Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem mam - Ania 27

Problem z w życiu erotycznym z nowym chłopakiem.

Polecane posty

Gość problem mam - Ania 27

Głupio o tym pisać.... Od paru tygodni mam nowego mena. Jakiś czas temu zaczęliśmy współżyć. Pierwszy nasz raz był cudowny i w pełni satysfakcjonujący. Wszystko jak w bajce, długo, czule i namiętnie. Po tym, regularnie to robiliśmy (codziennie). Przestało mi to jednak szybo odpowiadać, chodzi o to że nasze jednorazowe zbliżenie to min. 2h. a potrafi być nawet dwa razy dłuższe. Ten czas w większości idzie na pieszczoty.... Lubię pieszczoty i to pół biedy, chociaż co za długo to też nie za dobrze. Sama penetracja też jest długa... za długa.... ostatnio spojrzałam na zegarek i wyszło że dokładnie 43min był we mnie. Zaczęłam się zastanawiać, że skoro tak długo on tak może (nie spotkałam się jeszcze że tak długo facet by potrafił) to może go wystarczająco nie podniecam, jestem dla niego za mało atrakcyjna:( Rozmowa z nim rozwiała tą wątpliwość, on powiedział że zależy mu na tym żeby jak najdłużej, żeby było mi jak najprzyjemniej. Celowo się powstrzymuje. Powiedziałam mu że nie musi tak długo zwlekać, ale nic się nie zmieniło. Zaczęłam unikać seksu z nim i szukać sobie wymówek. Bo to dla mnie za dużo, w pracy jestem zmęczona, niedospana i nie mogę się skoncentrować. Nawet koleżanki to zauważył, stwierdziły że ostatnio przychodzę do pracy jak by mnie walec przejechał:) Do tego pojawiły mi się nieprzyjemne otarcia na pochwie które od pewnego czasu odczuwam. Ciężko to dalej ciągnąć. Chętnie bym z nim codziennie to robiła - ale jak dla mnie 30min pieszczot + 10min penetracji to wystarczająco. Co o tym dziewczyny myślicie i co może mi doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nats
Ja po prostu powiedziałabym, że po pewnym czasie zaczyna sprawiać mi to ból... nie obrazi się o to przecież, a nie będziesz go tym okłamywać bo jak sama napisałaś- tak właśnie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jumanistka
no cóż, mój też długo może i to w cale nie znaczy, że nie jestem dla niego wystarczająco podniecająca . Moje potrzeby są dla niego ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem mam - Ania 27
Może nawet by i było fajnie w tej formie, ale raz na tydzień:) Chociaż to i tak za długo z taką penetracją. Ja mam jeden orgazm podczas zbliżenia, drugiego już nie będę miała - muszę odpocząć. A dochodzę właśnie w czasie do 10min. Później zmniejsza mi się nawilżanie no i trochę się przycieram. Powiedziałam mu już żeby tak się nie wstrzymywał, ale to jakoś do niego nie dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak ludzie są
ze sobą wyłącznie dla seksu i liczy się tylko "ja" a nie "my" Mówisz do niego a on ma to w d... bo traktuje cię jak sexi pleksi. Pewnie zbyt czesto wali sobie pod pornole i stąd przyzwyczajenie to tego rodzaju stymulacji. We własciwej sytuacji to dla niego niepodniecające :( Rzuc go w diabły, bo wygląda na to, że on wyłącznie swoje zachcianki spełnia nie licząc się zupełnie z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro do niego nie dotarlo, to musisz go na sile tego nauczyc. nie zmuszaj sie, zeby dlugo wytrzymac, tylko wtedy kiedy ty i wtedy sie nauczy,ze musi szybciej konczyc, bo ty nie wytrzymasz, bo juz po twoim zaspokojeniu zadna dla ciebie przyjemnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×