Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pacynka-przytulanka

Teraz ja !!!!

Polecane posty

Od kilku lat (nieudolnie) walczę z kilogramami a co za tym idzie od kilku lat, jestem (bierną lub czynną) użytkowniczką tego forum. Szukam tutaj wsparcia, wzajemnego dopingu i wymiany cennych rad - i takie osoby zapraszam na swój topic. Coś o mnie: mam 30 lat, 165 cm wzrostu i ważę aż 68 kg (no ale to w stopce). Zawsze ważyłam ok 55 kg. Po urodzenia dziecka (65 kg) zostało mi ok 10 kg, które różnymi sposobami (diety, leki), próbowałam (z mniejszymi lub większymi sukcesami) zbić. Od niedawna zauważyłam, że zaczynam \"tyć\" (68 kg) - i jestem tym przerażona. Nie potrafię się odchudzić !!! Męczy mnie brak szybkich efektów i długodystansowość diet. mam słomiany zapał dlatgeo szukam osób, które pomogą mi przez ten okres przejść - sama (jako \"teoretyczny\" znawca wielu diet :)) a przede wszystkim fajny człowiek obiecuję odwzajemnić się tym samym. Pozdrawiam i czekam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również chętnie się przyłącze, mam nadzieję że ten topik będzie żył cały czas. również jestem na diecie już od około 3tygodni, udało mi się zrzucić już 5kg:) ale jeszcze chcę przynajmniej 5, a później koniecznie utrzymać efekt, Samej ciężko jest walczyć ze zbędnymi kg, więc chcę się z kmś wymieniać informacjami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale fajnie :) już myślałam że założony p/mnie topic - zamieni się (wyłącznie !) w mój pamiętnik. Ja od dziś zaczęłam ograniczać jedzenie. Diety (niby) są głupie i przy szybkim powrocie do starych nawyków wywołują efekt jo-jo, ale faktem jest, że \"trzymają w ryzach\". Mnie w dietach stresuje fakt, że szalenie brakuje mi w nich - konkretnych produktów. Dlatego postanowiłam \"wymyślać\" diety z dnia na dzień (dziś chce mi się np. parówki - uwzg. je w jadłospisie na jutro - nie będę musiała czekać na nie np 13 dni :). Muszę !!!! zacząć myśleć nad tym co zjeść !!!!!. Naprawdę ciężko jest mi to osiągnąć, zwłaszcza, że muszę szykować posiłki dla całej rodzinki - a często zdarza mi się - \"dojadać\" po dziecku, no ale... przecież można !!! Chciałabym wyeliminować słodycze i produkty mączne (podobno najbardziej od nich się tyje). Planuję jeść 5 razy dziennie. Ze wzg. na wygodę, chciałabym jeść produkty takie jak członkowie rodziny, ale obiecuję sobie np nie zabielać zupy i dużo innych rzeczy, które \"ułatwią\" mi życie na diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram się jeść 4 razy dziennie.tak mniej więcej w granicach 1000kcal, wogóle nie jem białego chleba i ziemniaków. w ciągu tych 3 tygodni miałam 4dni załamania i wcinałam słodycze, ale jak na razie jest dobrze. Może będziemy sobie pisać co zjadłyśmy, to da większą motywację:) 20.10. sniadanie: 2kromki chleba ciemnego+ pomidor+sałata+2paluszki krabowe+ przyprawy. lunch: serek wiejski+ogórek konserwowy+ zioła prowansalskie obiad: brokół+ 5paluszków krabowych kolacja: 3marchewki Boję się jak już dojde do wymarzonego celu jak wyjśc z diety bez efektu jo-jo:( teraz nawet jak zdarzyły mi się dni z większą ilością jedzenia to w niecałą godzinę musiałam do kibelka leciec;/ A co Ty chcesz jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20.10. 1) śniadanie : kawa, mieseczka mleka z musli 2) 2 śniad.: jabłko 3) obiad: mięsko z zupy, sałatka z sałaty lodowej ogórka pomidora joguru naturalnego z ziołami 4) podwieczorek: jabłko 5) marchewka i chyba zaraz obgryzę biurko od komputera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie głodzenie się nie wchodzi w grę, bo skutki mogły by być makabryczne, klade się spać bo rano wstaje:( Jutro po południu się zamelduję i dam sprawozdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to tak 1 dzień - jutro już mniej drastycznie bo chyba przegięłam z tak rygorystycznym podwieczorkiem i kolacją jestem bardzo głodna i walczę z sobą by nie napaść lodówki - jutro nie popełnię tego błędu - pomyślę nad dietetyczną aczkolwiek bogatszym jadłospisem. Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!!! ja już kawke pije, zaras zjem sobie śniadanie, i wydaje mi się że będzie takie samo jak wczoraj, bo nie mam czasu na wymyslenie czegoś innego. po południu będę:) Milego dniai 3mać się dzielnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry, a ja juz po sniadanku;) kromka chleba razowego z maslem serem bialym i dzemem i do tego cappucino z cukrem;) bedzie ok, damy rade sobie z tymi cholernymi kilogramami, na bank;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już piję kawkę i zaczynam odkrywać, że zdrowe i niskokaloryczne jedzenie też może być super :). Na śniadanko wypiłam kawkę, zjadłam kromkę chleba pełnoziarnistego, 1/2 kostki białego sera urobionego z łyżeczką miodu (to taka alternatywa dla słodyczy). Do tego 1 jabłko. Naprawdę smakowało mi to śniadanko :). Na obiad planuję tj wszyscy zjeść zupę (tyle, że odleję talerz dla siebie zanim ją zabielę) mięsko z zupy i jakąś surówkę - 2 śniadania,podwieczorku i kolacji jeszcze nie zaplanowałam. Może coś ściągnę od Was? :) Dziewczyny ile macie wzrostu i jaka jest Wasza waga? Ja marzęęę, by do świąt zrzucić te 8 kg, choć marzeniem docelowym, wydającym się wręcz nieosiągalnym (bo to ażżż 13 kg w dół) jest waga (tj EnglishGirl) 55 kg - myśle, że tofajna waga dla wzrostu 165 cm. Szczerze powiedziawszy wierzę w teorię, że kobieta powinna wazyć 2 ostatnie cyfry swojego wzrostu minus 10 - czyli w moim przypadku 165 cm - końcówka 65 - 10 = 55 kg - no maxymalnie minus 15. życzę miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Ja już dzisaj dodatkowo wypiłam kefir, a teraz jestem w trakcie obiadu:) sałatka z tuńczyka, ogórka cebuli i sałaty:)pycha:) co do mojego celu, to jest taki sam jak wasz:) chcę ważyć 55kg:) a wzrostu mam 166

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaką macie wagę aktualnie ? kasiadw1 - fajny przepis napewno wypróbuję :) - ja lubię sałatkę z sałaty lodowej + 10 dkg chudej wędliny (kupuję zazwyczaj w plasterkach i kroję w kostkę) pomidor w kostkę, ogórek \"żywy\" :) lub kiszony troszkę przyprawy i albo oliwa z oliwek albo troszkę jogurtu naturalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze - że schowałam wagę - nie chcę się denerwować - może ... zważę się za 2 tyg. i mam nadzieję, że uda mi się zmienić stopkę. Cudów nie oczekuj, ale liczę że z 2 kg będzie w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ważę się tak co 2 tygodnie, wtedy kiedy do domu jade, bo na stancji wagi nie mam (w sumie to chyba dobrze:) W ten weekend się ważyłam i pokazało mi 61kg:( czyli jeszcze koniecznie 6kg do celu:) Dzisiaj kupiłam sobie czerwoną herbatę z BioAcitv i mam zamiar pić ją:) tylko nie wiem ile mogę żeby to nie wpłyneło na tabletki anty, (wiecie coś może na ten temat?) Przedemną jeszcze kolacja, ale mam dylemat co zjeść;/ A jak wam dzień mija?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiadw - jak ja, bym chciała być na Twoim miejscu - pozazdrościć :) na dniach zobaczysz piąteczkę z przodu swojej wagi :) a później już z górki. Z jakiej wagi startowałyście? Co do czerwonej herbaty - nie słyszałam by miała jakiś osłabiający wpływ na antykoncepcję - to chyba mity. Ja co prawda herbaty czerwonej nie piję - probowałam kilka razy (z różnych firm), ale w smaku i działaniu (dosłownie mnie po niej \"trzęsie\") jest dla mnie koszmarna. Ja z kolei usiłuję popijać herbatę zieloną, może też pozytywnie wpłynie na organizm. Co do herbaty czerwonej wiem, że wypłukuje (podobnie jak senes) magnez z organizmu - koniecznie kup coś w tabletkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bad_girl543
