Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mr Big

moja kobieta... jej wyzysk...

Polecane posty

wiec jest dobrze itd. ale zaczyna mnie to wkurzac, bo ja jak tylko moge jej pomagam, trobie wszystko by miala latwiej, itd. tez zaliczamy utaj codzienne czynnosci... ale to do pewnego momentu dziala... bo jak ja o cos prosze, chociaz glupie czy mogla by mi zrobic herbaty to slysZe ze mam sobie isc zrobic... wiec co mam zrobic, ze ona nawet jak cos ja dotyczy mowi mi ze ja mam to zrobic...?!? np. wczoraj, (ona ma sklep) i kazala mi go otworzyc bo cos tam potrzebowala, a sama czekala w aucie? co zrobic zeby ja ogarnac, tez tak sie zachowywac? tylko z tym ze jak tak robie patrzy na mnei is ie pyta czy wszysko wporzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co zrobic zeby ja ogarnac, na razie to ona cię ogarnia, i to dość skutecznie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym radziła żebyś zaczął w tym w końcu znajdowac przyjemność i powód do dumy.:) poza tym to żaden wyzysk jeśłi masz z nią regularnie seks, i jesteś z niego zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak to zmieniac powol bo niestety zaczyna mnei to denerwowac. Najgorsze jest to ze ona naprawde nie widzi w tym nic zlego... a mi rece opadaja, bo nawet lezac na lozku razem, ona mi mowi zebym jej przyniosl np szklanke itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bez jaj.... przeciez ile tak mozna... oczywiscie codziennie pomagam, czesto gotuje obiady, sprzatam itd, wiec zeby nei bylo ze nic nie robie.... a seks.. hm od jakiego czasu nie jest wtedy kiedy mam ochote a o wiele rzaadziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona naprawde nie widzi w tym nic zlego ja też nie widzę w tym nic złego... a to co widzisz..? Przecież to nie my wymyśliłyśmy jaja. coś z ich obecności musi wynikać..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od jakiego czasu nie jest wtedy kiedy mam ochote a o wiele rzaadziej... widocznie słabo się spisujesz, i zaniedbujesz jakieś obowiązki domowe:) albo się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarosław z kotem
zabij szmatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koles postaw laske
ostro do raportu, wierz mi ze kobiety ciot nie cierpia, owszem lubia byc moze sprawdzic na ile moga sobie pozwolic hehehe, ale potem takiego mieczaka kopna, jak pozwoli sobie zupelnie wejsc na glowe, z nami kobietami trzeba krotko;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komunista z Laosu
a tam od razu zabijać, przecież to tylko interesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec staram sie, jak cos chce mowie ze sama ma isc... co prawda slysze zaraz komentarze itd, ale coz... jedynie wkurwiajace jest np. to ze jak jestem u niej w chacie herbaty nie zrobi mam isc sam... a u mnei w domu sam bym czestowal. dobra wezme sie za nia, tylko nie wiem czy stopniowo mam to robic czy odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm_________________________
na początku związku robi się te wszystkie rzeczy o kttórych napisałes bez mrugniecia okiem. Refleksja przychodzi później gdy dostrzega się ze ta druga strona nie odwdzięcza sie tym samym. Nie dziwie Ci sie mozesz czuc sie wykorzystywany, a Twoja kobieta przyzwyczaiła sie już do takiego stanu rzeczy i trudno bedzie teraz wpłynąc na jej zachowanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
ignoruj retro... miala jakies przykre wspomnienia zwiazane z tym ze jakeiemus facetowi wszystko dala a on ja olal cieplym moczem i zostawil... (pomilczmy nad jej umeczona psychika) no dobra... szkola ja i tyle... jesli teraz jest tak to potem bedzie tylko gorzej... albo zacznie robic tak jak ty albo w niczym jej nie pomagaj... jesli np. bedzie sie klocic albo zero sexu - to powiedz ze koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×