Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lflr555

CZY ZNAJDZIE SIE TU KOBIETA KTÓEJ PARTNER NIE WIDZIAŁ JESZCZE NAGO ????

Polecane posty

Jeśli samym ubiorem jesteś w stanie zatuszować nadwagę to znaczy że jest ona minimalna i nie ma co sobie odmawiać szleństw i przyekmności. Co prawda potem mozna mieć różne siniaki od klami w drzwiach czy czegoś innego ale naprawdę warto :p a nie cale zycie po bożemu pod koderką :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddzzziia
A ja jestem zupełnym ewenementem. Pisalam o tym kiedyś na kafe. Mimo moich blisko 30 lat, nigdy żaden facet nie widział mnie nago. Nie wyobrazam sobie tego zupelnie pokazać ciało facetowi który jest ze mną sam na sam. Natomiast.... bardzo chętnie się fotografuję nago, pokazuję swoje intymne części w internecie, nawet onanizowałam się przed kamerką internetową (oczywiscie na widoku była wiadoma część, twarzy nie było widać). Ja po prostu uważam że niektóe fragmenty mam naprawdę piękne, ale TYLKO W ODPOWIEDNIM UŁOŻENIU I PRZY ODPOWIEDNIM ŚWIETLE. Inne fragmenty mam brzydkie, paskudne. Natomiast facet nie bedzie mnie oglądał wybiórczo tylko całą - moje piersi w niektórych pozycjach wyglądają zjawiskowo, a w niektórych okropnie, jak zwisy; bedzie widzial mnie cała, łącznie z moimi paskudnymi fragmentami (np. brzuchem oraz makjsymalnie cellulitowym tyłkiem), a nawet ładne fragmenty będą przeze mnie "niekontrolowane". Boję się utraty kontroli. Wiem że nadaje się to na wizytę u seksuologa. Kiedyś już byłam u jednego - facet z 30-letnią praktyką. Probowal mi wmowić że pewnie ogolnie uwazam seks za grzech, co było brednią, bo ja kocham seks i moglabym bzykać się bez przerwy i zupelnie bez żadnych hamulców. Uznał że jestem dziwna, bo kocham się po ciemku mając przy tym wielki temperament. Zupelnie mi nie pomógł. Oczywiscie że chcialabym przy swietle, ale nie potrafię się przełamać. Nie potrafię i już. To moja fobia. Tak jak ktoś przeraźliwie boi się pająków - nie weźmie go do ręki, prawda? Więc nie śmiejcie się. To jest straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aja powiem cos prawdzaiwe - (post z 17:45) och biedna, sfrustrowana brzydula. Nie nasza wina, że jesteś obrzydliwa. Poza tym również nie nasza wina że spotykałaś się z palantem... Ja nie mam takich problemów. Mam śliczne, jędrne ciało (na razie, a jak się zestarzeje na pewno nie będę sie go wstydzić choćbym ważyła wtedy ze 90kg). Faceci go nie muszą komplementować, oni mogę jedynie wyrażać zaistniały fakt... :classic_cool: A poza tym uważam, że wszystkie kobiety są piękne na swój sposób. Uwielbiam patrzeć na kobiece ciało, na krągłości ;) I na pewno facet który mówi "twoja pupa jest boska" "twój widok mnie podnieca" raczej nie kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
"I tu chyba leży pies pogrzebany. Masz poważny problem." Ale Ty mi pisać tego nie musisz. Mam kompleksy, nienawidzę pewnych kawałków swojego ciala, brzydzę się nawet w lustrze na nie patrzeć. Nie piszcie że mozna pokazać wszystko, gdybyście zobaczyły mój brzuch to byście zwymiotowały. Od pępka mam tak jakby wór z tłuszczem, pokryty rozstępami, który zachodzi mi aż na łono. To jest tak wstrętne że nawet nie lubię tego dotykać. Ale np. co do piersi czy nóg nie mam kompleksów i chętnie je pokazuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
No na serio nie przesadzam. Mam delikatną nadwagę i ogolnie wyglądam ok - wszystko mi idzie w ten brzuch. Nawet gdy bylam chuda - brzuch od pępka w dół mialam wystający i galaretowaty. Mnie uratowałaby tylko jakaś operacja platyczna. Do tego czasu nie zamierzam NIKOMU pokazać się nago. A brzuch to jest centrum sylwetki, nie da się więc kochać przy swietle zasłaniając tylko brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko a ty się za dużo telewizji naoglądałaś i tych "wyPHOTOSHOPowanych" zdjęć. Nikt nie jest doskonały. Twój facet na pewno też. Każdy ma jakieś mankamenty. I co? Pokochaj swoje ciało. Jak nie - to zacznij ćwiczyć, przestań palić- jak palisz - i w ogóle zacznij dbać o swoje ciało. Jeżeli ty go nie pokochasz - to kto je pokocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
Zresztą ja niezależnie od wagi mialam kompleksy. Teraz mam 70 kg (przy 170 cm), ale jeszcze jakieś 3 lata temu mialam 50 kg i wtedy też bylam zakompleksiona, ale z innych powodów - nogi mialam jak patyki, żebra było mi widać itd... Ale ten brzuch zawsze był moim komplesem nr 1. Jak oglądam swoje zdjęcia gdy bylam dzieckiem i nastolatką - zawsze mialam brzuch, nawet gdy teoretycznie mialam niedowagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