czerwona herbata jest świetna! przynajmniej tak na mnie działa:) znaczy kiedy ją piję to nie jestem głodna i do smaku idzie się przyzwyczaić (jako jedyna herbata smakuje mi bez cukru) więc polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia dw:Ja tez nie mam wagi na stancji, wiec stad tez nie moge sie na razie zwazyc;) no ale mam nadzieje w piatek jak sie zwaze ujrzec choc 67...;) zrobilam dzis dlugi spacer i jadlam zdrowo choc moze nie jakos rażąco mało. ostatni posilek o 15 zobaczymy co będzie....:) a no i kupiłam balsam antycellulitowy ktorego mam zamiar dzis użyc. Moze potem wpadne, nie poddawac sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balsam antycelulitowy to już prawie od miesiąca używam 2razy dziennie, i da się zauważyć efekty:) nogi ładniej wyglądają i skóra jest równiejsza;) ale dlugo trzeba używać i często nawet nie mam checi się smarować, no ale jak chce się ładnie wyglądać;) Ja startowałam z wagi 66kg,i jak do tej pory staram się być silna. Dzisiaj jakoś wyjątkowo kolacja mi smakowała a zrobiłam: serek wiejski, pół pomidora 2plastry czerwonej cebuli i 2liście sałaty, wszystko wymeszałam i doprawiłam ziołami, pycha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Co taka cisza zapadła? Ja już kawe pije i zaras bede jadła sniadanie, bo na zajęcia trzeba się wybierać, Wczorsjszy dzień bardzo mi pasował, zjadłam to co chciałam, nie dalam się pokusom i troche się poruszałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki - ale Wam fajnie, że mieszkacie na stancjach - biegacie na wykłady - to były studenckie, niezapomniane czasy :) szczerze zazdroszczę. Ja nie mam problemu z odczuwaniem głodu - dietę zaczęłam w poniedziałek, ale weekend wcześniej miałam zatrucie pokarmowe - stąd pewnie skurczony żołądek i łatwość w poskromieniu łaknienia (obyyyy - jak najdłużej). Mój problem jest inny - ja uwielbiam jeść, różne smakołyki - a potrzeba smakowania góruje u mnie nad wszystkim. Do tej pory jadłam mało (czego mam zamiar się trzymać), ale bardzo kalorycznie ( z czym walczę). Do tego dołączam ostatni posiłek przed 18- tą i liczę na efekty. Ja dopiero piję kawkę - zaraz zjem śniadanko i naprzód :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pacynka przytulanka, nie zapominaj ze ze studenckim zyciem wiaze sie nieustanne klepanie biedy:P Choc w sumie w tym kraju to juz chyba wiaze sie z kazdym zyciem ze tak powiem niestylistycznie;) ide zaraz ugotowac obiadek, ladna dzis pogoda prawda? szkoda tylko ze z tego tytulu mam jakies przeziebienie ech.... wpadne wieczorkiem moze, papa ps a gdzie Wy wszystkie pozostale????meldowac sie tu zaraz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale studenckie życie sprzyja z pewnością odchudzaniu - zawsze lepiej wydać np na kosmetyk aniżeli na jedzonko. No i samodzielne mieszkanie a co za tym idzie \"zapełnianie\" lodówki - też sprzyja utracie kg. U mnie permanentnie lodówka pełna i walczę ze sobą jak lew. EnglishGirl - dbaj o siebie i nie daj się przeziębieniu, koniecznie jedz śniadania - teraz taka pogoda a wyziębiony organizm, cześciej łapie infekcje. Co do Twojej aluzji ad. studeckiego klepania biedy i faktu, iż w tym kraju różnie bywa ... to powiem Ci - że z przerażeniem oglądam się za pannami (zwłaszcza w galeriach handlowych) chodzącymi z podstarzałymi panami i korzystającymi ochoczo z ich portfela. Co za czasy. A jest to dla mnie przerażające zwłaszcza, że sama mam córkę i ona też, mam nadzieję, kiedyś pójdzie na studia. Już wolę, żeby klepała biedę hehhhh ... ja o jej lodówkę zadbam - no i o kosmetyczkę też :). Ad. diety - powiem Wam, ze odkrywam jaki dobry może być obiad zrobiony na bazie uwaga !!! makaronu pełnoziarnistego (taki ciemniejszy ja kupiłam z Lubelli np). Moi rodzice bardzo chętnie go jedzą, mama zachwalała, że jest bardzo syty i dobrze wpływa na przemianę materii - ale to logiczne - przecież to produkt pełnoziarnisty. Jest troszkę inny w smaku, taki \"chropowaty\" - ale rzeczywiście jest syty. Poza tym kupiłam sok pomidorowy (słyszałam, że też sprzyja odchudzaniu i poprawie nazwijmy to ogólnie :) - wyglądu) a tak naprawdę jest to sok pomidorowo-warzywny tabasco się zwie> Zamierzam go popijać wieczorkiem, gdy złapie mnie głód. Wiem, że to dopiero 3 dzień mojej diety, ale bardzo niecierpliwie czekam na jakieś efekty. No, ale cóż zważę sie dopiero za 11 dni - już przerabiałam (w poprzednich dietach) ważenie się kilka razy dziennie i nic mądrego z tego nie wyszło. Chciałabym poczuć efekty po ubraniach, narazie takich brak :(. Venduaza - witam w naszym gronie ;) - napisz coś więcej o sobie - czy już zaczęłaś dietę, jaka jest Twoja dieta docelowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×