PRACA W ANGLII!!!

witam chcialam sie dowiedziec czy ciezko znalezc prace w southampton, i jak jest z mieszkaniami do wynajecia?:) nie znam jezyka za dobrze ale mysle ze szybko sie naucze dobrze porozumiewac, gdzie moglabym tam pracowac?? chcialabym jako opiekunka do dzieci lub kelnerka, cos w tym rodzaju.. moze mi ktos powiedziec jak tam wyglada to wszytsko?:)

nikt z was nie pracuje w angli??:(

up:(

nie licz na to że szybko języka się nauczysz, jako kelnerka musisz umieć dobrze mówić po angielsku, to juz nie te czasy, że ani ma ani be, a pracę znajdziesz, takich jak ty, a szukających pracy jest tu wielu. Teraz nawet w sprzataniu i na zmywaku musisz umieć mówić i rozumiec po angielsku. Jak sobie wyobrażasz interview? Po polsku? Bez znajomości języka nawet nie przyjeżdżaj, stracisz tylko czas i pieniądze, ze słbym językiem będziesz sukac pracy przez pare miesięcy, a może nigdy jej nie znajdziesz, masz na to pieniądze? Zresztą twoja wola, zrobisz jak zechcesz, mowie ci to ja z punktu widzenia osoby, która przyjechała tu ze słabym angieslkim pare lat temu. Teraz znam język lepiej, ale pamiętam te dni upokorzeń, depresji i załamań, wielomiesięcznych poszukiwań, gdyby nie pomoc męża pewnie leżałabym gdzieś na ulicy bezdomna, bo bez języka nie jest tak łatwo. Pewnie wydaje ci sie a co mi tak tam bedzie tak samo jak tu, ale mowię ci że nic nie jest tak samo, jak znajdziesz pracę, bedziesz zmęczona z bólem głowy siedzieć i zasyp[iać nad ksiązkami do języka, zadnej rozrywki, która cie zrelaksuje i odstresuje, bo raz nie bedziesz miał pieniędzy, dwa bedziesz zmęczona, trzy twój angielski bedzie niewystarczający. Teraz takich osób jak ty jest mnóstwo, słaby angielski i szukaja pracy. Ale zrobisz jak uważasz. A nadzieja że pewnei szybko sie naucze, jak do tej pory sie nie nauczyłaś jest zwodnicza...

hmmm wiesz ja duzo rozumiem slabiej wychodzi mi mowienie ale bardzo szybko sie ucze angielskiego.. w szkole maialm poziom podst niestety ale bardzo szybko uczylam sie nowych rzeczy tylko ze nie uzywalam tego wiec troche sie zapomnialo... a mature zdalam ustna niezle wiec porozumiec sie potrafie:) prace bede miec raczej zalatwiona od razu ale chcialabym za jakis czas wlasnie poszukac pracy jako kelnerka albo cos takiego:) dziekuje za twoja wypowiedz a jak jest tam z mieszkaniem??

sama? powiem ci tak ja swoja 1 prace znalazlam przez internet i dobze trafilam do Hotelu do kuchni z zamieszkaniem wychodzilam 270 na czysto co tydzien,zarcie za friko,pokoj tez ale to bylo 5 lat temu;))od tej pory wszystko sie zmienilo ,szukaj pracy w Polsce przez agencje mniejsze ryzyko ze stanie ci sie krzywda.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3868171 Poczytaj to kolezanko i nie sluchaj tych bredni co ludzie pisza to jest link moj i mojej zony ja wylatuje z kraju 29 pazdziernika.......i widzisz jednak sie udalo trzeba tylko chciec..........nie lam sie......pozdrawiam i zycze podjecia modrej decyzji!!!!

przyszly emigrancie ;)) najpierw tutaj przyjedz a potem sie wypowiadaj!!!!!!!!!!!!!!!!

