do tego, ale piszesz w innym poście, że odrzucają Cię ortografy, więc czas nad swoimi też popracować. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×