Jak sobie radzić z chamskimi zaczepkami podpitych facetów?

Osiedlowy bar - boję się tam pokazać, bo ostatnio gdy weszłam, to wszyscy stali bywalcy - żonaci, podpici i w większości obleśni - zaczęli robić jakieś durne podchody. Nie wiedziałam jak sobie poradzić, jak to uciąć, w końcu wyszłam. Pytałam potem znajomego, który tam chodzi dlaczego faceci mnie tak zaczepiali i on stwierdził, że mój były opowiadał tam co ze mną robił w łóżku! Jak mam sobie poradzić z chamskimi zaczepkami tych kolesi? Nie rozumiem dlaczego mam opinię dziwki (na to wygląda) skoro od 3 lat byłam z jednym facetem, nie zdradzałam, jestem normalną dziewczyną, nie prowokuję za bardzo ubraniem, nie jestem typem "dziuni". Jeśli ostro ich będę kwitować, to będzie jeszcze gorzej, tak mi się wydaje. Dobrze byłoby przestać tam się pokazywać, ale... bywa tam fajny chłopak, który mi się podoba...

wiesz co ja bym to ignorowała bo nie wiem jak można dyskutować z pijanymi ćwokami-oni i tak wiedzą swoje najwyżej puszczą w twoim kierunku wiązankę ... ignoruj i tyle