Wynajem pokoju,problem

Doradzcie mi cos.Mam wlasne mieszkanie,2 pokoje,jeden wynajmuje kolezance,dosyc dobrze ja znam,to moja dobra kolezanka nie tylko wspollokatorka.Ona placi mi 400 zl i to wszystko,internet,oplaty place ja. Pomyslalam,ze powinnam podniesc jej oplate na 500 zl bo czasami nie wyrabiam sie z rachunkami.Czy myslicie ze to jest wygorowana kwota?Mieszkanko jest w warszawie blisko centrum.

500zl na miesiac w Warszawiec? Ja tyle place za wynajem na tydzien w UK. :( Mysle, ze powinnas z nia porozmawiac na spokojnie o tym i wyjasnic dlaczego chcesz podniesc czynsz. Moim zdaniem powinnas to zrobic. Jak na Warszawe to bardzo male. I to jeszcze blisko centrum. Podnies jej ten czynsz.

w warszawie?? powinnas wziasc od niej ok 800 zl

to zalezy ile wynosi czynsz i oplaty...w koncu to twoja kolezanka

To nie ma zacznenia czy jest to Twoja koleżanka czy osoba obca.Dlaczego Ty masz ponosić koszty za Nią? Skoro Ci nie starcza na czynsz to pogadaj z Nią o tym.Zawsze możesz poszukać na stronach z ogłoszeniami i porównać ceny wynajęcia pokoju.Nie możesz patrzeć na to że to Twoja koleżanka

a niby dlaczego nie? ja bym jej po prostu powiedziala,ze dzielimy wszystko na pol i tyle.nie ma wtedy stalej kwoty,ale zmienia sie w zaleznosci od tego jakie rachunki przyjda,wtedy czlowiek tez sie bardziej pilnuje i nie zuzywa na sile energii

Zazwyczaj jest tka, ze oplaty (czynsz, media, internet) placi sie po polowie lub w czesciach ustalonych (np moze sie dorzucac do neta, jesli tylko twoj komputer jest podlaczony a ona tylko czasem korzysta, albo do telefonu, jesli np dzwoni albo do niej dzwonia - wtedy jakas czesc abonamentu moze dorzycic) - wszystko kwestia ustalenia. Do tego placi sie za pokoj, odstepne czy jak by nie nazwac - obecnie ceny sa kosmiczne (pazdziernik + studenci) - nawet do 1200/pokoj/osobe (a np 1400-1500 za dwie osoby w pokoju) + media Obecnie cena 500-600+ media (woda, prad, gaz, net, tel) to jest raczej tanio, chyba ze jakis malutki ten pokoik, ew jakies kiepskie mieszkanie.

Mieszkanie jest ok,ona ma mniejszy pokoj ale sa wszelkie wygody.ma swojego kompa i korzysta z mojego bezprzewodowego netu,telewizora nie ma wiec z kablowki nie korzysta ale u mnie czasem oglada.

wprawdzie umówiłyśmy się też że tylko ona sprząta całe mieszkanie, ale to chyba nie powinno mieć znaczenia? ... :O

nie podnoś, możesz wspomnieć, o wyższych rachunkach i zapytać się co ona na to, krótko mówiąc delikatnie, nie warto tracić koleżanki dla 100zł. Sam wynajmuję za 500zł bez opłat, ale to teraz wielka rzadkość, ceny są kosmiczne, ale za parę miesięcy zaczną spadać, niech tylko studenci się ulokują ;) A tak swoją drogą ceny wynajmu w stosunku do zarobków są kosmiczne, w zasadzie osoba samotna spokojnie może się wieszać, bo jeżeli nawet się utrzyma to na zasadzie wegetacji - koszmar. Kolejna dygresja: dużo jest osób którym żaden bank nie da kredytu na własne mieszkanie ze względu na niskie zarobki, a często nie mają dokąd iść (do domu rodzinnego na przykład), co będzie gdy osiągną wiek emerytalny? Nie wesołe te myśli...