70 przy 170 to nie nadwaga. nie otyłość. nie jesteś chuda. ale gruba na pewno nie... twój problem leży w psychice - jak już... może w wychowaniu w sumie nie wiem gdzie szukać przyczyny. jak pisałaś że masz wielki brzuch i że nie jesteś chuda wyobraziłam sobie 80-90kg babę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak. przy niedowadze to można mieć okrooooooooooooooopnie wielgaaachny brzuch :o:o:o:o:o bez komentarza. ja się wycofuje z dyskusji. nie mam sił komentować :P:P Pewnie to prowokacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
"Zapisz się na fitness. ćwicz brzuszki. Piszesz że masz problem od dawna. Zrób coś z tym. Użalać każdy się potrafi." To nie jest takie proste. Moim zdaniem mój problem jest o wiele bardziej złożony niż tylko ten brzuszek. Ja po prostu wiem że zawsze znajdę coś brzydkiego w sobie. Nie lubię swojej jasnej karnacji, a opalać się nie mogę bo reaguję na to bąblami. Samoopalacze to tylko wyjscie tymczasowe. Więc wybralam wyjscie najprostsze - nie pokazuję się nikomu przy świetle. Z rozstępami też już nic nie zrobię. Gdyby jednak tak na siłę szukać problemów o głebszym podłożu to... sama nie wiem. Jest kilka. Jestem jedynaczką, rodzice zawsze ode mnie wiele wymagali. Sądzę więc że muszę być idealna. Bo słuchajcie - ja BYŁAM PRZEKONANA (nadal własciwie jestem) że przy swietle kochają się tylko skończone piękności, które mają ciało absolutnie bez skazy. Nie umiem sobie wyobrazić jak dziewczyna z brzydkim ciałem może się komuś pokazać. A drugie - jestem i zawsze byłam bardzo przewrażliwiona. Jestem bardzo podatna na wpływy. W dzisiejszych czasach, gdy kultywowany jest motyw idealnego, bez skazy ciała - ja się czuję do niczego. Tzn. do niczego nago, przy świetle. W ciuchach jest ok i jestem pewna siebie. Wg mnie seks za dnia jest zarezerwowany tylko dla idealnych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
"bez komentarza. ja się wycofuje z dyskusji. nie mam sił komentować Pewnie to prowokacja.... " Nie. Nie mialam jakiegoś gigantycznego brzucha, ale zawsze był wystający. Przy moim (kiedyś) chudym ciele wyglądało to komicznie, jak dziecko z Etiopii - wychudzona z wystającym bębenkiem. Na serio. U mnie w rodzinie wszystkie kobiety miały takie brzuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
Inna sprawa że moi faceci NAPRAWDE nigdy nie nalegali by było światło. Godzili się na to że się wstydzę. Mam kolezankę, która ważyla 116 kg i w ciągu 2 lat schudła do 53 kg. Jest teraz niesamowitą laską, ale jak sama powiedziala - jest brzuch jest w opłakanym stanie. Wisząca skóra i pocięty rozstępami, powiedziala że nie ma na nim ani centymetra zdrowej skóry, wszedzie blizny (na marginesie - zapytajcie same siebie czy naprawdę by wam to u kogoś nie przeszkadzało). Zapytalam czy będzie kochala się przy swietle - powiedziala że nie. Zapytalam jak bedzie to tłumaczyć - powiedziala że będzie facetom mówila że jest romantyczką i lubi w ciemnościach. I chyba też to zaakceptowali, bo ciągle miala nowych chłopaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
"Przecież będziesz z kimś spędzać 24 godziny na dobę, będziesz się kąpała, opalała, wychodziła z łazienki. Jak to sobie wyobrażasz? Będziesz przemykała łóżka do łazienki w ciemnościach, potykając się o własne stopy? " Mieszkalam już z kimś 2 lata i nie widzialam problemu. Z łazienki wychodzę w piżamie. Opalać się nie opalam - pisalam wyżej. Kąpię się przy zamkniętych drzwiach. Naprawde uwazacie że to strasznie upośladza życie i niemozliwe jest wtedy egzystować? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddzzziia
Pisałąm że byłam u seksuologa wyżej - bo to było też chyba do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maddzzziia
Wiec do kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
"Wychodzisz od razu ubrana i umalowana? " A kto powiedział że nie pokazuję się bez makijażu? Do twarzy nie mam kompleksów, bez skromnosci powiem że uwazam że mam piękną twarz. Nawet bez make-upu (chociaż się maluję). "Czy wychodzisz i zamykasz w pokoju, żeby się ubrać." Pisalam już - ubieram się w łazience. "Nie prosisz, żeby Ci facet umył plecy albo sto innych rzeczy? " Nie. "Przecież będziesz pewnie kiedyś miała małe dziecko, będziesz je karmiła po ciemku, czy zamknięta w kuchni?" Pisałam że akurat co do piersi kompleksów nie mam. Inna sprawa że nigdy nie bedę karmić publicznie. :P ale przy mężu - tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silencee
