Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pusta głowa

Pewnie nic nowego...

Polecane posty

Gość pusta głowa

Nie jestem zwolenniczką wyżalania się obcym osobom czy też sugerowaniem się rad osób które nie są zaznajomione bardzo dobrze z tematem... No ale coś mnie jednak tu sprowadziło więc zaryzykuje krytykę i napisze co mi nie daje spokoju. Otóż mam jeszcze 2 z przodu więc uważam się za osobę młodą, mimo to, całkiem - jak na mnie - sporo razy się przejeżdżałam na ludziach. Szybko można wzbudzić moje zaufanie, ale nie o tym konkretnie chciałam mówić. Nie miałam związku, który by się nie zakończył oszukiwaniem mnie. Dodam, że były to kilku letnie związki. Potem była długa przerwa, byłam sama. Potem poznałam kogoś, pomagałam mu wyjść z dołka. On zrywał akurat z dziewczyna bo go oszukiwała i zdradzała. Pasowaliśmy do siebie, bardzo szybko nauczyłam się ufać z powrotem. Po kilkumiesięcznym byciu razem wyszło kilka nieciekawych rzeczy. Mianowicie, często się go pytałam, czy nadal sie kontaktuje z byłą, albo czy ja widuje, zawsze zapewniał mnie, że nie, że to już dawno zakończył. Zapewniał i nadal zapewnia o miłości. No więc po kilkumiesięcznym byciu razem natykałam się na jakieś "miny" po jego byłej. Albo zapisane smsy na kartce, jakieś pliki w komputerze. Zaniepokoiło mnie to i zrobiłam coś paskudnego - sprawdziłam jego pocztę. Okazało się, że jeszcze kilka tygodni temu wysłała mu jakies swoje zdjęcia. Były też listy z prośba o spotkanie. Wcześniej, ale już kiedy byliśmy razem powiedział mi że musi sie z NIĄ zobaczyć bo ma jego jakąś rzecz, a on jej. Rozumiem, nie ma w tym nic nienormalnego w końcu bardzo długo ze sobą byli. Ale ja w tych wiadomościach od niej przeczytałam, że w tamtym czasie ona go prosiła żeby sie spotkali porozmawiać i powspominać co było dobrego. Ona chce do niego wrócić. Naturalnie powiedziałam mu, co zrobiłam i co przeczytałam. Przeciez nie miało być tajemnic... Odpowiedział mi, że nie chciał mnie denerwowac a teraz juz nie maja kontaktu. Nie chce wyolbrzymiać, więc o ile to nie problem sprowadźcie mnie do porządku :) Nie mam się czym martwic prawda? Skoro miał takie pobudki, żeby mnie nie denerwować... Ale ja mu od początku mówiłam, że bym wolała wiedziec wszystko, że bym chciała być też przyjacielem, że... Po prostu wolałabym wiedziec nawet o tych przykrych rzeczach niż dowiadywac się o takich gównach nie od niego... Wiedział, jak ciężko mi przychodzi zaufanie nie chce cierpieć. Potrzebuje przeczytać, usłyszeć, że wyolbrzymiam i że nie ma czym sie przejmować :) O ile tak uważacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta głowa
Nie olewajcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta głowa
Czyli wg Ciebie, można uznać że mnie okłamał tak? Ja tez tak to odbieram, chociaz staram sie wyprzeć ze świadomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryterium 0
Jasne ze wyolbrzymiasz, ale jednak trzymaj reke na pulsie, bo powrot jest oczywiscie niewykluczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta głowa
Kryterium 0, mam dowody na to, że ze strony jego byłej na pewno jest wyrażana chęć powrotu, inaczej by nie wypisywała i nie prosiła o powrót, napisane czarno na białym. On nie chce bo kocha mnie. Tylko nie rozumiem czemu mi o tym nie mówił... Jego była ma niewątpliwie tupet odzywając się w taki sposób, nie wiem jak to nazwać... desperacja? Widziała nas razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryterium 0
powiem Ci, droga autorko postu, ze jezeli to wszystko co napisałas jest faktem, mam na mysli to ze Cie kocha itp, to wydaje mi sie ze poprostu nie chciał Cie denerwować, dlatego wlasnie robił to za Twoimi plecami, swoja droga ja kiedys tez tak robiłem, rozliczajac przeszlosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta głowa
Kryterium 0, rozumiem. W takim razie chyba nie ma czym sie przejmować.. . Kilka dni temu wysłał mi piosenkę, nie wazne jaka jedna z tych romantycznych. Mam Jej nr gg, kiedy zobaczyłam jej opis aż zamarłam, bo był tam adres strony z ta piosenką :( Może to jest tak, że on mnie kocha i woli być ze mną ale jeszcze do końca nie umie zamknąć przeszłości... Albo zainspirował sie jej opisem z tą felerna piosenką. To takie szczegóły głupie, ale zaprzątam sobie nimi głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kryterium 0
Chyba nie masz sie o co martwic, powiem wiecej, nie martw sie!!! napisz tylko cos wiecej na temat szczegołow, jak długo był z nia, kiedy sie rozstali , z czyjej inicjatywy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pusta głowa
Byli ze sobą 3 lata, ona z nim zerwała bo powiedziała, że go już nie kocha a on bardzo chciał z nią być. Potem wyszło, że ona miała facetów na boku, no i zmieniła zdanie i zaczęła się o niego starać, z tym, że on już nie chciał do niej wrócić bo nie umiałby żyć ze świadomością, że go zdradziła. Trzeba mieć tupet i siłę żeby zdradzać, tak mi sie wydaje, ale po co się oszukiwać i zdradzać jeśli jest się w związku... To przecież święta rzecz. Kryterium 0 Twoje słowa pomagają, szczególnie, że opinie wyraża mężczyzna. Musze popracować nad soba żeby nie być taka nadwrażliwa, bo w efekcie zaczne sie nakręcać niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryterium 0
jezeli byli ze soba kilka lat, ona go zostawiła a on mimo wszystko nalegał na powrot, tzn ze mial ja gleboko w sercu, teraz kiedy sie odezwała moze to ożyło??? Wiem , kocha Cie, ale zawsze jest jakis sentyment... a kiedy sie rozstali i jak długo jest z Toba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×