głupia ale autentyczna historia

Prowadzę z mężem gospodarstwo agroturystyczne, mamy niewielką hodowlę koni. Dziś rano jak co rano wstałam i poszłam do stajni. Jeden z koni był padnięty. Popłakałam się na początek. Poszłam do domu powiedziałam mężowi, mąż gdy podszedł do konia zobaczył na jego szyi dwa dziwne nakłucia. Oddalone od siebie tak jak zęby dwójki u człowieka. Zadzwoniliśmy po znajomego weterynarza. Ten jak przyjechał obejrzał konia. Stwierdził że zwierzę padło z wykrwawienia. Ale wokół nie było w ogóle ani plamki krwi. W papiery weterynarz wpisał że koń padł ze starości, bo koń był w dość podeszłym wieku już. Po weterynaryjnych oględzinach byliśmy wszyscy jak głupi, patrzyliśmy na siebie z niedowierzaniem, czy to prawda co się stało. Każdy myślał o jednym, że wampir wyssał krew. Ciało konia spaliliśmy. Wiem że to wydaje się głupie, ale to prawda.

jaaasne! najbardziej autentyczne jest "ciało konia spaliliśmy " :-D i dobrze!! tej nocy przyjdzie wyssać krew z waszych szyi :-P

troche dziwna ta historia

mogliscie zrobic zdjecia i wyslac do fundacji nautilus. okalaczenia zwierzat sa bardzo powszechne, nie tylko w Ameryce i do dzis niewiadomo co za tym stoi (ufo czy jakies nieznane zwierzeta). bo czlowiek raczej czegos takiego nie mogl by zrobic.

bardziej popierdolonego topiku nie czytałem. ludzie ale wy jestescie pojebani !

czemu łykacie takie idiotyczne historie??

oczywiscie w kazdym przypadku jest tak, ze zwierze nie ma ani kropli krwi, czesto wyjete wnetrznosci. poczytaj o tym na necie.

kjuhuh....a wg ciebei co sie robi z takim cialem? zakopuje w ziemi ? a moze zjada? oczywiscie ze sie pali -.- tak samo krowy i inne...podobnej wielkosci zwierzeta, a nawet kury

a może konia odwiedziła zmora? :O

łykają jak okonie ! :) i jeszcze się udzielają pisząc tak mądrze i dojrzale.... ha ha ha. dzieci.

taaa, a świstak siedzi i zawija je w te sreberka...

ale to palenie ..to jak to wyglada ja bym tak nie mogla ..i co ten kon ani kropli krwi nie miał..kamery w stajni zamontujcie

taak! jakby moje zwierze zabił wampir , to też bym jego ciało pośpiesznie spaliła :-D

Świstak siedzi, bo sreberka kradzione były!!!:P

moze to byla kurzofretka (chtba cos takiego istnieje)

świstak siedzi, bo wiewióra była nieletnia :D:D

bmv7 moze to byla kurzofretka (chtba cos takiego istnieje) ja znam tylko tchórzofretki :D

no ale cosik slyszalam o takim stworze:)))))

naprawde niezle debile siedza na forum. przeciez okaleczenia zwierzat, jakies tajemnicze swiatla nocą na polu, to jest bardzo powszechne w Ameryce. nie piszcie, ze o tym nie wiecie bo to tylko swiadczy o waszym debilizmie i malym oczytaniu. wspolczuje glupoty

W gospodarstwie agroturystycznym padł koń. Rano jak co rano żona poszła do stajni. zobaczyła padłego konia. Niech będzie że o piątej z minutami, bo kto rano wstaje temu Pan Bóg daje. Obudziła męża, przyjechał weterynarz, obejrzał konia, pewnie jakieś badania przeprowadził, żeby stwierdzić, że padło z wykrwawienia, wypisał papiery i pojechał. A właściciele musieli podjąć decyzję co dalej. Koń to nie królik. Trzeba go jakoś przetransportować ze stajni, na miejsce całopalenia, bo koło domu robić tego nie można. Wybrali więc miejsce, zorganizowali transport, polali benzyną lub innym badziewiem i podpalili. Koń to duże zwierzę, nie spali się w pięć minut. Do tego smród na całą okolicę i kłęby czarnego dymu. Ale nic to dla dzielnych zuchów. Poczekali i jak tylko resztki konia przestały dymić zakopali je skrzętnie w głębokim dole, bo chyba nie zostawili takich dymiących na polu. I tak właścicielka gospodarstwa agroturystycznego mogła już o godzinie 10.23 opisać tę historię na kafeterii. Jak dla mnie bardzo dziwne. Jak okoliczni mieszkańcy i ewentualni goście (a jest sobota) wytrzymali ten smród palonego końskiego ciała? Jak oni się czasowo wyrobili? Gdzie kończył studia weterynarz? Czemu autorka pisze takie nieprzemyślane historie, zamiast dopracować szczegóły tej bajki???

hghhhghg naprawde niezle debile siedza na forum. przeciez okaleczenia zwierzat, jakies tajemnicze swiatla nocą na polu, to jest bardzo powszechne w Ameryce. nie piszcie, ze o tym nie wiecie bo to tylko swiadczy o waszym debilizmie i malym oczytaniu. wspolczuje glupoty w stanach jest więcej debili wiec i więcej takich historii, a ty łykasz jak młody pelikan

"Rzekł Bajdała do Boga: O rety - olaboga! Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka, Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?" :D

że musialam kiedyś wiersz czytac na lekcji jezyka plskiego (oj, dawno temu to było......) i pani polonistka musiała w koncu poprosic kogoś innego, bo tak mnie ten wiersz rozśmieszył, że się rozchichotałam i nie mogłam skończyc :D