wasz sposób na smutek...

jaki jest wasz sposób na smutek kiedy coraz bardziej dokucza?

kafe

alkogol,alkohol,i jeszcze raz alkohol, chociaz tak mi smutno...

Idę spać

mi to jakoś nie pomaga... bo jak można komuś powiedzieć że się go już nie kocha...

ja zakładam na uszy słuchawki i puszczam muzykę na full:) a tak a propos - lepiej powiedzieć niż zwodzić... to gorsze, zapewniam Cię:)

w pewnym sensie racja :) przecież nie będę go zmuszać... do wesela się zagoi

- gadanie z kimś - czekolada - muzyka - kafeteria wcale nie pomaga - aromaterapia, kąpiel

a, o kąpieli zapomniałam:) mnie pomaga sol o zapachu leśnym:)

a jaka muzyka najlepiej mi zrobi ?

???

jak już powiedziałaś w czym problem, to te wszystkie zabiegi pomoga ci tylko na chwilę, jeśli nie zrobisz tego co musisz i będziesz trzymać w sobie to żadna muzyka ci nie pomoże. A chwilowo polecam taka jaką lubisz najbardziej, jaka Ciebie wprawia w dobry nastrój. Każdy ma inny gust :)

to zależy, co lubisz. Ja różnej słucham, w zależności od tego, co akurat mam ochotę sobie wyobrazić. Ważne, że na słuchawkach i żeby była na full, bo wtedy nic innego nie słychać:)

Chciałbym umrzeć jak JamesDean - nikt nie mówi, że to rozwiązanie na stałe... nie da się żyć ze słuchawkami na uszach i żeby w nich grało to, co akurat Ci odpowiada... czasami myślę, że szkoda:)

Słuchawki nie sa dobre na poważne problemy,ale na zwykłego jesiennego doła czemu nie :D

na poważne też są, zapewniam Cię:) chwilowo. ale zawsze to coś:)

Jeśli chodzi o odwrócenie myśli od problemów to może i taak :D Ale nie pomogą przecież go rozwiązać,a nie można wszystkiego olać i ciągle muzy słuchać :)

Przez smutek wpadłam w zakupoholizm, hazard, piję też a wcześniej uciekałam w książki :(

Mi bardzo pomaga bieganie. Tu jest parę sposobów na poprawę nastroju: http://www.zaradni.pl/porada/684,jak_poprawic_sobie_nastroj