Nie wstydzę się, ale np. przejść się po pokoju w biały dzień pokazując mój cellulit...oj nigdy :( to zbyt przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szkoda mi was
Buachacha, ale mi was szkoda :D. Nie wyobrażam sobie żeby facet nie widział mnie nago, albo żeby się kochać tylko przy zgaszonym świetle. Ale to są wasze problemy, ja jestem modelką, mam super ciałko, zero żadnego cellulitu, śliczny jędrny biust, brzuszek jak deska. Te spojżenia facetów na widok twojego ciałato jedna z najfajniejszych rzeczy, jak widzisz jak ich to podnieca, jak im się bardzo podobasz... ale wy żyjcie sobie w swoim świece, jakbym miała się kochać tak jak wy to przestałabym się kochać w ogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki tego bezsensownego topicu - piszesz o tak, jakby nagość była powodem do wstydu a wedlug mnie to ty sie powinnas wstydzić bo jak dla mnie to ty wlasnie sie nie szanujesz bo uprawiasz seks, u ciebie to seks seks seks - partner wkłada ci penisa, u ciebie to jest tylko penetracja pochwy i co to za porownywanie czy ktos widzial czyjac "cipe od dołu" kochac sie z parnterem to znaczy kochac kazdy zakamarek jego ciala, calowac, piescic sie, dotykac ! a potem wspolnie sie wykapac, spac a ty co robisz? grzmocicie sie z tym twoim nawet nie wiem kim - mężem? pod kołdrą w jednej pozycji i to wszystko - jesli to nie jest prowokacja to ci naprawde wspolczuje ograniczenia. tylko nie nazywaj normalnej kobiety wyzuadna tylko dlatego ze kocha sie z parnerem, za to u ciebie takiej milosci to ja nie widze, tylko jakies mechaniczne ruchanki pod kocem jak na reklamie kroliczkow durasell ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylbuua
Ja też się nie rozbieram jak jest jasno, ale z innych powodów. Kompleksy dałoby się jeszcze przeskoczyć. Ale mam wielu kolegów, chłopaków też mialam wielu i wiem że oni nie zostawiają suchej nitki na swoich dziewczynach czy ex dziewczynach. Ale nie piszcie że akurat na takich trafiałam, bo każdy taki byl. Sądzę że nie zawsze mówili to złośliwie, tylko takim normalnym tonem (np. jeden mówił że jego ex miala nisko sutki, przez co wyglądało jakby miala obwisły biust, ale mowil to raczej jako ciekawostkę). Mówili że np. ex miala wielką cipkę, wielkie wary, była luźna, miała sporą pupę, jakąś wysypkę na pośladkach, wazyła za dużo o jakieś 15 kg. Koledzy też bez problemu opowiadają o dziewczynach - że jedna ma małe piersi, inna rozstępy, jeszcze inna brzydki brzuch. To wszystko mnie sparalizowało - dotarło do mnie że faceci wcale nie uwazają że ich laska jest najpiękniesza. Że oni widzą to wszystko i rozmyślają o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
Mam różne mankamenty - cellulit, rozstępy, obwisły brzuch i wielką bliznę po operacji, zbyt szerokie biodra, za grube uda. Nie jestem modelką, tylko normalną kobietą po przejściach. Mój facet też Mister Universum nie jest :P I blizny i brzuszek spory i jakieś pryszcze na dupie :P No i co? I popierdalamy sobie na golasa po chałupie, kąpiemy się razem, ciuszki zrzucamy w tempie ekspresowym o każdej porze dnia i nocy, widzieliśmy się z każdej możliwej strony. Kochamy się jak wariaci i akceptujemy niedoskonałości swoich ciał... I jakoś tak jest, że uwielbiam jego brzuszek, który u innego faceta doprowadzałby mnie do szału, a on patrzy na mnie tak, że robi mi się gorąco :D I nie wyobrażam sobie ukrywania się przed nim. Gdybym wstydziła się swojego mężczyzny, to oznaczałoby brak zaufania i wykluczałoby związek. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
"to są wasze problemy, ja jestem modelką, mam super ciałko, zero żadnego cellulitu, śliczny jędrny biust, brzuszek jak deska" No włąsnie potwierdziłaś dokladnie to co pisałam - seks przy świetle jest tylko dla idealnych piękności. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgggggg
"a przed porodem to dasz sie ogolic przez jakies pielegniarki?? nie dasz ogolic sie mezowi??? chore!!!!" Hmm... No fakt, dziwne. Ale nie pozwoliłabym by mąż mnie golił. W głowie mi się to nie miesci by stał między moimi nogami tuż przed porodem lub w trakcie. NAwet ja nienawidzę oglądać czegoś takiego na filmach, a co dopiero facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szkoda mi was
gffgggggg - dlatego żal mi was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szkoda mi was
gffgggggg - piękność to jest pojęcie względne. Dla jednego ja będe piękna a ty brzydka, a dla innego ty będziesz piękna a ja brzydka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×