MOJ NARZECZONY POWIEDZIAL....

wlasnie dowiedziaalm sie ze moj narzeczony w odpowiedi na pytanie dlaczego sie ze mna zeni powiedzial: bo lepsza mi sie nie trafi...:( Co mam zrobic? strasznie go kocham, slub w przyszlym roku a on taki tekst...

moze to bylo w sensie, ze jestes najlepsza i lepszej nie ma

Może należy to rozumieć, że jesteś najlepsza, więc lepszej już być nie może.

durna gadka szmatka miedzy facetami...nie ma sobie czym glowy zawracac.wszystko jest ok.chyba nie myslalam,ze facet facetowi przy piwku walnie teskt typu \"znalazlem moja polowke\".

NIE:( To bylo w sensie ze lepsze go nie chca wiec ozeni sie ze mna:(

eh ci faceci :p nie martw sie;moze mu tak sie wyrwało ;)

ostatnio często mu się wyrywa , zwłaszcza po jedzeniu, lubi zrzygać mi się na twarz

ale to bylo tak ze bylismy na imprezie i moja kolezanka go wypytala na moja prosbe! i poza tym on wypil wtedy tylko jedno piwo-nie byl pijany!

?Ja bym to zrozumiała że lepszej jak Ja niema :) Nie martw się tym :))

Może koleżanka sama na niego leci.

naprawde nie poiwedzial az tak zle..moj brat,jak go kolega spytal (na moich oczach) czmeu sie chajta,to powiedzial,ze jej sie to nalezy i ze nie wie czy rozwodu nie bedzie za niedlguo....a teraz cieszy sie jak wariat,ze jest w ciazy...slowa nic nie znacza...zreszta zaden facet nie bedzie pierdolil slodkich tesktow do innego.dal mu odpowiedz zbywcza ot co

skoro on wiedzial,ze to twoja kolezanka,to moze zrobil sobie jaja,a ty juz placzesz zamiast zapytac jego

Mój jest jeszcze gorszy...Ale nie przejmuj się może w jego rozumieniu to miał być komplement...Oni są czasami mało bystrzy są...i palną zawsze nie to co chcemy usłyszeć...My jak chodziliśmy na kurs przedmałżeński ksiądz dał nam kartki i kazał wypisać duperele typu :kolor oczu,ulubiony aktor,zalety,wady itp...Potem mieliśmy sobie pokazać te kartki...przy moich zaletach nic nie wpisał :( Podobno nic mu z tamtej chwili do głowy nie przyszło,ale jak go zapytałam(krzykiem) w domu to recytował jak najęty :D Ten typ tak ma...moja mamuśka twierdzi że to nie ich wina,oni są po porstu obciązeni genetycznie...

tłumacz go tak sobie, tłumacz tylko potem się nie żal, że jednak lepszą znalazł

Trudno powiedzieć co miał na myśli, najważniejsze jak cie traktuje na co dzień, jeśli sie czujesz kochana i doceniana to czemu sie przejmowac jednym tekstem, ale ja na Twoim miejscu bym go spytala osobiscie o co cho.

O jezu pewnie powiedzial to na żarty, mój kumpel tez tak żartuje, ze świadomie marnuje sobie życie żeniąc sie, ale to są żarty, to ja jemu współczuje, ze ma taka głupią przyszłą żonę...matko wyluzuj laska, i fajne w ogolę akcje masz, żeby wysyłać przyjaciolki aby wypytywały sie twojego faceta co do ciebie czuje...:/ masakra