Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczęśliwa ona

za i przeciw

Polecane posty

Gość Vicka
To największe i najpiękniejsze przeżycie, najbardziej wzruszające jak do tej pory w naszym życiu. Płakaliśmy oboje z mężem tuląc nasze razem urodzone dziecko.... Urodziłam w obecności męża dwa razy i 3 razy mniej się bałam bo nie byłam sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spodziewająca się dziecka
ja póki co jestem prawie w trzecim mc i narazie nie chce żeby mój mąż był przy porodzie, chce zeby w tym czasie czekał oczywiscie na korytarzu ale tylko tle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ta
a nigdy w życiu??? ja jakbym byla facetem i zobaczyla jak wielkie dzicko jej z "tamtąd" wyłazi to stracilabym ochote na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olisadebe
Jestem ZA. Mimo że mój poród trwał 1,5h i nie bylam wymęczona - mąż mi bardzo pomógł. Lekarz i położna mnie stymulowali do parcia natomiast mąż chwalił że sobie świetnie radzę i głaskał po głowie... bardzo mi to pomogło. Na początku też nie chciał być przy porodzie ale sam się przekonał podczas szkoły rodzenia że warto pomóc. Jesli chodzi o WIDOKI to troszkę zobaczył niechcący ale nie wpłynęło to na niego źle, już po 3 tygodniach jak doszlam do siebie - chciał się kochać :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixxxxx
moj maz do dzis wspomina to jako najpiekniejsze wydarzenie w zyciu... a bylo to prawie 10 lat temu. byl ze mna, przecial pepowine, pierwszy wzial malenstwo na rece.... dzieki jego obecnosci bylo mi dobrze i bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuj nigy przenigdy niechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drumdrumdrum
jeśli pozwolisz mu na poród z tobą, to podarujesz mu coś, czego do końca życia nie zapomni. nie opiszesz tej chwili słowami. tu mówią same uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzilam z męzem ... najpierw zapytałam czy chce , zostawiłam sobie tez prawo do tego ze w kazdej chwili moge go wyzucic :P a i on w kazdej chwili moze sobie wyjsc wątpliwosci nie mialam ze chce zeby byl przy pierwszym etapie porodu czesto trwającym kilka godzin , zeby choc miec z kim pogadac i tak zeczywiscie było , drugi etap w nad którym sie zastanawialam czyli okres lózka trwal 10 minut :D .. Poród oboje wspominamy bardzo dobrze :) a on zapowiedzial ze przy nastepnym tez bedzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
z mezem. ja bez meza to nie dalabym rady oj duzo mi pomogl naprawde duzo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaSynusia
bez męza i nie załuje wczesniej go namawiałam ale bardzo dobrze ze go nie było nie musiał mnie oglądac w takim stanie i uwazam ze w niczym by nmi nie pomogł mogł by tylko wspierac dobrym słowem :) ja przy porodzie chodziłam "po scianach" i krzyczałam strasznie na szczescie nie musiał tego słuchac za to był ju8z 20 min po narodzinach synka :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×