Boję się, że zostanę stara panną

Mam już swoje lata a kandydatów na męża ani widu ani słychu. Teraz może polecą na urodę ale co będzie za kilka lat? Z każdym rocznikiem amm coraz większą konkurencję.

takie stare panny:)

Do tego mieszkam w małej mieścinie. Szanse na spotkanie tego jedynego marne. Wszystkich znam. Wszystkie ciotki juz mi dokuczają.

To nie prowokacja - it's true:(

Mam 24 lata:(

o kurde ja mam tez 24 lata a meza nie chce miec bo instytucja melzenska mi nie odpowiada moja kuzynka wziela slub jak miala 27, reszta moich starszych znajomych nie sa po s;lubie:) to nie te czasy gdy po 20 jestes stara panna jak nie masz slubu:) najwyzej sie po 30 martw a nie teraz:P

nie martw sie , na kazdego przychodzi ta pora kiedy spotyka druga połowe , ty tez napewno spotkasz swojego ksiecia zycze ci tego z calego serca, wychodz czesciej z domu do pubu na piwko z kolezankami albo gdzies do klubu, tylko nie siedz w domu , ładnie sie podmaluj delikatnie , zrób fryza i pewnie nie jeden sie nawinie , uwierz troszke w siebie i podchodz do tego na luzie "co ma byc to bedzie" nie szukaj na siłe bo nie znajdziesz i nie sugeruj sie wiekiem bo to jeszcze bardziej blokuje , moja kuzynka miala 25 lat jak spotkała tego własciwego faceta teraz ma 26 i planuja slub , są bardzo w sobie zakochani ... zycze ci szczescia w miłosci i pozdrawiam :)

ja mam 23 lata nie mam faceta i tez moje kochane cioteczki mi dokuczaja , ale dokuczaja te które owszem wyszły młodo za mąz ale nie są szczesliwe w małzenstwie a ja im zawsze odpowiadam z usmiechem na twarzy ze mam inne priorytety i plany na przyszłosc niz garnuszki i pieluszki ... pamietaj gdy twoje ciotki zaczynaja ten temat to odpowiadaj im z usmiechem na twarzy , one nie moga widziec twojego zdenerwowania itd ...

autorko....ale skoro bardzo chcesz miec męża to napewno bedziesz go miala , jezeli marzysz o tym to zycze aby tobie sie spełniło i zebys była bardzo baaaardzo szczesliwa mezatka

Najważniejsze to nie nastawiać się na złowienie faceta, bo faceci wyczuwają takie kobiety i omijają je na kilometr; owszem, czasami można pomóc szczęsciu, więc nie unikaj imprez i fajnego towarzystwa. Kto wie, a może spotkasz tego jedynego w kolejce do kasy w supermarkecie. Życie przynosi zaskakujące scenariusze :-)

i też mam tyle lat co Ty. Mam faceta, ale do zaręczyn i ślubu jeszcze długa droga. A ja chcę mieć rodzine i tyle.

stara stara panna, bo po 30-tce i bez męża ;)

''na kazdego przychodzi ta pora kiedy spotyka druga połowe, ty tez napewno spotkasz swojego ksiecia'' To tylko pocieszanie. Jest sporo samotnych osób w wieku 30, 40 ... lat. Na nich nie przyszła pora. Nie spotkali swojego księcia/ księżniczki z bajki. ''skoro bardzo chcesz miec męża to napewno bedziesz go miala'' To, że ktoś chce nie wystarczy :(

tak jest super---> ma racje , poznajemy ta druga polowe w najmniej oczekiwanym momencie, to spada jak grom z jasnego Nieba najwazniejsze to nie siedziec w domu , poprostu wychodzic do ludzi , spotykac sie itd ja wiem ze na te długie teraz wieczory przydałby sie boyfrend .... sama nie mam nikogo , wychodze spotykam sie ale nie szukam na sile.....

ale zgadzam się z mp-30...

mp-30 , popatrz na to wszystko z innej strony troszke optymistycznej nie patrz ze ktos ma tyle lat i nie ma , miej nadzieje i mów sobie tak : " a dlaczego ja mam byc sama? własnie ze spotkam swoja druga polowe "

nie ma nic gorszego jak odbieranie sobie samej nadzieji

Nie ma nic gorszego niż życie latami samemu i ciągłe łudzenie się, że kiedyś to zmieni się.

??????????????????????

Mnie zastanawia jedno. Skąd taka silna presja na to, by kogoś mieć?? 24 lata i bycie samą to aż takie straszne?? Nie wierzę, że Wy naprawdę boicie się staropanieństwa. W tym wieku?? Ja mam 30-tkę, to moge ;) ale bez przesady ;)

Boimy się. Też mam 24. Jestem z małej miejscowości. Wszystkie koleżanki się wydaja na gwałt. Rodzina ciśnie. I ja nie chce żyć w strachu, że nie bede miała własnej rodziny. Zrozum.

U mnie już za późno na ''boję się, że zostanę starą panną'', bo już nią jestem :D

Ale sama sie nakręcasz i sama w ten strach wpędzasz. Ja nie budze sie z myślą - o matko jestem sama, nie zasypiam z myślą - o matko jestem sama i nie rozkładam tego na 1000 części w ciągu całego dnia... Oczywiście, jak każdy człowiek mam gorsze momenty, kiedy samotnośc rzuca sie do gardła, ale bez przesady. I nie patrz na koleżanki. Za kilka lat będą sie rozwodzić ;)

jedz do warszawy,powiesz "ciociu jestem singlem":D

to się łatwo mówi. ALe jest ciężko. nie wiem, co się stało, czy mi się zegar biologiczny włączył czy jak. Jeszcze z rok temu było mi to obojętne. A teraz juz bardzo bardzo chcę. Dorosłam. Nie mam siły sobie wmawiać, że nie potrzebuję ślubu, jeśli POTRZEBUJĘ. niestety na razie mój mężczyzna nie potrzebuje. No i żyję na kruchym lodzie.

Witam z samego rana. Chodzi o to, że spotykam facetów w swoim życiu. Nie jestem jakaś mega zakompleksiona. Często wychodzę, mam grono znajomych, fajną pracę. Chodzi o to, że spotykam gości, którzy myślą tylko o tym, kiedy mnie przelecą. Poza tym nic głębszego.A ja nie mam ochoty bzykać się na pierwszej randce, oni tracą cierpliwość i i na tym się kończy.

"Wszystkie koleżanki się wydaja na gwałt" niezłe masz koleżanki :D

ja też zostanę pewnie starą panną,25 lat i zero faceta

24 lata i boisz się że zostaniesz sama? Masz jeszcze szmat czasu na spotkanie tego jedynego, życzę ci tego z całego serca. Głowa do góry.