farby do wlosow. jakie uzywacie?loreala?garniera?czy inne

bo szukam farby dla siebie ktora ladnie dba o wlosy i przedewszystkim nie schodzi za szybko. i juz sie pogubilam. chcialam loreala ale tam sa podobno tyylko do 28 myc

garniera...najbardziej spodobał mi się ten kolor...

dlaczego

no bo jest najładniejszy...poza tym inne farby nie mają tego koloru...a ty o jakim kolorze myślisz?

aha....na ja mam Błękitna czerń....swoje włosy mam taki ciemny blond-jasny brąz....ale chciałam spróbowac z ciemnymi i ten mi się bardzo spodobał i juz kilka razy farbowałam tym kolorem....a ja farbuje raz w miesiącu bo ma krótkie włosy które tez podcinam raz w miesiącu to od razu widać odrosty

a ja pallette czy jak to tam,bo jest tania :) i ma szampony na 24-ry mycia,nie lubie trwalych farb

kuzwa co miesiac farbowac to mi sie nie usmiecha . no jak b bylo cos tanszego a naprawde dobrego to pewne ze bym wolala:)

A ja używam artego it\'s color ale to siora jest fryzjerką i mi odsprzedaje taniej .Cholera jet dobra i trzyma sie do pół roku ,tylko latem częsciej bo słońce wyżre .A i kolor brąz maja duzą palete.

ta garniera kosztuje 10 zł w rossmanie...sama się zdziwiłam ze jest taka tania...no ja farbuje raz w miesiącu nie dlatego ze brzydki kolor się robi czy płowieje...tylko dlatego ze odrosty widać

ja wyczytalam na forum wizazu ze te farby artdeco w zimie i na jesiem to miesiacx trzymaja i napewno nie dluzej :)

Ja za farbe płace 20 zeta ale ona jest na trzy pełne farbowania tzn.ja mam długie włosy i na trzy razy w całosci starcza plus 1 raz odrosty.To jakiś koncentrat bo trzeba dokupić do niego wode utlenioną aby rozrobić ,ale i tak sie opłaca :)

A nie wiem jak oni to ocenili ,przez pierwszy miesiąc to włosy błyszczą jak lustro a kolor o wiele dłużej sie trzyma .

poleciła Wellaton. Krzywiłam się - bo taka tania i zwykła. Ale jak zaczęła używać! Rewelacja! Nawet odżywki po niej nie muszę używać - bo włosy są miękkie i gładkie! A mam bardzo zniszczone i przesuszone.

a dlugo sie utrzymywala?i co z odrostami?

o jedno opakowanie jakiejkolwiek z farb wystarcza na wlosu dlugosci z tylu odrobine za lopatki?

carmen -przecież odrosty są bo włosy rosną i żadna farba ci tego nie odda żeby dłużej włosy były pofarbowane ,widocznie szybko ci włosy rosną i dlatego masz problem z odrostami .Najlepiej chodz do jednego fryzjera i nakładaj farbe na odrosty ,raz na jakiś czas całośc ,jesli będziesz częściej do jednego chodziła to napewno rabat dostaniesz jako stała klientka .

ale ja jaeszcze nigdy nie farbowalam wlosow. dlatego tak sie wypytuje. i wolalabym w domu nakladac farbe nie sama najwyzej wspolokatorka mi sie odwdzieczy i bedzie nakladac. tylko niewiem czy jedno opakowanie starczy na wlosy odrobinke za lopatki i niewiem jak farbowac same odrosty potem jak juz beda.

a cos takiego jak uzywanie preparatow "ton w ton" ? aby to nie byla farba a jedynie pigment kory poglebi nasz kolor i pokryje pierwsze siwe wloski ktorych jest malutko ale mimo to mnie irytuje bo juz wieku 24 lat:/

ja używam Garniera farbuje na jsny blond jest bardzo naturalny i farbuje tylko odrosty włosów wogóle i trzyma sie rewelacja. Swoje włosy mam ciemny blond. A co ciekawe wszyscy mi mówią ze mam śliczny swój kolor ;D i nawet jak byłam ostatnio u fryzjerki to mówiła że mam super włosy nawet nie poznała że farbowane bo ten kolor jest naprawde naturalny. Co do szamponów dawniej nimi farbowałam na ciemne kolory i fajnie wygladaja dosłownie do kilku myś a później włosy sa matowe ibrzydkie. I niby maja mniej włosy niszczyc to nieprawda bo po kilku razach miałam siano na głowie.

no to garniera nie kupie skoro calych wlosow nie lapie:/ sam juz neiwiem chyba dam sobie spokoj

no przecież ci dziewczyna nie napisała ,że garnier całych włosów nie pokrywa, tylko że maluje odrosty, co oznacza,że farba dobrze się trzyma skoro nie musi nakładać na całość. garnier ma bardzo udane blondy. wiem bo maluje nimi kolezanki i ładnie wychodzą i nie rudzieją tak szybko. co do ciemnych odcieni, to nie wiem. na bank ci jedno opakowanie nie starczy na włosy do łopatek, chyba ze masz bardzo cienkie i 3 na krzyz, a jak bardzo gęste, to licz się nawet z użyciem 3. a jaki konkretnie kolor chcesz zrobić?

Ja bym ci nie razila Garniera niszcza wlosy najlepsze wella lub schwartkopf

chce zrobic w swoim wlasnym kolorze czyli braz. niechcialabym zeby jakis za ciemny wyszedl bo jeszcze sie okaze ze zacznie wpadac w czarny. a w zimie przy nieopalonej skorze to mi sie nie podoba. a wlosy tak mam troszke za lopatki wiec juz mnie przeraza tak po 40 zl mieiecznie wydawac na farby. niestety mam duzo siwych wlosow w wieku 24 lat bo mialam duzo zmartwien ostatnio sie nakumulowalo i tka yszlo

no to jak nie chcesz wydawac na farby to nie farbuj i tyle.... czesto ciemny braz wychodzi jak czarny wiec lepiej jasny braz zrobić. I cały czas powtarzasz jakiej długosci masz włosy nudne to się robi pomyslałabym że masz 16 lat gdyby nie twoje deklaracje że masz siwe włosy. Idź do fryzjerki i nie przezywaj wszyscy ci coś radza i ci nie pasuje masakra ja tam wydaje 10 zł i koniec a włosy tez mam takie

no to ciesze sie ze wydajesz 10 zl tlyko niewiem na co. jak masz ochote na kogos naskoczyc to lepiej ne pisz;:/

nie musisz wydawać po 40 zł na miesiąc. na pierwszy raz 2 pudełka palette, garniera albo welli- one ok 10 zł w marketach kosztują, a później tylko odrosty raz w miesiącu, na co wystarczy pół pudełka, czyli po ok 5 zł na m-c. no i jak masz siwe włosy, to nie bardzo widzę inne wyjście. po prostu powinnaś zacząć malować. no i jak ci zalezy na małym koszcie, to nie kupuj np l'oreala, bo sa drozsze, przy czym wielkie pudełko, a farby tyle samo co w małym innej firmy albo i mniej. poza tym farby z aplikatorami sa niewygodne. o wiele lepiej sie pedzelkiem nakłada i precyzyjniej. palette dobrze kryje siwe włosy, tzn z obserwacji koleżanek, które uzywaja widzę i nawet szmpony praktycznie sie nie zmywają. nawet ich saszetki daja bardzo wyraxny i długotrwały efekt.tylko musisz wybrac brąz albo sredni brąz. broń boże czarny albo ciemny brąz bo palette wychodza ciemne. i jezeli mieszkasz w małym mieście to polecam na pierwsze farbowanie iść do fryzjera z własna farbą- nie powinnaś zapłacić wiecej jak 20 zł, później z odrostami możesz się już sama ciapać

niedawno widziałam w jakiejs gazetce w poczekalni u dentysty reklamę jakiejs nowej gamy brązów, które maja niby ładnie naturalnie wychodzic i nie postarzac, nieźle to wygladało. niestety nie pamietam co to było,ale pewnie jak pójdziesz np do rossmana to znajdziesz bez trudu

juz kupila loreala creme glosss jasny braz ale jedano opakowanie bo ide dzis do fryzjera podciac wloski bo i to im sie przyda na wzmocnienie. no i zobaczymy co to w domu wyjdzie

wszystki oprócz paletty bardzo niszczą włosy

BARDZO niszcz wlosy- kilka fryzjerek mnie przed tym ostrzegalo!