Gość adaskost Napisano Październik 21, 2008 witam wszystkich malo kto zna mnie na forum....przegralem swoje zycie czuje sie niepotrzebny i odrzucony...mialem kiedys kogos bylem z ta osoba 5 lat planowalismy zareczyny slub...nie chcialem wziasc kasy od rodzicow (na pierscionek oboje studjowalismy nie mielismy pracy) staralem sie ..studjowalem dziennie w nocy pracowalem...i... wrocilem wczesniej z pracy... spala z moim przyjacielem nakrylem ich ..rozstalismy sie obiecalem sobie ze juz sie nie zaangazrzuje....ale poznalem kogos..osobe ktora trak jak ja byla po przejsciach jeszcze gorszych dzielilo nas 450 km... zlamalem obietnice...zaczelismy sie spotykac mimo kilometrow stedjowalem pracowalem jezdilem pozniej sprowadzila sie do mnie zamieszkalismy razem i....staralem sie spelniac jej marzenia zdala prawko poszla na kursy komputerowe zalatwilem jej prace poszla na studja bo nie mogla teego zrobic w domu rodzinnym...... zajmowalem sie domem wszystkim bo szalenczo kochalem... popadlem w kosmiczne dlugi...ii... zostawila mnie ponoc nie moze ze mna zyc .... nie cce sie uzalac nad soba bo czesciwo sobie zasluzylem ..ale...mysle ze tonie fair jakbym mial jaja to juz bym ze soba skonczyl marze o tym naprawde jestem beznadziejny im wiecej z siebie dawealem tym bardziej dostalem po dupie...teraz jestem z tym wszystkim sam.... jak tylko splace dlugi skoncze z tym paskudnym zyciem mam poprostu dosc....wiele bym chcial powiedziec ..powiem tak lepiej chodzic na dziwki niz sie zaangarzowac i z kims byc bo to sie nie oplaca tylko bol bol bol...juz niedlugo posplacam dlugi przejde przez sady i koniec nie chce juz zyc i co jak co ale tego jestem pewny ...k...mac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach