Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

życie jest smutne...

Jesteśmy razem ale boję się POWAŻNEGO związku

Polecane posty

Za niedługo stuknie nam rok. Zależy mi na nim i nie chcę tego zniszczyć. On z tygodnia na tydzień zmienia się nie do poznania. Coraz częściej słyszę o wspólnych kolacjach u jego rodziców (znam ich ale tylko z kilkuminutowych rozmów), o wspólnym mieszkaniu (miałabym się do niego wprowadzić) o zaręczynach, coś tam kiedyś rozmawialiśmy o dzieciach... Trochę to za szybko i czuję, że zaczynam się powoli wycofywać. Nie rozmawiam z nim o naszej wspólnej przyszłości, bo się jej boję. A jemu jest przykro. Momentami boję się, że uzna mnie za niedojrzałą do takiego związku i po prostu się rozstaniemy... (dodam może, że on ma 28 lat a ja 20)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemjuzco
ja mam dokladnie na odwrot. On jest w wieku podobnym do Twojego chlopaka. Ja jestem starsza od Ciebie. ja chcialabym myslec o przyszlosci o wspolnym mieszkaniu, a on nie chce. Twierdzi ze mnie kocha i wogole, ale nic konkretnego z tego nie wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemjuzco
Jestem na granicy, nie wiem czy odejsc czy on kiedys sie zaangazuje. Kocham go ale boje sie ze z jego podejsciem nie ma to sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli mnie nie pocieszyłaś... jego też to czasem wkurza, ze mówi o naszej wspólnej przyszłości a ja milczę, bądź się wykręcam. Chcę z nim być, chce stworzyć stały, fajny związek ale potrzebuje na to czasu a jego plany mnie po prostu straszą... Pytanie jak mu to wytłumaczyć ale tak by się nie zniechęcił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemjuzco
nie wiem. Moj chlopak tez ma chyba z tym problem. Jezeli w tym tkwi istota problemu. Zawsze jest niepewnosc z mojej strony, czy aby na pewno on mnie kocha skoro nie mysli o nas jako RAZEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno to normalne że nie czujesz się gotowa na rodzinę dzieci itd, jestes jeszcze bardzo młoda ledwo 20 latek masz, ja mam 22 i nie wyobrażam sobie brać na swoje barki takiej odpowiedzialności i rezygnować z bestroskiego życia, twój czas jeszcze nadejdzie- wrzuć na loos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o beztroskie życie, imprezy itp. Nie zależy mi na tym. Chce pewnego związku, chce myśleć przyszłościowo ale nie na takiej zasadzie, że już, natychmiast, byle szybko. Może jeszcze nie dojrzałam do takiego kroku ale wiem, że chciałabym spędzić z nim tyle czasu ile się da... Ale nie chcę któregoś dnia zobaczyć w jego oczach zrezygnowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie pisz tego na forum tylko mu to powiedź , one jest od ciebie sporo starszy , normalne żemyśli poważniej o przyszłości, powiedz mu że widzisz siebie u jego boku w przyszłości, ale potrzebujesz czasu na podjęcie takich poważnych kroków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, nie wiem czy to co ci radzę na coś się przyda , ale ja nie chciałabym robić czegoś pod wpływem presji, może jestem idealistką ale wierzę że jak poznam swoją drugą połówkę to nie będę miała wątpliwości i nie będę bała się wiązać, nie chciałabym kiedyś obudzić się u boku faceta( męża) i zastanawiać się co to za facet i co ja tu robię , że przeciaż to nie to że tyle żeczy przeciekło mi przez palce... pozatym uważam że jesteś naprawdę bardzo młoda i uwierz mi masz czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×