moi rodzice tam pracuja:) mama teraz wraca a tato chyba pojedzie znow i chcialabym sie z nim i z narzeczonym zabrac:) tato pracuje w jakiejs hali nie jest az tak bardzo ciezka praca, jezyka prawie nie zna ale jakos sie dogaduje bo jest tam duzo polakow:D mama tak samo choc jezyk bardziej zna wlasciwie troche rozumie i troszke mowi:) wiec prace bede miala na poczatejk zapewniona... wiem ze to nic dobrego ale wole tam jakakolwiek prace niz tu zadnej:( no i za jakis czas chcielibysmy wynajac we 3 jakies 2-pokojowe mieszkanko a ja chcialabym znalezc inna prace:) aha a narzeczony ma uprawnienia na wozek widlowy i mowil ze bardzo by chcial pracowac na wozku widlowym ale boimy sie ze nie znajdzie nic:O

do fffffffffffffffffffvvvvvvvvv.........tak zrobie ale widzisz moja zona znalazla prace w cztery dni i ja mam zalatwiona w tym samym miejscu..i bardzo sie z tego ciesze....i nie wstydze sie pracowac przy kanapkach.....bo zadna praca nie chanbi!!!

na wozek widlowy niech przetlumaczy w Polsce na Angielski u tlumacza ,oraz papiery ze ma doswiadczenie tez na j angielski;))

a gdzie ja napisalam ze praca jest zla przy kanapkach?????

dziekuje ci bardzo:) a nie wiesz czy na takim wozku widlowym sie dpbrze zarabia?? ;)

do fffffffvvvvvv przepraszam nie twierdze ze tak powiedzialas lub powiedziales i jezeli urazilem to przepraszam a papiery juz mam przetlumaczone bo widzisz ta rodzina na miejscu to tlumacz przysiegly.....i podobno na wozkach mozna dobrze zarobic ale trzeba troche jezyka zlapac,a na miejscu bedzie to latwiejsze niz tu z ksiazek......pozdawiam

akurat tak się składa,że mieszkam w soton i powiem tak,że z pracą jest ciężko.Tzn wyjechalam na urlop miesieczny i po powrcoie dlugo pracy szukalam,bo co rusz w agencjach mowili ze prosze dzwonic,przychodzic się dowiadywac bo narazie nic nie mają,ablo ze są busy.:/ Teraz tez szukam pracy i mam dola. :(

zarabiaj w Polsce w domu, napisz na biuro@ddff.pl i odbierz etat.

Z pracą w UK nie jest już tak łatwo, jak kiedyś

fakt , jest troche gorzej niz bylo kiedys ale wciaz praca jest! JA wyjechalam przez Agencje Pracy Natalia i sobie chwale. Przede wszystkim nie zostalam z tym wszystkim sama i mialam do kogo zadzwonic w razie watpliwosci. W ciemno bym nigdy nie pojechala..

Jak chłopak ma uprawnienia na wózki widłowe i zna chociaż podstawy angielskiego to zarobi te marne 2.000£ na początek. Jak się sprawdzi w pracy to więcej. Ty powinnaś też tyle wyciągnąć, bo znasz angielski a to bardzo pomaga. Pracy jest dość trzeba tylko znaleźć coś co c***asuje. Odległość mieszkanie-praca jest ważna żeby nie tracić czasu na dojazd.

wózki widłowe :D:D :D beka

Wozkami widłowymi jezdza tylko pedały.

Hehehe kolejny raz pokazuje cwel zerowa znajomosc zyvia. Jak to ze wg cwela polaczki nie sa falszywe i nikt nikomu doopy za plecami nie obrabia w plu:D. Dzieki tym "pedalom" masz co cwelu do gara wlozyc bo wszystko jest tak transportowane. .

@malaczarodziejkaaaa Tez wyjechalam z APN. Sama bym miala problem ogarnac caly wyjazd..a tak to od razu po wyladowaniu w UK mialam juz prace i spokojna glowe. Tez polecam taka forme wyjazdu :)

mieszkam w trochę innej części Anglii ale co do pracy to nie miałam problemu ze znalezniem. Tak naprawdę to z Polski jak wyjeżdżałam z promedica24 to wiedziałam gdzie będę mieszkała. Cen mieszkań nie sprawdzałam bo zakwaterowanie ja mam zapewnione u podopiecznego , wyżywienie tak samo więc te wydatki mi odeszły