Czy ktos wie o co chodzi z tymi agentami?

Moja siostra znalazla prace jako agentka ubezpieczeniowa! Podobno kurs kosztuje 500 zl a po zdanym egzaminie wszystko jej zwroca:) Ma potem otworzyc wlasna dzialalnosc. Kasa oczywiscie w zaleznosci od ilosci zawartych umow:) Chcialam sie tylko dowiedziec czy to tak ladnie wyglada w praktyce jak w teorii? Czy to nie jacys naciagacze? Mnie slowo agent ubezpieczeniowym zle sie kojarzy, niewiem dlaczego:( Nie chce zeby ktos ja oszukal!

Aha firma nazywa sie AMPLICO AIG LIFE

Amplico to solidna firma. Jedna z najlepszych na rynku. Natomiast sam standard postępowania z agentami (złodziejowaty) jest statusem quo i niewiele się na to poradzi. Doniesieniami z USA się nie przejmuj. AIG to bankrut, ale w dzisiejszych czasach to nic nie znaczy. Jeżeli oczywiście masz odpowiedni rozmiar. The smaller they are, the harder they fall

Zeby juz nikt sobie nie robil jaj:)

Ale czy z tymi kursami to rzeczywiscie jest tak latwo? Czy to mozliwe ze zwracaja kaske? I jak to potem wyglada w praktyce, czy ciezko jest o klienta?

AIG to tak porządna firma ,że rząd USA musiał ją ratować przed upadkiem :p

spadaj podszywie zaraz cie usuna:D:D:D

ale ja jestem facetem:D

upupupup wie moze ktos?