Wspomaganie od wewnątrz

Od jakiegoś czasu mam straszne problemy z włosami, cerą, paznokciami. Zrobiłam TSH- w normie. Badania krwi- w normie. Nie mam pojęcia co jeszcze powinnam zbadać... Włosy lecą garściami. Są wszędzie. Na ręcznikach, na łóżku, na pościeli, na ubraniach. Mam blond włosy i widać je na każdej czarnej bluzce...więc przestałam nosić czarne bluzki. Ale ile tak można.. Na twarzy mnóstwo wyprysków. Pozatykane pory mimo regularnych pilingów i maseczek. Wreszcie paznokcie, które zawsze były śliczne i mocne...teraz obcięte na krótko bo wiecznie się rozdwajają. Domyślam się, że to niedobór jakiejś witaminy. Wydaje mi się, ze dobrze się odżywiam. Praktycznie nie jadam słodyczy, piję tylko wodę mineralną i soki, żadnych napojów gazowanych. Jem owoce i warzywa, ale kurna czuję, że się sypię. Muszę włączyć jakieś wewnętrzne wspomaganie. Jakieś kapsułki, tabletki. Poradzicie coś? Myślałam o oczyszczeniu organizmu, ale nie wiem czy nie wypłuczę całkowicie tych wszystkich witamin.

Moim zdaniem Capivit hydrokontrol pomoze Ci :) lub skrzypowita...ja uzywam skrzypowity i jest genialna!!! Włosy sa lśniące, miekkie, paznkcie mocne...mimo ciagego zmywania naczyc i nnych prac domowych :) pozatym skóra ma zdrowszy koloryt...

Używałam skrzypowity..nie widziałam rezultatów. Poza tym nie znoszę zapachu tych kapsułek, ale mogłabym to przeżyć...gdyby chociaż przynosiły efekty, ale zjadłam prawie dwa opakowania i nic ;( odstawiłam jakieś 2 miesiące temu..Ale może spróbuję ten capivit.

W takim razie wypróbuj Capivit a jeśli i on nie pomoze to idz poprostu do dermatologa on napewno cos zaradzi tym wypryekom..ja byłam i teraz nie musze sie malowac :D