Napady agresji

juz nie mam siły, wykancza mnie to, ta złosc, niemoc, bezsilnosc...to rodzi agresje we mnie. Wydzieram sie , przeklinam, upokarzam bliskich, wyzywam sie na nich, chodze wtedy jak nakrecona a potem mam wyrzuty sumienia i przepraszam ale co to da jak za pare dni znów to samo:(

jak sie tego pozbyc??? juz nie mam siły to mnie nerwowo wykancza i psychicznie:(

Pracuj nad sobą licz do 10 ,pomyśl o czymś miłym nie krzycz nie poniżaj bo to nic nie da ,lepiej powiedz bliskim miłe słowo KOCHAM to działa......

ale coś Cię denerwuje konkretnie? co wywołuje konkretnie Twoje napady złości? Może trzeba by iśc do psychologa i spróbować nad sobą pracować?

usiłuje pracowac nad soba ale to nic nie pomaga:( nie wiem co wywołuje tą agresje :( wsciekam sie na niesprawiedliwosci w pracy a jeszcze nie moge jej zmienic:( wsciekam sie o byle co....potem czuje ulge ale tez i smutek, chce mi sie płakac :(

ostatnio wydarłam sie na mame bo wolno robiła zakupy, wczesniej bo powiedziałam jej ze nie lubie dzieci itp

Swiata nie zmienisz -nie zmieniaj czego nie da się zmienić -zmień siebie ,pomyśl o sobie jaką jesteś cudowną osobą gdy się nie wsciekasz spojrzyj do lustra uśmiechnij się i powiedz jutro będzie lepszy dzięń tylko małą prośbę spełń --będę lepsza.....

a masz Ty takie miejsca i czas w ciągu dnia, kiedy się nie denerwujesz, tylko się cieszysz chwilą, wyluzowujesz, pogadasz o duperelach z Mamą, pochichrasz?

ale ja jestem juz stara panna, po prostu kazdy kto sie do mnie odezwie wzbudza moja agresje...a jestem taka samotna...psycholog nie pomaga :-(

to sobie kogoś znajdź :P

pewnie ze tak, bardzo meme kocham , czesto plotkujemy, smiejemy sie, wychodzimy na specery czy zakupy....

rozumiem ze kochasz mame ale zebys w tych swoich napadach nie przyjeb.. jej z krzesla czy czegos innego.a tak wogole stara na spacery powinna ubierac ci kaganiec i zaprowadzic do weterynarza bo zastrzyk przeciw wsciekliznie jest w twoim wypadku konieczny.powiedz chociaz co wywoluje w tobie tak wiele agresjii?jestes brzydka czy moze poprsotu twoje nieudane zycie tak na ciebie dziala? pozdrawiam...

dda lub ddd? sprobuj moze u innego psychologa, na pewno z czegos to sie bierze...